reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

reklama
Ooo Marta, fajnie, że się pojawiłaś. Chłopaki dają Ci popalić? :-)
Hej Kochana, nie mam czasu teraz długo pisac, ale wiesz nie jest źle, jak tylko kazdemu poswieca sie uwage to nawte nie płaczą ;) ale jestesmy teraz na etapie ząbków i sesji :( A jak u Ciebie wklej jakas foteczke i napisz mi jak karmilas laseczki w 7 miesiacu bo my teraz wchodzimy w ten taki okres juz zmiany diety takiej typu żółtko i inne bajery ;) Pozdrawiam Cie serdecznie i całuje w karczki dziewczynki.
 
Ostatnia edycja:
Hej Kochana, nie mam czasu teraz długo pisac, ale wiesz nie jest źle, jak tylko kazdemu poswieca sie uwage to nawte nie płaczą ;) ale jestesmy teraz na etapie ząbków i sesji :( A jak u Ciebie wklej jakas foteczke i napisz mi jak karmilas laseczki w 7 miesiacu bo my teraz wchodzimy w ten taki okres juz zmiany diety takiej typu żółtko i inne bajery ;) Pozdrawiam Cie serdecznie i całuje w karczki dziewczynki.

U nas też ząbki teraz na tapecie. Jadłospis od 7 miesiąca wygląda mniej więcej tak:

8.00: kleik kukurydziany na mleku
11.00 mleko z cyca
14.00 zupka, np. ziemniak+marchewka+pietruszka+burak+ mięso (np. indyk), odrobina oliwy z oliwek (jedzą też brokuły, dynię, kalarepę, seler) i co drugi dzień żółtko
soczek lub herbatka
16.00 owoc (jabłko, gruszka lub banan czasem jakiś deserek ze słoiczka)
18.00 mleko z cyca
21.00 mleko czasem zagęszczam im na noc kleikiem ryżowym lub dodaję po łyżeczce kaszki manny


buziaki dla Was :-)
 
Hej dziewczyny!
Mam do was pytanie, jakie dajecie swoim bliźniakom mleko? muszę wprowadzać sztuczne poniewaz mojego zaczyna brakować, gdyż moje chłopaki to małe głodomory i jedzą coraz więcej...
miałam na początku przepisane przez lekarza bebilon dla wcześniaków jest to do 3 kg, ale nie bardzo chcą je jeść...wolą oczywiście mleko mamusi :) ale jakoś muszą się przyzwyczaić...
Pozdrawiam
 
Marta pozwól, że odpiszę Ci tutaj o tym usypianiu.
Moje panienki zaczęły przesypiać całe nocki po 4 miesiącu - i tu jeszcze raz DZIĘKUJĘ mamuśkom z forum, które poradziły mi, żeby później kąpać i kłaść spać dzieci. Udało się je niemal z dnia na dzień przestawić i śpią od 20.30/21 do 6.30/7 rano (koło 7 wrzucam im zabawki do łóżeczek i bawią się tak do 7.30, potem jedzą śniadanko). Wcześniej było podobnie jak u Was, też pobudka na mleko o 4-5 i lulu do 8 (ale zdarzało się, że już nie zasypiały :/). Jeśli chodzi o zasypianie w ciągu dnia, to nie było lekko. Wkładałam je do łóżeczek, dawałam smoka, pieluszkę flanelową do przytulania (jak zasnęły, to zabierałam, teraz zamiast pieluszek ) i tak zasypiały. Oczywiście na początku darły się jak opętane, rzucały po łóżeczkach, jak jedna zasnęła, to druga ją budziła itd itp, ale po prostu na to nie reagowałam. Nie jest łatwo patrzeć, jak dziecko płacze, ale to chyba jedyna metoda :( Zauważyłam, że najbardziej ryczą, kiedy mnie widzą lub słyszą. Dlatego nic do nich nie mówię i chowam się, żeby mnie nie widziały. Wiem, że wszędzie piszą, że nie wolno w takiej sytuacji zostawiać dziecka, ale u mnie inaczej się nie da. Dopóki mnie widzą jest ryk. Oczywiście jestem obok i przykrywam jak się rozkopią, podaję smoczek kiedy wypadnie itd, ale staram się, żeby mnie nie widziały. Działa. Teraz zasypiają same, choć popołudniu często jeszcze popłakują albo marudzą przed zaśnięciem. Ale najważniejsze, że nie muszę już usypiać ich w wózku, bo to był koszmar!

Co do jadłospisu, to nie wprowadziłam jeszcze żółtka ani ryby. Odstawiłam też banany, bo Olga miała po nich czarne nitki w kupach - albo banany są za ciężkie albo to alergia :( Tak poza tym jedzą chyba wszystko, co jest odpowiednie dla ich wieku.
Zupki gotuję sama, a owoce podaję ze słoiczków. Zamierzam w sezonie zrezygnować ze słoiczków i samodzielnie robić soki.
Nie wiem ile dziewczynki teraz ważą, ale rewelacji nie ma - przez ostatnie 2 miesiące bardzo przystopowały z wagą i trochę mnie to martwi. Za tydzień idziemy do ważenia i po skierowanie na wszystkie badania. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku!
A nasz plan dnia wygląda tak:

7.30 - kaszka ryżowa z owocami
11 - owoce, do tego przeważnie wypijają jeszcze mleko
14 - obiadek: gęsta papka jarzynowa z mięsem i kaszą manną + mleko (głodomory!!!)
17 - kaszka ryżowa z owocami
20.30 - mleczko

POZDROWIENIA DLA WAS!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej dziewczyny!
Mam do was pytanie, jakie dajecie swoim bliźniakom mleko? muszę wprowadzać sztuczne poniewaz mojego zaczyna brakować, gdyż moje chłopaki to małe głodomory i jedzą coraz więcej...
miałam na początku przepisane przez lekarza bebilon dla wcześniaków jest to do 3 kg, ale nie bardzo chcą je jeść...wolą oczywiście mleko mamusi :) ale jakoś muszą się przyzwyczaić...
Pozdrawiam

To kryzys laktacyjny, nie przejmuj się, że mleczka nie tarcza - to minie. Chłopaki potrzebują więcej i muszą dać piersiom sygnał, że produkcja ma się zwiększyć. Przystawiaj jak najczęściej do piersi, szczególnie nocą (najwyższe stężenie prolaktyny), pij herbatki na laktację i myśl pozytywnie!
Mleczka po kilku dniach będzie więcej!
(Sama to przechodziłam :) )
 
dziewczyny pomozcie!!!!!!!
czy ktores z waszych dzieci mialo, albo ma bezdechy????? wczoraj po raz pierwszy przytrafil nam sie epizod, ze jedna z dziewczyn po wyciagnieciu z fotelika samochodowego i polozeniu do lozeczka nagle zbordowiala, oczy jej wyszly do wierzchu i zaczela mi sie wyginac w mostek i sztywniec. nie mogla zlapac powietrza jakby sie krztusila czym czego nie ma;((( zlapalam ja na rece, odrazu do gory na ramie udalo mi sie ja uspokoic i zlapala odech, ale po 5 minutach trzymania na rekach i ponownym polozeniu na plasko do lozeczka historia sie odrazu powtorzyla i juz dluzej trwalo doprowadzenie do zlapania przez dziecko oddechu;((( dzis rano tez miala cos pdobnego pare sekundowego tylko przy tym rano parsknela jej z buzki slinka ( nie wiem czy nie efekt tego , ze chwile wczesniej wyplula smoczka i miala jeszcze pzozostalosci sliny od ciumkania). polecialam dzis odrazu do pediatry , ktory powiedzial, ze dla niego to bezdechy, ale ja nigdy ine slyszalam o bezdechach u dzieci przytomnych nie spiacych. zawsze czytalam tylko o bezdechach nocnych , albo na spiocha. nie wiem co myslec, mamy skierowanie do kardiologa musimy zrobic echo serca, bo neurologicznie wada by wyszla w usg glowy, ale robilysmy juz dwa po wyjsciu ze szpitala po urodzeniu i oba byly dobre wiec neurologiczny od mozgu problem wykluczyla pediatra.
czy spotkalyscie sie kiedys z czyms podobnym ,albo slyszalyscie o podobnym przypadku. jestem przerazona, nie wolno mi jej zostawiac samej i spuszczac z oka, w nocy musi spac ze mna. wizyta u kardiloga dopiero w srode dla mnie to wiecznosc;(((
 
czesc mamuski!!
korzystam ze moje dzieci spią wiec ja na bb.
dzisiejsza noc mialam strazna alan w nocy mi goraczkował a mikolaj maił straszny katar i budzil sie co 30-min.myslałam ze juz wyjde z siebie.ale dziwne jest to że alan goraczkóje ale ani m nie kaszle ani nie ma katarku.dzwoniłam do mojego dr.i poweział ze albo goraczkoje z powodu zabkowania albo to bezie trzydniowka,chyba ze sie w medzy czasie jakies chorubsk wykluje(.oby nie)
mamuski co mi możecie powiedziec na temat masci majerankowej na katar?dobra jest?pomaga?

nasze menu na cały dzien.

7-30-mleczko
12-kaszka owocowa na mleku
14-30-obiadek lub zupka
16-owoc,deserek
17-mleczko
20-mleczko z kaszka.

 
Pauli, jak dziecko się dusi, to trzeba dmuchnąć mocno i gwałtownie do ust. Pod wpływem takiego szoku dziecko łapie haust powietrza. Moja siostra miała kilka razy bezdech. Dopiero teraz wyszło, że ma zespół wazowagalny. Przy tym zespole następuje zatrzymanie akcji serca pod pewnym kątem pochylenia ciała. Wykryć to można po ekg pochylnym. Polega to na tym, że kładziesz się na stole, a oni Cię powoli pionizują cały czas kontrolując.
 
reklama
Czesc dziewczyny.
Ja jeszcze nierozpakowana, ale juz niedlugo... Pisze do was, bo chcialam sie poradzic. Bylam dzis u lekarza i tak szyjka krotka 16 mm, ale zamknieta, chlopaki ulozeni glowkowo wiec pewnie bedzie sn. Mam wypoczywac, lezec jak najwiecej, nie mam skurczy... A moje pytanie jest takie, jak dlugo waszym zdaniem jeszcze moge pociagnac w trojpaku? Chcialabym sie dowiedziec jak to bylo u was z szyjka a rozpoczeciem porodu. Mam nadzieje, ze choc ze 2 tygodnie pochodze jeszcze nierozpakowana... W zeszlym tygodniu chlopaki wazyli 1900 i 2000 gr.
Pauli ja tez slyszlam, zeby dmuchnac mocno w twarz przy bezdechach... Wyobrazam sobie ile strachu sie najadlas...
 
Do góry