reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

anulka - widzę, że mam bardzo podobnie :) Zarówno noce jak i dnie :) Mój tez mówi- budź mnie, ale to mogłoby trwac do rana więc nic nie robie i wstaje! Obowiązkiem mojego jest kąpanie dzieci - czasem jak go nie ma to robię to ja... dla mnie to przyjemność, niech ma moj M stałe obowiązki też. Zawsze jak słyszałam albo czytałam o tym, że dzieci zmieniają relacje w związku to nie bralam pod uwage innej niż na lepsze. Że tak będzie u nas... Odkąd się spotykaliśmy i jesteśmy razem już przeszło 12 lat a w małżeństwie 5 to nigdy w życiu się nie pokłóciliśmy - dopiero ostatnio zdarza się. Ja byłam oazą spokoju a teraz mam takie histeryczne dni. Mój z resztą też potrafi pokzać pazura. Nigdy bez siebie nei wychodziliśmy. Osobno? Zawsze się świetnie bawiliśmy a teraz mój coraz częściej chce wychodzić a ja zostaje w domu! Wkurza mnie bo on chce załatwiać mi towarzystwo... no ale ogólnie nie jest tak z tym wszystkim źle. I może jakoś sie to wszystko pouklada? :)
 
reklama
Luckaaa ale bym zjadła takiego torcika:-D Chyba się wproszę:-D

iws no cóż można napisać - dzieci zmieniają relacje pomiędzy małżonkami - to fakt. Gdzieś czytałam że pojawienie się dzieci zmienia zupełnie relacje, że często nie mówi się już do siebie po imieniu tylko "mamo" "tato". Najśmieszniejsze że ja też tak mówię do męża. U nas jest taka sytuacja że mąż od czasu do czasu wyjeżdża i ten okres rozłąki dobrze nam robi. Po prostu tęsknimy.
Naprawdę szkoda iws że nie mieszkasz bliżej, ja imprezowa nie jestem ale na kawkę chętnie bym wyskoczyła...
 
Yenefer czytajac posty Iws tez pomyslalam ze z checia bym sie spotkala z nia! Szkoda ze mieszkamy daleko od siebie.. Ja jestem tego zdania ze nikt tak nie zrozumie blizniaczej mamy jak druga blizniacza mama..

Onna u mnie znowu Majka zaczepna. Szarpie Julke, przewraca, gryzie i do tego beksa mala taka jak cos jej nie przypasuje juz placz:/i cwane to takie do tego ze sie do mnie usmiecha i podlizuje jak cos zbroi! ach..

Iws nie dosc ze podobnie mamy to jeszcze mamy Majke i Julke do tego:-D cos w tym jest! A co do relacji z partnerem to wydaje mi sie ze potrzeba czasu zeby sie przestawic na nowa rzeczywistosc! z dziecmi! i to dwojka naraz! Teraz jest jeszcze nerwowy okres, poki dzieci takie male.. Wczesniej bylismy tylko sami dla siebie. Mi na poczatku to pamietam strasznie brakowalo tego luzu, i tego ze tak malo czasu juz spedzamy razem, bo M do pracy ucieka i szuka zajec ciagle nowych a ja gnije w domu z dziecmi..moze troche sie przestawilam juz, przyzwyczailam ale jednak brakuje mi czesto tego luzu! i bycia razem ze soba tylko we dwojke! moze to troche egoistyczne ale tak jest! I moj M tez uwielbia zalatwiac mi towarzystwo czy mi sie to podoba czy nie, robi to chyba zeby usprawiedliwiac swoja nieobecnosc!

Co do imprezy roczkowej..ja nie patrzalam na nikogo. U nas wypadl wtorek, zaprosilismy gosci na 17. Byly torty, ciasta, salatka owocowa i to wszystko. Nie ma co przesadzac. To impreza dzieci a te na ogol jak bywalam odbywaly sie na slodko. Do tego to 4 stycznie i z kasa za ciekawie nie bylo po swietach, urodzinach M, sylwestrze..
 
Dzięki dziewczyny za życzenia i buziaki dla córek:-) ano zbliżamy się do roczku.

Jestem zmęczona... przeczytałam forum, aleście naskrobały, ale odniosę się tak ogólnie....

Co do witaminy D ja w zaleceniach poszpitalnych także miałam podawać, pediatra nawet po skończeniu przez dziewczyny 3 miesięcy zwiększyła dawkę Angelice, ze względu na duże ciemiączko - nadal ma spore 3 na 2 palce i tak moje dziecko nabawiło się jadłowstrętu, ulewania, pokrzywek i nie wiem co jeszcze. To nie jest prawda, co pisze Lucka, witaminę D jak najbardziej można przedawkować i jest ona toksyczna dla organizmu, i jak każda toksyna może uszkodzić organy. Niestety lekarze traktują temat po macoszemu: "duże ciemiączko, więcej witaminy D", zamiast zlecić odpowiednie badania. Ja w końcu sama szukałam przyczyn pewnych objawów u córki i zrobiłam badania na poziom wapnia i fosforu i okazało się, że córka ma przedawkowaną witaminę D. Odstawiłam natychmiast i od dwóch tygodni moje dziecko zaczęło normalnie jeść i wraca do siebie.... Przestrzegam więc przed ślepo podawana witaminą, ja drugiej córci już nie podaję, ciemiączko ma zarośnięte.

Co do roczku i sposobu jego wyprawiania to jestem zdania co anulka, na słodko i skromnie. Zawsze tak było u mnie wśród rodziny i znajomych, do ciasta i tortu będzie wino półsłodkie i soki.

Ja podaję od maleńkości wodę kranówkę, przefiltrowaną przez filtr i przegotowaną.

gemini81 a ten wózek to jakaś spacerówka-parasolka? Mogłabym prosić o jakiegoś linka?

yenefer - no patrz, moja Marika też niechętna do jedzenia kawałków.... ja zaczęłam im gotować krupnik i tej kaszy rozgotowanej nie blenduję i tak mam nadzieję, że nauczę Marikę gryźć i oswoję z nową konsystencją, ale ona połyka na raz, wcale nie gryzie, nie żuje.... chociaż z drugiej strony nie ma czym, bo nie ma ani jednego zęba:szok: Czy to normalne? Przecież zraz roczek a w buzi pusto... Angelika ma dwa kły od niedawna....
 
Hej Dziewczyny, jakoś nie moge się odnaleźć po stronie "rozpakowanych..." Wasze dzieci już takie "dorosłe" w porównaniu z moimi...ech!
Mój J. bardzo pomaga, wstaje w nocy, przewija, podaje do karmienia, trzyma do odbicia... gdyby miał czym, to też by karmił :) Zakochał się w chłopakach :)
Też myślałam, że kupuje się jeden wózek na całe dzieciństwo. Kupiliśmy spacerówkę Teutonię Teutonia - Producent wzkw dziecicych a do tego gondole... Ciekawe jak się sprawdzi?
Moniora - prezent super! Też mi się marzy... mój brat uczy się robić tatuaże, wiec jak się nauczy to może zrobi starszej siostrze... tylko czy nie będę za stara?

Kolorowych snów :)
 
Iza tak jak napisałam, "nie znalazłam żadnych inf o możliwości przedawkowania", a więc nie potwierdziłam tego i nie jest to moja teoria, tylko napisałam co znalazłam, bo zainteresował mnie ten temat, konkretnie wpisałam w wyszukiwarce googla, a powołałam się na wikipedie, czyli jakąs encyklopedie naukową.
A jesli Ty wiesz coś więcej to może podziel się konkretniej informacjami, chetnie poczytam.
 
Ostatnia edycja:
Małgoń wiesz te 11 miesięcy zleciały jak z bicza... więc na dowód zasuwającego czasu zachowaj ten wpis swój i za 11 miesięcy tydzień i dwa dni, gdy chłopaki będą kończyć roczek przeczytasz go sobie:-) Moje też były takie noworodki, co śpią jedzą śpią jedzą, a i nawet miły był to czas (dużo spały, miałam więcej czasu), chociaż z drugiej strony hormony mi buzowały i popadałam w skrajne nastroje, i z każdym darłam koty, więc co z tego, że wyspana chodziłam, skoro jakieś depresyjne nastroje mnie łapały. Tak czy siak, czas wszystko zmienia, a najbardziej widać to po dzieciach.

Dobranoc :)

Luckaa ogólnie o witaminie D tutaj np http://sonia.low.pl/sonia/art/d3.htm jest tam też o przedawkowaniu jej, skutkach. Warto wpisać w google "skutki/objawy przedawkowania witaminy D" sporo tego jest....
 
Ostatnia edycja:
Malgon ja tak myslalam 5 miesiecy temu.Zanim sie obejrzysz a twoje beda mialy 5 A moje 11.Czas leci nieublagalnie:-)) A propo tez mam na imie Malgoska.A jak ma na imie twoj maz?Bo pierwsza litera jak u mnie J hihi moj to Jarek:-)
 
yenefer, anulka - na Was zawsze można liczyć. A kawka zawsze aktualna! Wpadajcie kiedy chcecie. Ja zawsze w domu :) (Yen-w wakacje jak odwiedze teściów na działce w okolicach Zegrza to może będzie okazja do spotkania? :) )
Co do zmiany relacji to napewno prawda. Czlowiekcałe swoje dotychczasowe życie spędzał w pojedynkę z drugą osobą, skupiał się na swoich potrzebach, przyjemnościach a tu najgle trzeba zająć się kimś innym i swoje zachcianki niekiedy wsadzić do kieszeni.
Anulka - tez miewam niekiedy takie egoistyczne myśli i tęsknię za tą beztroską, ale zaraz mi przechodzi :)
A mój M nie jest zły - to najlepszy facet na świecie - zawsze mogę na niego liczyć i tak jak ja miewa gorsze dni tylko jemu wyjść z domu jakoś łatwiej - może tą pępowiną z dziećmi nie jest tak obwiązany jak ja. Wszystko zawsze zrobi, zakupy przyniesie, pojedzie wszędzie gdzie trzeba... i tęsknię za nim na okrągło :)
 
reklama
Luckaa, wszystkiego dobrego dla Agatki i Darka!!! Buziaki dla roczniaków:tak:

17_03_2009_0177133001237241040_tracy_raver.jpg
 
Do góry