reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Baska, pamietam takie zacięcie, jak bylismy u Was w Kątach Rybackich. Rzeczywicie jest uparty :-) U mnie Staś ma takie akcje. Z Wojtkiem można się dogadać. ;-)
 
reklama
Baśka, Ola ma swój telefon komórkowy i jak jest w domu to ciągle do niego wydzwania. Ona bardzo się zmieniła. Oj bardzo, bardzo... mała przytulaśna istotka. Przy Ali to istny anioł. Oczywiście czasem udaje jej się narozrabiać, ale i ja już inaczej reaguje. Wydoroślała. I zaczęła wyraźniej mówić.Chodzimy do logopedy. żmudne męczące ćwiczenia ale widać, że zaczyna chwytać.
 
no ja ostatnio mam wrażenie że z Karolem łatwiej było się dogadać jak był młodszy a teraz coraz gorzej niż coraz lepiej - myśleliśmy że to taki regres przez Bartka no ale ile to kurna może trwać? no już mógłby wydorośleć trochę a nie próbować wymuszać złością, płaczem, krzykiem...co prawda nie są to częste akcje ale się zdarza, niestety nie tylko w domu...kurde nie chciałabym żeby został emocjonalnie 3 lata do tyłu bo trzeba by chyba do 30stki poczekać żeby przestało się to rzucać w oczy ha ha ;)

a jeszcze co do samodzielności - u nas akurat od Karola dużo więcej wymagaliśmy a on zawsze oporny był, przy Bartku wyluzowałam, odpuściłam a on sam z siebie się za wszystko bierze i wszystko mu z taką łatwością wychodzi, nadal nie mogę się nadziwić że trening czystości polegał na tym że po prostu pewnego dnia zaczął wołać i siadać na nocnik i tyle ;)
 
Ostatnia edycja:
tylko pozostaje mieć nadzieję ze to nie ja się wtedy będę z tymi cechami meczyć ;)
no i żeby nie bylo rózowo że miałabym w tym tyg nie być w piatek u lekarza (od poniedz byłam codziennie) to KArol całą noc wymiotował...chyba jakiś wirus, w dzień już ok ale nie je i taki zdechły ogólnie, teraz tylko się modlić by nas nie szczeliło, zwłaszcza Bartka, a tez mi jeść nie chce:(
 
Zdrówka Basiu dla chłopców! Przeszło trochę Karolowi?
Bartek to cwana gapa. Ala z nocnikiem ma się na bakier. Wie co robi ale nocnik jest be i wcale nie ma zamiaru na razie na niego siadać. No cóż. Zauważyłam za to, że od września ma katar z dość dużą częstotliwością. Tydzień kataru, tydzień spokoju i tak na zmianę. Nie sądzę, że jest to katar alergiczny bo zanim się pokarze to kicha dzień wcześniej. Zastanawiam się czy coś jej w takich przypadkach podawać-cebion? Ole wiem jak ratować ale Ale nie za bardzo. No i dzisiaj po tygodniu odpoczynku od katarka mamy kichanie. No cóż jutro jak nic murowany. A ja od jutra sama prowadzę z rana Olę do szkoły i mała szybko mi się przy takich wahaniach temperatury rozłoży. Zwłaszcza że, nie mogę rozkręcić w mieszkaniu ogrzewania bo mała zaraz zaczyna kaszleć.
 
reklama
Trzymajcie sie dziewczynki!

u mnie nocka zarwana..tzn. Gracun byl bardzo grzeczny-pierwsza w zyciu goraczka- wiercil sie oslabiony w lozku, tulil sie ...teraz odsypia nocke.
 
Do góry