reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

jejku maluszki sie rozkrecaja :)
Olga grawo!!! bedzie poliglotka jak juz zaczyna :)
Weronika kiedys ni z tąd ni z owąd zaczela liczyc fooo, fajf, six :d i to nie moja sprawka naprawde; a niedawno sie zorientowalam, ze jedna bajka na nikelodeon dla dzieci to nauka angielskiego; sa dzieci i wplataja angielskie slowka
w ogole moje dziecko powtarza wszystko :)
 
reklama
No nieźle...moje dziecko dopiero co przyznało, że umie mówić,a tu rowieśnicy już w w językach obcych nawijają:-D
A Flo się najwyraźniej odblokowała po traumie związanej z moim wyjazdem, bo zaczęła mówić:szok: Nadal to jeszcze sporo języka własnego, ale widzę, że w nim formułuje pełne zdania i skomplikowane wypowiedzi, no i co drugie słowo jest już mniej więcej właściwe:-p Najbardziej mnei bawi, jak odmienia z upodobaniem rzeczowniki...na tyle sprawnie, że potem zapomina o formie podstawowej i o sobie obecnie mówi "Lali" (bo cały świat jest przecież Lali:-))
 
No no Wercia goni do przodu że hej!super!
Surv od czegos trzeba zacząć:tak:
Kuba śmiesznie liczy-, ja mówię jeden, dwa, trzy i hop do basenu a Kuba Osiem, trzy, osiem i hop:-D:-D upodobał sobie osiem, trzy, dwa:-Dno i powtarza wszystko, przekręca niektóre słowa np mówi za miast komar to kolam:-Dopowiadał z takim przejęciem że kolam ugryzł bacię w nogę że uśmiałam się że hej:-D:-D
 
Nie złe są te nasze dzieciaczki u nas nadal Maks nie mówi tylko podstawowe słowa, czekam, już by chciała żeby zaczął mówić
 
gratuluję postępów wszystkim dzieciom!!
u nas co do nocnika - w domu super, chodzi bez pieluchy, woła siusiu i robi na nocnik. poza domem róznie - czasem woła, jak się zabawi czy zapomni to leje po nogach.
odnośnie gadania - coraz lepiej, coraz więcej i coraz lepiej po polsku :-)
a śpiewa non stop - ostatnie hity - ogórek, ogórek; sto lat;
 
No ladne postepy dzieciaczki:tak:
U nas z tym nocnikiem to tak jak juz pisalam ,mialo byc ostrzej,ale sie ugielam i na dwor pampka zakladam ,a w domu chodzi bez.Oczywiscie jak w pore nie zapytam czy chce sisiu to leje gdzie popadnie,a czaem mowi ,ze nie chce ,a i tak za chwile leje.
W ksiazeczce o nocnikowaniu przeczytalam,ze warto jak dziecko chodzi bez pampka miec taka specjalna jego podusie,zeby na niej siedzialo,oczywiscie z ceratka w srodku,ale podusia ma byc tylko dziecka i zeby wiedzialo,ze na nia sikac nie wolno.Niby ma sie ja brac na spacery wozkiem czy jazde autem i w domu np. przy jedzeniu.U nas tylko przy jedzeniu siada na podusie z zajaczkami i wie,ze nie wolno na nia sikac,bo zajaczki sie poplacza.niby nic ,a dziala:tak:
Pomalu sie nauczy,dobrze,ze chociaz zaczelismy i jakies tam minimalne postepy sa,bo na poczatku tez byla tragedia.

Co do gadania to mowi wszystko,ale mamy jeden problem-gdzies podlapal i non sto mowi "k***a :zawstydzona/y: Czasem nie reaguje,bo wiadomo,ze jak zabronie to tym bardziej bedzie gadal,a czasem mowie ,ze ma byc Krowka i zaczynamy temat sprowadzac na krowki.
a i tak ogolnie to mnie potrafi zagiac,cos gadam ze nie wolno,a on mi ze "absolutnie" . Przyszli nam robic kafelki na balkonie,a on do nich "kawe chcesz?":-D
Po angielsku mowi "o kamon" i czytamy rozne angielskie rymowanki.
a babcie zagial ostatnio tym,ze pokazal jej muchomorka co z plasteliny ulepilismy i mowi ' ten jest trujacy,nie wolno go jesc",babcia strzelila karpia:-D
umie tez liczyc do pieciu.
 
Madzia Kuba mówi "kurde bele":zawstydzona/y:wiem że podłapał ode mnie bo ja jak sie wkurzam to tak mówię:zawstydzona/y:no i liczy jeden,dwa, trzy osiem:-D:-DMaciuś widać zdolny chłopak i jak pieknie wychowany nawet o kawe zapyta:-D:-D
fajnie ze go angielskiego uczycie, ja tez bym chciała ale do języków jestem noga i wszystko zapomniałam:baffled:
 
reklama
Madzia, z krową uważajcie, bo bodajże u Talka w książce przeczytałam, że też tak dziecko uczyli i rzeczywiście przeklinał "o, krowa" za to jak pierwszy raz pojechał na wieś, to na widok krowy zakrzyczał "o, k***wa":-D
ale pięknie Maciek mówi, więc nawet "krowy" pewnie słodko brzmią:-p

W kwestii zwierzątek, ostatnio odbyłyśmy z Flo dyskusję, z jej strony głównie w suahili, na temat tego kto ma ogon, bo po przejrzeniu piesków i kotków zaczęła obchodzić wszystkich dorosłych, klepać po tyłkach i pytać "ogon dzie?":-D
 
Do góry