reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

reklama
Imprezka udana, synek bardzo zadowolony
attachment.php
 
witam dziewczyny w niedzielene popoludnie,
GOGA BIG ja tez mam skierowanie na badaie dna oka z moimi dziewczynami. juz czytalam, ze podobno tragicznie wyglada to badanie i jestem przerazona jak to przetrwam!!!!??? mojej Lenie tez ropieje oko i to juz bylo naszym problemem w szpitalu, ale tam pielegniarki nawet nie zglosily tego lekarzowi dopiero ja interweniowalam. wtedy jednak zaczely jej to oko systematycznie przemywac i wyszlo na to, ze matka wariatka sobie wmawia, bo oko czyste. i tak od wyjscia z ta ropka sie bujam. czasami sa takie dni, ze umyje oko i odrazu widze jak ropka znowu do wierzchu wychodzi. jutro ide do pediatry to poprosze o masc do oczu.
ONNA moje dziewczyny tez sapia i wzdychaja zwlaszcza ta wieksza Oliwia. poje sobie mleczka, a pozniej sie kreci wierci wzdycha steka nawet oczu nie otwiera jak to robi , ale pokrecic tak musi sie minimum 15 minut po jedzeniu. zawsze ja sie wtedy denerwuje czy jej cos dolega czy po prostu tak potrzebuje. ale chyba potrzebuje bo nigdy przy tym nie placze. ja tez dostalam w szpitalu przykaz kladzenia dziewczyn na brzuchu. oliwi dlatego, ze niby cos w bioderkach jej przeskakiwalo,a Lene bo ulewa po jedzeniu strasznie. na poczatku byl placz i marudzenie, ale teraz absolutnie nie protestuja i odrazu na brzuszku zasypiaja. twoje tez sie naucza tylko sie nie poddawaj:)

a my przezylismy ciezki weekend. zaczelo sie w piatek od kataru Oliwi, ktory na wczoraj wydawaklo mi sie niby ustapil. po poludniu jednak stwierdzilam przy karmieniu piersia , ze furczy malej w pleckach i wieczorem pojechalam na kontrole do szpiatala. tam pani doktor po zdjeciu RTg klatki piersiowej postawila nam diagnoze "pooskrzelowego zapalenia pluc"( a ja myslalam, ze to tylko moja panika i przewrazliwienie. pojechalam tam dla swojego swietego spokoju wierzac , ze tylko mi sie zdaje i zdziwiam) i po godzinnych poszukiwaniach lozka dla naszego dziecka w innych szpitalach ( wszedzie wszystkie lozka zajete) w koncu trafilismy do Prokocimia na int. terapie noworodka. tam ponowne rtg i juz diagnoza zapalenia gornych drog oddechowych. na szczescie dzis sie okazalo, ze byl to falszywy alarm. oliwia nie ma goraczki, nie miala dusznosci, osluchowo jest czysta. usg glowy, brzucha i serca nic nie wykazaly podobnie jak rentgen. lekarz nam powiedzial, ze "zdrowe dziecko z lekkim katarem", ktorego mu nawet nie odciagaja, bo mimo ssania smoczka swietnie sobie radzi z oddychaniem. jutro wraca do domku bo musi miec pelna 24h obserwacje zapisana w karcie inaczej moglaby wrocic juz dzisiaj.nocka jednak byla nie przespana bo wrocilismy ze szpitala dopiero po 1 w nocy, a pozniej caly czas obserwowalam Lene czy nie ma podobnych objawow. bylo strasznie , ale mam nadzieje skonczy sie jutro dobrze.
 
Ostatnia edycja:
Ale Wam zazdroszcze, ze juz macie te swoje maluchy, niektore takie duze. :-)
Mnie najbardziej stresuje, jak sobie poradze z takimi krasnalkami.
 
Dołączamy do grona chorych dzieciaczkow. Moja Julka ma cos z gardłem. Nawet pokrzyczec nie moze bo traci głos prawie i taka biedna:(caly jezyk bialy ma! oczy zaropiale.. To wszystko przez ta cholerna pogode. Nie wiadomo jak je ubierac. Ostatnio sie zgrzaly pomimo ze sweterki mialy no ale przy 20 stopniach..musze zadzwonic zaraz do pediatry:/ Majce znowu od 2 miesiecy w nosie charczy i ani tego frida sciagnac. A lekarz kaze tylko sola fizjologiczna zakrapiac, woda morska..a to nic nie pomaga kompletnie..dzisiaj ide do innego lekarza.
 
witajcie
właśnie miałam pisać jak u was zadziałał Sab SimpleX my dajemy od czwartku i szczerze powiem,że wydaje mi się,że jest gorzej niż było, dziś zero spania. Dostaliśmy z Niemiec Lefax ale najpierw skończę jedno. Dziś była środowiskowa mówi,żeby dac jakiś osłonowy np. Lacidolac baby czy jak to się pisze,że tez pomaga na kolki.Zwariować można od płaczu, ale co zrobić najgorsze są nocki i ranki w dzień ok.
Co do badania dna oka maly do dziś ma chrypę tak się darł biedny, mamom radze nie patrzeć, albo wysłać ojców...

co do zakraplania soli ja zrobiłam to raz i boję się drugi mała tak kichała aż krople krwi jej poszły, lepiej schodzi fridą choć maluchy sa nią przerażone

co do miejsca gdzie dziecko lezy spokojnie tez dołączam do grona przewijaków śmiejemy się z mężem,że do łożka wstawimy przewijak

Pauli będzie dobrze wierz mi, Ja też byłam przerażona, a teraz stopniowe wszystko się układa

Jak wasze dzieciaki zniosły szczepionki ja dziś dowiedziałam się,że w jednym dniu robi się im 5 na raz prawda?środowiskowa zapobiegawczo kazała kupić paracetamol w czopkach jakby dostały gorączki

Idę dzwonić do gina bo te krwawienie o które was kiedyś pytałam to chyba okres, zwariować przyjdzie.

Jad długo musiałyście wybudzać maluchy do wstawania, albo inaczej jak dlugo trzeba było trzymać rygor karmienia co 2-3 godziny.?

A mojego wózka jak nima tak nima, chyba święta obejdą się bez spaceru.

Pozdrawiam miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
justys-witamy,witamy!!!!!!!!:happy2:
super ze urlop wam sie udał(tylko pozazdroscic):tak:a jesli chodz o to czy sie moje dzieciaki boja to nie wszystko może działac chalasy im nie przeszkadzaja,ale zmiana miejsca i otoczenia to przeszkadza.(ale to chyba jest normalne w ich wieku);-)
a urodziny tak jak wczesniej pisałam beda potrojne.bede je robic 10 kwietnia.


anulka-z tego co piszesz to spacerki sa dobre dla dziewczynek i dla Ciebie.wyczówam że jestes bardziej spokojniejsza!!!;-)
moj alan miał ciemieniuszke(ale nie taka duza)pomogło smarowanie oliwka i czesanie szczoteczka.
zdrowka dla dziewczynek.
koniecznie daj znac co lekarz powiedział.


milena28-100lat,100lat dla kacperka!!!!!!
torcik super,a blizniaki są przekochani!!!!!!albo mi sie wydaje albo oni są identyczni.


hej mamuski!!!!!:-)
taka piekna pogoda a ja niestety w domku z dzieciaczkami siedze.:no::wściekła/y:
dzis ostatni zastrzyk wzieli rano.czekam na lekarza ma przyjechac ich zbadac(dzis albo jutro)mam nadzieje ze juz sa zdrowi i bede mogła na spacerek z nimi wyjsc.:tak:
miłego dnia!
 
Cześć babeczki! No i znów po weekendzie mam zaległości w czytaniu :-)

Milenka 100lat dla Twojego kawalera! Ale Twoi chłopcy są do siebie podobni. Wszyscy! :-)
Luckaa ja przemywam moim oczka woda przegotowaną. Czasami ropieją, ale to szybko przechodzi. Miałam 2 razy kropelki, ale już nie podaję. Rozmawiałam z lekarzem na temat zatkanego kanalika i powiedział, że na razie nic nie robimy, zostawiamy tak jak jest. Oczywiście masuję małej ten kanalik, ale to nic nie daje :baffled:
Justyś super, że wypoczynek się udał! :tak: Zazdroszczę - tak dawno już nigdzie nie byłam :-(
Onna nie martw się o nic! Szybko nauczycie się siebie nawzajem i zobaczysz, że takie maluchy to szczęście w czystej postaci :tak:Co do karmienia nie poradzę, bo ja nie karmiłam cycem, tylko od początku butlą. A jeśli chodzi o kładzenie na brzuszku, to tak jak pisze Gemelo - kładź jak najczęściej, ale jak zaczną płakać, to przewracaj na plecki, żeby się nie zniechęciły.
Anulka my właśnie teraz przerabiamy ciemieniuchę. Wcześniej nie było. Podobno to wina hormonów. Ostatnio było coś na ten temat w tv - podobno na ciemieniuchę działa tylko jakiś specyfik z mocznikiem :confused: Ja smaruję oliwką na pół godz. przed kąpielą i po trochę schodzi.
Co do katarku, to ja zakrapiam wodą morską tylko jak już całkiem się nosek zatka. Tak jak pisała Gosia BiG - to podrażnia śluzówkę noska. Już to kiedyś przerabiałam - katar ciągnął się tygodniami, a jak tylko odstawiłam te wszystkie wody i sole, to w ciągu 2 dni nie było po nim śladu!
Pauli życzę zdrówka dla Twoich córeczek! No to nerwowy weekend miałaś. Współczuję!
Gosiu liczba ukłuć przy szczepieniu zależy od szczepionki, którą wybierzesz. Wejdź na TĄ STRONĘ tu znajdziesz kalendarz szczepień i przy nim liczbę wkłuć. Kup sobie altacet w żelu do smarowania miejsca po szczepieniu i jakieś czopki na bazie paracetamolu lub ibuprofenu. Tylko jeśli zamierzasz szczepić na pneumokoki, to wybierz ibuprofen - paracetamol wg ostatnich badań obniża skuteczność szczepionki.
Lidka super, że to już koniec zastrzyków! Dużo zdrówka dla Twoich maluchów!

A u nas katar. Dziewczyny jako tako się trzymają - smarkają trochę, ale nie mają gorączki, mają apetyt, są wesołe. Za to ja ledwo się trzymam! Faszeruję się gripeksem, żeby się nie rozłożyć :baffled:

Poza tym malutkie się uspokoiły, są grzeczne jak aniołki. W końcu udało mi się zabrać za wiosenne porządki - umyłam okna (może wtedy mnie zawiało?), wysprzątałam wszystkie, nawet najciemniejsze zakamarki. Dopiero teraz widzę naprawdę jak bardzo młode dawały w d... przez ostatnie 2 tygodnie! Teraz się czuję tak, jakby nie było dzieci w domu. Najwyraźniej ząbkowanie znów się zatrzymało. Oczywiście ząbków jak nie było tak nie ma, ale dziąsełka są jak pasma górskie - nawet z tyłu czuć twarde górki.

Ale się rozpisałam! Idę nakarmić młodzież. Pozdrowienia dla wszystkich Mam i maluszków!
 
reklama
Do góry