reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze maluszki, jak do nich mówimy:)

annamaria

MAJOWA MAMA 06` Zadomowiona(y)
Dołączył(a)
29 Sierpień 2005
Postów
197
Miasto
Bytom
Wiem, że pisząc o naszych szkrabach, często używamy pieszczotliwych określeń. Jak nazywacie swoje maluchy? bo u nas zmienia się to jak w kalejdoskopie, był już obwiesik, księżniczek, a ostatnio jest Zosiorek.
 
reklama
Ja mówię na Agę: Mała, Niunia - jak mowię o niej do Kogoś. Robaczek wprost do niej, Robalowa jak mnie wkurzy :p, Tatus mówił Wiewióra, ale juz mu przeszło bo Mała juz tak nie przypomina wiewióry jak kiedyś ;D Robaczek i Niunia zostalo jeszcze z ciąży.
 
u nas to -obwiesik- jest jeszcze z czasów ciąży, najpierw Wojtek mówił tak do mnie (początkowo mnie to wkurzało, bo wydawało mi się, że to jakoś tak obwiesiowo być obwiesiem, z czasem jednak nabrał dla mnie, ten zwrot takiego pieszczotliwego znaczenia), a potem, jako że nie wiedzielismy do konca czy będziemy mieć chłopczyka, czy dziewczynkę zaczęlismy tak mówic do brzucha:) i tak zostało:)
 
Olafek, Olafinder, Kleszczyslaw Kleszczynski (to jak bywal opity jak kleszcz )
czasem mowie na niego Kropeczka (nie wiem skad mi sie wzielo hehe) albo Kruszynka (moja mama tak na nas mowila)
Robaczek
Moj Maly Chlopczyku :D


dobra ide, bo tata wykapal dzidzie i teraz nie moze sobie poradzic, zeby go ubrac hihi
 
My mowimy niunia, kruszynka, grubasek, grubasinska, bąbelinka, skarbek, kochanie, malutka, kudlaczek, slicznotka...
Hehe, duzo tego ;)
 
ALE FAJNIE MOWIECE DO MALUSZKOW

A MY TO ROZNIE,ZALEZY OD SYTUACJI,ALE NAJCZESCIEJ :
STOKTOTKA
MYSZKA
SLICZNOTKA
KSIEZNICZKA
ZABECZKA


A JAK SIE ZEZLOSZCE TO MOWIE NA NIA
MALPKA
JEDZULKA
ZLOSNICA
 
Oboje z mężem mówimy do naszego synka Olivierka - Lolek (najczęściej), żabka, kochanie, skarbie :)
 
reklama
no jak ja sie zezloszcze to mowie
ty zlosniku
albo ty paskudo
czasem sie pytam czy ma osy w nosie, bo mnie tak wkurzano w latach mlodosci ;D
 
Do góry