Gosia głowa do góry wiadomo zadne słowa Ci męża nie zastapia to trzeba przetrwac jakos :-
sorry2
by szybko Wam ta rozłaka mineła...a tak wogóle to masz slicznego synka:-)Ja teraz tez bez mężusia w niedziele pojechał na 5 dni na kurs do Hamburga:-(
A korki to masakra az sie wsiadac do samochodu nie chce
jak jechalam z Bydgoszczy do Słupska w tą sobote był wypadek przed Rzeczenicą ludzie w korku silniki wyłaczyli i wychodzili z samochodów potem jezdzilam po rzepaku bo zorganizowali objazd polna droga doslownie taka wiecie dla traktorów
autobus i 3 osobowe zamiast skrecic wjechaly w czyjes podworko bo myslaly ze to ciag dalszy drogi i "objazd" tez zakorkowany
poprostu paranoja
Naszczescie Piotrek spał
A korki to masakra az sie wsiadac do samochodu nie chce





