Lenka gratulacje:-):-):-):-)
No żałuję teraz, że nie będzie mnie na zjjeździe bo bym wzrokiem zabijała niedobrych M

ale tak poważnie, to trzymajcie sie dziewczyny

i pamiętajcie nie mo co się niee raz biesidź na tych chlopów, i w odstawkę ich brać, ponieważ wszysstkie w gruncie rzeczy takie same są

to jedno i te samo plemie

(no oprócz wyjątkowyych okazów, które zgarnęła nam Post

) Ja też jak Roni i Haszi mam atakujący charakterek ale często daję sobie luz ze względu na małego, no a teraz i na małą
Ja to chyba zaczynam się dołować, czytając wasze posty o zdolnosciach bąbli

bo my to sto lat za murzynami

ponieważ siedzimy ale nie raz się gibniemy-jak potparcia brak, pełzamy i się krecimy wokół wlasnej osi, ale do raczkowania nam chyba daaaalleko, bona razie dupsko od święta podniesione zostanie

a co do artykulowania to my hen hen:-( kiedyś wyczytałam, że jak kobieta jest w ciaży i się uczy to dziecko jest bardzo inteligentne i nadzwyczaj rozwiniętę

i jak z Kornelem chodziłam w ciaży to jeszcze studiowałam i proszę bardzo - czerwony pasek, k**** inteligentny gość, a z Tośką całą ciąże przespałam i co mam??? Leniwca potwornego:-( ale wiecie co sobie wczoraj pomyślalam (tak po przeczytaniu postu Surv o kolejkach czekania na rehabilitacje), że przecież M siostra cioteczna jest pediatrą o specjalizacji rehabilitacja- i malo tego jest ordynatorem oddziału, to czemu nie mam jej wykorzystać i tylko kurtuazyjnie na kawkę zaprosić, a niech w cholerę weźmie sprzęt i przyjdzie do nas, no nie? Oczywiscie mój M, ze trochę przesadzam, że niemogę żądać aby od tak przyszla (oczywiście że nie żądam, ja tylko proszę, a co by wreszcie przyszla i zerknęla na bratanicę) Dodam, ze widzimy się od wielkiego dzwonu, kiedy Kornel ma jakieś święto (bo to jego chrzestna) ale w sumie to bliska rodzina to co mam się cykać??? Denerwuje mnie mój M, bo jak chodzi o jego rodzinę to normalnie pelna biurokracja , pismo, znaczek skarbowy i czekać na pozytywne rozpatrzenie sprawy, ale jeśli chodzi o moją rodzinę to ma być już teraz



teraz ja sie pożaliłam...
