reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze hobby, ćwiczenia, diety - wszystko dla nas

A ja sobie wmówiłam, że od pączków będzie bolał brzuszek moje maleństwo i nie jem. Chociaż kuszą trochę, bo teściowie przywieźli nam z 10 i połowa została... I będzie mój biedny mężuś musiał je zmęczyć sam, chociaż w sumie to jemu bardziej dieta by się przydała niż mnie.
Mi po porodzie zostało ok. 6 kg więcej niż miałam przed ciążą, potem po tygodniu karmienia spadło jeszcze o 3 kg i tak się utrzymuje. Jeszcze dżinsów nie próbowałam mierzyć, ale chyba w doopke poszło i rozmiar większe będzie trzeba pokupić. Chyba, że coś spadnie jeszcze. Ale z moim apetytem i non stop podjadaniem czegoś to raczej nie za szybko. :p Idę poszabrować do kuchni. Ale nie, na pączka się nie skuszę! ;)
 
reklama
Dziewczyny, mam głupie pytanko ... chodziłam prywatnie do gina i się teraz zastanawiam, gdzie iść na tą pierwszą wizytę po porodzie ... do swojej ginki, czy do szpitala gdzie rodziłam :eek: jak robicie???
 
Może dziś nie mówić o odchudzaniu? :-D
Zapraszam
z4516372X.jpg

Kajaaaaaaaaaa!!! czy to Twoje dzielo???????????

heh a ja, gdyby nie BB to bym nieswiadomie dzisiejszy dzien przwzyla. Zapomnialam w ogole, ze istnieje tlusty czwartek echhhh
 
JoL, niby to do lekarza prowadzacego na te kontrole. ja ide do swojego gina, co prawda nie prywatnie, bo na nfz przyjmuje, ale w przychodni, a nie szpitalu.
 
Dziewczyny, mam głupie pytanko ... chodziłam prywatnie do gina i się teraz zastanawiam, gdzie iść na tą pierwszą wizytę po porodzie ... do swojej ginki, czy do szpitala gdzie rodziłam :eek: jak robicie???

Ja też chodziłam prywatnie i idę prywatnie na pierwsza wizytę, bo potem przez rok się raczej nie wybieram, skoro wydałam tyle kasy to jeszcze raz przeżyję.
 
a ja się jeszcze nawet nie umówiłam na wizytę i zastanawiam się czy doktor mnie gdzieś wciśnie w kolejkę.. bo do niej zapisy są dopiero na kwiecień :eek: jak nie,to chyba normalnie można na IP przebadać czy wszystko jest ok?
 
Ja też chodziłam prywatnie, chociaż za kilka wizyt i tak gin nic skasował (w 9 miesiącu).
Na kontrolę też idę prywatnie, ale z tego co wiem to też nie bierze kasy za tą wizytę.
Dziwne to, bo zazwyczaj jak się chodzi prywatnie to się płaci, a mi się trafił taki fajny lekarz, co nie zawsze kasuje:-)
 
a ja się jeszcze nawet nie umówiłam na wizytę i zastanawiam się czy doktor mnie gdzieś wciśnie w kolejkę.. bo do niej zapisy są dopiero na kwiecień :eek: jak nie,to chyba normalnie można na IP przebadać czy wszystko jest ok?

Raczej do poradni k w szpitalu a nie na IP,chociaż jak masz jakieś chody;-)

A ja do gina zawsze chodze prywatnie, bo cos nie mam duzej wiary w sluzbe zdrowia publiczna:baffled:

O widzę, że podobnie podchodzimy do problemu. Dwa razy byłam u gina z NFZ przy zapaleniu piersi, i byłam zdruzgotana. Ja w pokoiku - przebieralni a w gabinecie kobieta usłyszała że ma raka szyjki macicy, i ja słyszałam całą rozmowę. Uważam że to porażka, o jakiej intymności mówimy?:confused2:Byłam w szoku, tym bardziej, że tą kobietę znałam z widzenia
 
reklama
Ja chodziłam prywatnie i teraz także będe chodziła tylko akurat na zdjęcie szwów byłam pierwszy raz tu u mnie w Żukowie na NFZ i jest ok i gin takze ale ogólnie wole do mojego jednak ma moje papiery bo i przeprowadzał mi dwie ciaże dlatego wole do niego:tak:a na kontrole bede chodziła częściej bo jednak moja mama miała raka szyjki macicy teraz mojej najstarszej siostrze też coś tam się twarzy co wole dmuchać na zimne:sorry:
 
Do góry