reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Dorcia, pokazuj mu jak będziecie widzieć kogoś w okularach, że fajnie wygląda, itp, niech go wszyscy dookoła chwalą, że super okularki i mu pasują, może się w końcu przełamie chłopak.
U nas było o tyle łatwiej, że mąż nosi okulary, i Marta z zapałem wybierała swoje pierwsze okularki, miała trzy latka wtedy, a jak w przedszkolu dziewczynki ją obstąpiły i się zaczęły zachwycać, to już w ogóle była dumna jak paw. Jutro ma kontrolę, zobaczymy, czy wada się zmniejsza, choć ona ma dodatkowo astygmatyzm, więc zapowiada się na dłużej.
 
reklama
OLa też będzie nosic okulary. W wakacje będziemy u lekarza i od września będzie je zakładać do czytania. Niestety dołącza do reszty rodziny. Jednak wcale się tym nie martwi. Wręcz przeciwnie nie może się już doczekać tego nowego zakupu.
Ala znowu nie zakwalifikowała się do zabiegu. Przechodziła akurat grypę. Kolejny termin jeszcze nie ustalony. Do tego czasu osiwieje do końca, bo sprawa zaczęła się komplikować. Jak tylko dostaje kataru wchodzi jej od razu zapalenie uszu,pojawia się ropa i konieczny jest od razu antybiotyk.
 
Oj Fredka masz ty się z tymi chorobami :( widze że Ala ma wysiękowe zapalenie uszu - pewnie jak Karol, bo u nas to samo było...bardzo nam pomogła homeopatia,izopatia, może p[oszukasz jakiegoś lekarza od medycyny naturalnej? tzn mam na myśli oczywiście prawdziwego lekarza tylko ze specjalizacją z homeopatii...a lymphomyosot na migdały pewnie brałyście???

My musimy sprawdzić Karola wzrok bo na bilansie stwierdził że nie widzi cyferek które mu pielęgniarka pokazywał...ale myślę ( i mam nadzieje że tak jest) że to jego wymówka bo się zablokował i nie chciał odezwać...bo w domu bardzo małe literki czyta np w grze było sobie życie...no chyba że widzeniu z daleka jakiś deficyt, no nic - trzeba bedzie sprawdzić choć mnie to martwi bo już mam dośc uszu żeby jeszcze i oczy
Fredka zdrówka!!!
 
Zdrówka dla Myszki i Ali!
Fredzia, Wy to się macie... Moze faktycznie tą homeopatią coś się uda zdziałać...
Całe szczęście, że Sylwek, oaza spokoju, poszedł z Martą do okulisty w piątek, bo ja bym tam aferę rozkręciła. Zapisywał ją w listopadzie na kontolę wzroku- pani w rejestracji widziała dziecko w okularach, bo podjechał z nią po szkole do przychodni, przecież dodzwonić się nie da- więc chyba powinna wiedzieć, na jaką wizytę zapisać. Ot nie, zapisała na "zwykłą" wizytę, gdzie okulistka zdążyła jedynie zapoznać się z historią, kazać przeczytać literki z tablicy- niestety słabo to wyszło, czyli zapewne szkła za słabe, no i zapisała na kolejną wizytę, bo trzeba przeprowadzić szczegółowe badanie, na szczęście za 2 tygodnie a nie za 2 miesiące. Oczywiście wizyta w ciągu dnia więc trzeba się zerwać z pracy kolejny raz.
 
Nie cierrrpię takie niedogadania.

Ja z kolei Marysie zapisuję od wrzesnia na kolejne szczepienie. Jak dzwoniłam w wyznaczonym terminie, to odpowiedź była, że już nie ma terminów i mam zadzwonić konkretnego dnia, to już będa zapisy na kolejny miesiąc. Dzwoniła i znów to samo. I chyba tak ze 4 razy. W końcu idziemy w przyszłym tygodniu.
A Marysia nadal ma gorączkę i katar. Czekamy na rozwój zdarzeń.
 
i ja Kasiu mam astygmatyzm.musze isc na kontrole bo przestalam nosic okulary, bo "poczulam " sie lepiej.., ale ostatnio znowu jak siedze przed tv, czytam ,...to rozmywaja mi sie litery, ludzie...

Zdrowka dzieciaczki...u nas dzis Gracus kaszlal ..ale podalam syrop i jakos teraz spi i jest ok..nie slysze go, za to Dusie w porze lunchu bolal brzuszek...Po pracy chcialam ja zabrac do domu, ale rozbawila sie i nie chciala isc, szczegolnie, ze ma dzis swoje jedne z lepszych zajec pozalekcyjnych ///:dry:
 
Wczoraj bylismy z Marysia na kontroli i wszystko ok. To znaczy ma jakąś infekcję i cała jest zakatarzona, ale oskrzela i płuca czyste. I humor coraz lepszy.
 
U nas wada wzroku też wyszła na bilansie. Ola raczej nie marudzi, gorzej że siedząc z Adamem nie chce się uczyć i bardzo dużo czasu spędza przed komputerem, ala też. Adam 2 tygodnie temu zagroził mi rozwodem i tak prawdę pisząc nic nie jest lepiej. Szarpiemy się wzajemnie, zero porozumienia. Jest złośliwy i ciężko mi chodzić do pracy. Co dalej, sama nie wiem. Ja pracuje on zajmuje się dzieciaczkami. Nie mam innego wyjścia. ALe niesamowicie mnie wnerwia. Robi mi wszystko na złość. Są dni, że odechciewa mi się wszystkiego.
 
reklama
Do góry