reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Dzieki dziewczynki za odpowiedzi w sprawie chrapolenia mojeg zwierzaka...on sie okrutnie dlawi...zawsze je jakby jedzonka nie dostawal przez tydzien...wtedy tesciowa wstawia swoj tekst "no popatrz kochanie, tak musisz krzyczec o jedzonko..aj mamusia cie glodzi ojojojo" grrr no normalnie kiedys strzele bo ona by mu dala wiadro!!! ja naprawde sama juz nie wiem czy mu ograniczac bo on je jak swinka..wieczorem potrafi zjesc 150ml bebilonu comfort a za 20 minut znowu ciumkac..no to chce go chociaz przetrzymac godzinke bo pozniej bedzie przejedzony..probowalam go glukoza albo herbatka, woda zapychac ale nie da sie oszukac...czasem przez godzine smoczka ciumka po czym ustapie i dam mu 20 ml i po 3 lykach zasypia...czasem walnie kolejna setke wiec w ciagu godziny otrzymuje 220 i dopiero spokojnie zasypia...kurcze to jest strasznie duzo jak na 11 tygodniowego niemowlaka...moze bo wczesniak hehehe probuje nadgonic to co go ominelo przez ostatnie 4 tyg w brzuszku:)
ps tak samo nie najedzony byl na cycu...40 minut przy cycu po czym 100 i to w 5 tygodniu zycia...strasznie nienazarte te bable mam:)

ps jakie mialyscie badania przy blizniakach? bo u nas wszsytko ok ale ze byly w inkubatorkach to ciagle kontrole...a to usg brzuszka, glowki, bioderek, sluch do powtorki o mialy biodacyne podana ...tak w kolko z tymi badaniami:p no coz przynajmniej wiemy ze wszsytko jest w porzadku bo normalnie to zadnych badan nie robia po poordzie, nawet morfologii!!! dopiero jak sie dziecko zazołci to badaja krew i czesto wychodza bakterie- tak bylo z dwoma dziewczynami na sali...
hehe rozpisalam sie a w sumie to chcialam zapytac o to zelazo..czy ktores z waszych maluszkow mialo anemie? bo u blizniakow ta anemia fizjologiczna jest bardzo czesto tyle ze czesto nie ma skierowania na badania..jak to bylo u was?
 
reklama
ja mysle ze to lekka przesadaa bo nikt tu niczego nie chcial zamykac,sugerowac ze stary watek jest gorszy, ani tworzyc jakiejs kliki, jesli kogos tym urazono to przepraszamy to nie mialo tego na celu
 
Ostatnia edycja:
ok nie chcialam nikogo urazic obrazic itd, wydawalo mi sie ze kilka z nas dobrze sie poznalo na watku ciazy, jestesmy w podobnym czasie swiezymi mamusiami i mamy podobne problemy, Wy juz macie je za soba a tez prawie wszystkie macie pociechy w tym samym wieku. Jesli jest to taki problem to zamykamy watek i po sprawie.

Mam tylko wielki problem bo moje dziec chyba nie toleruja mojego mleka. Maciek sie pozygal, fakt zjadl duzo, Tomek meczyl sie z kupa pol nocy... jak dalismy modyfikowane wzgledny spokoj...jestem zalamana. Chyba w czwartek pojdziemy do pediatry, bo zwariuje.
 
Ostatnia edycja:
Onna co do Jumpera to on jest naprawde bardzo wygodny dla dzieci, podejrzewam ze nawet wygodniejszy niz te Maclareny czy inne bo tam jest wezej troche. Ja duzo jezdze z dziecmi autem i glownie o to i chodzi..ze z jumperem jest kupe roboty i dzwigania..Male juz w fotelikach jezdzic nie chca a spacerowki mi sie do osobowki nie mieszcza..chyba ze tak jak ostatnio wcisnelam je na przednie siedzenie..i u rodzicow jak na spacer szlismy skladanie wozka..rozkladanie..masakra jakas. Ale jezeli masz wozek zlozony caly czas i stoi sobie w garazu, nie masz potrzeby rozbierania go to jest super. Bo naprawde jest duzy i wygodny.

Zaczynam myslec o szczepieniu na pneumokoki, ale teraz to chyba i tak dopiero po 1.roku bedziemy mogli zrobic i wtedy 2 dawki sa tylko. Chyba sie zdecydujemy w styczniu..bo meczy mnie to..
 
Ostatnia edycja:
Anulka powiem Ci, że też mnie męczy temat pneumokoków, bo niunie mają już ponad rok, a jeszcze nie szczepione. Ustaliliśmy z mężem dawno temu, że zaszczepimy je doiero przed pójściem do przedszkola (tak radziła położna), ale ja zaczęłam znów drążyć temat i zastanawiać się czy nie zaszczepić ich wcześniej. Mój mąż na to odpowiedział, że dałam się zastraszyć i zmanipulować koncernom farmaceutycznym . Sama nie wiem, co robić...
 
no to juz mamy wspolny temacik :) no i ok wilk syty i owca cala. dziewczyny co rbicie jak same jestescie a glodomory budza sie w tym samym czasie a smoka wypluwaja bo tacy glodni? ktorym sie zajac i co jak tamten sie drze? boje sie ze jak sama zostane to oszleje z tej bezsilnosci
 
Jedynka ja w takich sytuacjach karmiłam dwie naraz. Nie wiem, czy wózek trzymasz w domu, ale jeśli tak, to zawsze możesz spróbować pokołysać w wózku jeśli mimo pełnych brzuszków nie chcą się uspokoić. Zawsze też można położyć się w łóżku, jednąprzytulić do jedengo boku, drugą do prawego i może poskutkuje :-) A karmisz je piersią czy butelką?
 
Jedynka ja w takich sytuacjach karmiłam dwie naraz. Nie wiem, czy wózek trzymasz w domu, ale jeśli tak, to zawsze możesz spróbować pokołysać w wózku jeśli mimo pełnych brzuszków nie chcą się uspokoić. Zawsze też można położyć się w łóżku, jednąprzytulić do jedengo boku, drugą do prawego i może poskutkuje :-) A karmisz je piersią czy butelką?

ja moich tak wlasnie przytulam w lozku, ale cos mi sie wydaje ze za bardzo sie przyzwyczaili, szczegolnie Luca :)
 
Ja generalnie jestem sama..choc moi rodzice wpadaja, tesciowa no ale oni to sobie ponosza i jak musza to ida wiec czesto jak zaczyanaja marudzic to ucieczka..jak so obaj glodni to wpycham buteleczki...podkadam podusia i jedza sami..patrze tylko czy sie nie zaksztusza..wlasnie Wikus wciaga..rzuca sie i majta rekami ale widze, ze zasypia a Oskarek w swoim lozeczku w naszej sypialni i troszke cos tam pomialkuje i poplakuje ale chyba zasnie...oby bo nie zniose kolejnego dnia bez chwili noszenia, zabawiania itd...
Jak byly na piersi to jedenmu cyca do buzi a drugi butelka...strasznie mnie meczy ta zaglerka..i ciagle poczucie winy, ze jak jedego mam na rekach to ten drugi jakis taki poszkodowany...i jeszcze te oczka mowiace..mamusiu wez mnie tez na raczki...
ps wczoraj poczytalam w tej "madrej" ksiazce, ze czesto jak dziecko zasnie to zdaza sie mu wybudzic z placzem, stekaniem i rodzice popelniaja blad przylatywania do dziecka bo zamiast pomoc utrudniamy pociechom powrot do krainy snow...wiec jezeli sie nie rozryczy na dobre to samo sie nauczy powracac do snu...Oskar chyba spi bo cisza, no chyba ze po cichu w karty gra:p
 
Ostatnia edycja:
reklama
O Lona dobre to ze nie wybudzac mozniej. To juz nie bede przylatywala, ja karmie butla czasem cyca na pocieszenie jak juz tak sie drze ktores. Nie chce przyzwyczaic do cyca bo potem to se bedziemy tak lezec godzinami w tym lozku a czlowiek tez ma potrzeby heh
 
Do góry