Witajcie, jak o jedzeniu to i może o przybieraniu trochę:-)
Zważyłam dziś swoich i tak:
Kornelia 4600
Florian 5400
W nocy dziś przespała od 18.30 do 6.40 bez karmienia (nie wiem czy to dobrze, bo to jednak 12godzin, ale nie jestem zwolenniczką karmienia przez sen jak nie obudzi się), a on wstał o 4.30, wsunął 90 później o 8.00.
Mam dylemat z tym bujaniem w leżaczku. Podobno można tylko trochę, a Florianek tak to uwielbia. Jak w tym lata to gęba od ucha do ucha, później jest długo spokojny, jakby na jakimś haju był. No i teraz śpi w nim...Czy myślicie, że kręgosłup tak strasznie na tym ucierpi?
Przyznam, że on jest marudniejszy od córeczki i gdy ona zadowoli się zwykłym gapieniem się na karuzelkę nad łóżeczkiem to jemu potrzeba większych wrażeń i czasami poczaduje. Wtedy tylko ten leżaczek, a właściwie to huśtawka jest w stanie go ukoić. No ewentualnie gdyby był noszony non-stop.
Wcześniej robiłam błąd i karmiłam go w zw. z tym darciem, nawet jak minęły 2 godziny, ale wtedy on jadł i wrzeszczał. Bolał go brzuszek i aż było słychać jak pokarm trafia do niego a tam burczy itd. No i zjadał mało, później znów głodny i takie błędne koło. Postanowiłam żeby nie wiem co - muszą minąć 3 godz. no i ten bujak jest takim dobrym przetrzymywaczem.
Teraz miał jeść o 11.00 i nadal nie obudził się mimo, że bujanie wyłączyłam. Zazwyczaj było tak, że bujak zatrzymuje się a jemu otwierają się oczy...
No i jeszcze jedna sprawa skoro mam możliwość napisania bo śpią. Otóż na początku od jedzenia robiła im się taka zgrubiała skórka na ustach. Kilka razy zerwałam ją Florkowi gdy już wisiała na włosku i nic to nie zaszkodziło - aktualnie już mu się tak nie robi. No ale też Kornelci raz tak oderwałam i chyba to był najgorszy z możliwych pomysłów. Ta skórka odpada, później kolejna narasta - może to od suchego powietrza od smoków nie wiem. Grunt, że po tym nieszczęsnym oderwaniu minął już m-c a w tym miejscu ciągle jest taka czerwona plama - taki krwiaczek nie krwiaczek. Strasznie się martwię, że to już do końca życia tak będzie miała...Okaleczyłam dzieciaka - tylko czerwona szminka jej pomoże...