reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

reklama
obym nie zapeszyła:-)..Klaudia zasmakowała ostatnio smietany ze sledzi:-D:-D i maczajac jej w tym sosie moge podac prawie wszystko:-D:-D..czy kanapke z masłem i wedlina(jak przed chwilka)- czy ziemniaczka, marcheweczke z kurczaczkiem..:baffled:,,śmietana ze sledzi jest the best!:-)
 
obym nie zapeszyła:-)..Klaudia zasmakowała ostatnio smietany ze sledzi:-D:-D i maczajac jej w tym sosie moge podac prawie wszystko:-D:-D..czy kanapke z masłem i wedlina(jak przed chwilka)- czy ziemniaczka, marcheweczke z kurczaczkiem..:baffled:,,śmietana ze sledzi jest the best!:-)
też idywidualistka pokarmowa:-)
 
Juz od dawna mialam Was sie zapytac ale jakos mi z glowy umykalo...

Powiedzcie mi czy Wasze dzieci czesto sie zamyslaja?
Bo moja Noemi robi to bardzo czesto i to nie tylko w sytuacji gdzie siedzi sobie np.na kanaüpie ale np.rozmawiajac z nami,bawiac sie itd...Troche mnie to martwi:baffled: Bo gdyby zdazalo jej sie to raz czy dwa razy dziennie ale ona tak potrafi z 10 razy na dzien albo i wiecej....no i czasami mniej....
 
Patrycjo - moja Ola ciągle gada. Gdyby się wyciszyła na 5 minut byłabym bardzo szczęśliwa. Nie zauważyłam u niej takiego stanu. MOże twoja Noemi będzie myslicielką. Nie wiem co Ci napisać. Może to nic złego.
Mam do Was pytanie. W jaki sposób podać lekarstwo w postaci tabletki?. Lekarz przepisała mi osłonkę do antybiotyku w postaci tabletki, takiej podłóżnej. Ola nie chce tego połknąć. Awantura na 4 fajerki.
 
heh - straaaszna indywidualistka!..np. dzis dalam jasny chlebek z wedlinka..to - był be - ale wzieła do pyszczka...po czym jednak wypluła..:baffled:..a teraz wypiła kakaoi je chleb pełnoziarnisty(oczywiscie sam)- który uwielbia(a to akurat rozumiem:-D- bo ja w zasadzie od ponad 6 lat tylko taki jem - i w ciazy tez wiec..moze ten gusik jej narzuciłam(ale jasny tez jada.., "jak ma dzien")

Pati mi sie wydaje, że taki ma po prostu temperament/charakter/zachowanie..choc nie bardzo wiem jak to wyglada..czy chodzo Ci o taka "zwieche"-potocznie mówiac- tak, ze patrzy przed siebie z zawieszonym wzrokiem?- wpatrzonym w jeden ptk?.bo jesli tak, to rzadko, ale Klaudii tez zdarza sie "myslec":-D..jakby Cie to dalej nieokoiło- to podpytaj lekarza przy okazji

Fredko - moja za chiny by nie połkneła i nawet bym nie próbowała jej dac ot tak..to byłby cud, jakby ot tak łykneła..Ja bym rozkruszyła/sproszkowała i wcisneła w kawałek chlebka..czy czekos co lubi
 
Baśka, dobra robota;-):tak:
Oleńko zdróweczka! Fredka, a czy przypadkiem tej tabletki się nie "rozpoławia" i w środku jest proszek (czyli cos jakby lakcid, lacidofil - to są osłonowe przy antybiotykach). My taka tabletę dostawaliśmy w szpitalu, wysypywałam proszek na jogurt (tez osłonowo działa ;-)) i wio do paszczy:-D
Pati, ja takiego czegos u Mikusia nie zauważyłam, albo po prostu nie rzuciło mi sie w oczy - nie wiem co doradzić.

A u nas antybiotyk - Ospen i Ibufen. Wymaz z gardła i noska dał wynik ujemny, czyli bardzo dobry. W przyszłą środę mamy iść do kontroli. A mi sie wydaje, że już jest minimalna poprawa, bo wrócił apetyt (a bylo kiepsko z jedzeniem, ale nie tak, żeby w ogóle nie jadł) i humor lepszy, tzn. mniej "miauczący" ;-)
 
reklama
Kasiu nie przyszło mi do głowy, żeby proszek rozpołowic. A co do humoru u Oli też nastąpiła znaczna poprawa. Jest prawie tryskająca energią. Nie można tego powiedzieć o mnie. Wszystkie bakterie sprzedała mi i chodzę ledwo żywa.
Rusałko - podoba mi się Twoja córcia. Widać od razu, że ma charakterek. Tylko po kim?:-)
 
Do góry