reklama
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Tomola - może spróbuj euphorbium - spray do noska. Bez recepty jest, ale rewelacyjny. Filip czesto ma katar i na niego to dział. Używa go juz od chyba 3 miesiąca zycia, więc napewno rocznemu juz można
. Może spróbuj, jeśli nic nie skutkuje innego. Jest jeszcze takie coś jak krople do nosa Polcrom. To jest niby na alergiczny katar, ale mozna też spróbowac

fiolka29
raczkujący :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2007
- Postów
- 266
cześć dziwczyny
piszecie o katarku no i moja też dopadł katar.\ale ona przyniosła to z przedszkola. \tam jest 2 dzieci chorych i tym sposobem mam już pierwsze objawy pobytu w przedszkolu. Całą noc nie spałam, mała miała wysoką gorączkę i chciała spac tylko na rękach.I tak całą noc, budziała się co 30 min i płakała a przy tym puszczała starszne bąki.Oczywiście do pracy nei poszłam......dobrze,że szef jest wyrozumiały.
Wczoraj jak poszłyśmy do przedszkola to pies tej włąscicielki zaatakował nas. Stałam z mała na rękach i nie mogłąm sie ruszyc bo on z zębami do nas.Dopieroi jak on awyszła i go zawołała mogłyśmy wejś.A w domu całkiem inny pies. \oczywiście powiedziałam jej ,ze nie życze sobei aby pies przebywał z dziećmi.Obiecała,ze pies bedzie zamknięty na ten czas.......
zdrówka maluszki
piszecie o katarku no i moja też dopadł katar.\ale ona przyniosła to z przedszkola. \tam jest 2 dzieci chorych i tym sposobem mam już pierwsze objawy pobytu w przedszkolu. Całą noc nie spałam, mała miała wysoką gorączkę i chciała spac tylko na rękach.I tak całą noc, budziała się co 30 min i płakała a przy tym puszczała starszne bąki.Oczywiście do pracy nei poszłam......dobrze,że szef jest wyrozumiały.
Wczoraj jak poszłyśmy do przedszkola to pies tej włąscicielki zaatakował nas. Stałam z mała na rękach i nie mogłąm sie ruszyc bo on z zębami do nas.Dopieroi jak on awyszła i go zawołała mogłyśmy wejś.A w domu całkiem inny pies. \oczywiście powiedziałam jej ,ze nie życze sobei aby pies przebywał z dziećmi.Obiecała,ze pies bedzie zamknięty na ten czas.......
zdrówka maluszki
edyta80
Mama 2001 i 2007 :-)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2007
- Postów
- 887
fiolka - to bulwersujace co się tam wyprawia w tym "przedszkolu". W ogóle czy ci ludzie maja chociaz jakieś wykształcenie pedagogiczne ??? Radzę Ci poszukać innego opiekuna bo coś czuje że to nie jest odpowiednie miejsce dla małego dziecka. U was chyba bardzo drogo kosztują opiekunki. Ja mam ciocię która sie opiekuje 1.5 roczną dziewczynką nawet po części ją żywi i płacą jej 300 zł.
fiolka29
raczkujący :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2007
- Postów
- 266
edyta ja juz starałam się o opiekunkę i miałam 2. Jedna chciała aby do niej przywozić mała bo ma jeszcze 4 letniego wnuka do pilnowania i psa. A godziny je pilnowania to od 8 do 15 bo potem ma jakies spotkania i chciała 1000 zł. \a 2 miała referencje i mogła przychodzic tak jak chcielismy tyle ,ze chciał 1200 zł i oczywiscie zarejestroowana
Dlatego trzymam sie tego przedszkola, ale nie wiem jak długo wytrzymamy
Dlatego trzymam sie tego przedszkola, ale nie wiem jak długo wytrzymamy
reklama
NataK
Mamusia Kubusia :-)))
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2008
- Postów
- 1 061
fiolka nie no faktycznie pies w otoczeniu tylu dzieci, nie jest na miejscu, roznie bywa, niech go ktorys maluch pociągnie za ucho, ogon i tragedia gotowa. A gdzie mieszkasz, ze tak trudno tam o opiekunkę??? sprobuj dać ogłoszenie w lokalnej gazecie, moze jest w poblizu jakas matka, ktora siedzi w domku ze swoim szkrabem i mogłaby się zająć i Twoim przy okazji sobie troszkę dorabiajac.Poprobuj to nic nie szkodzi, a ta "przechowalnia" dzieci po prostu mnie przeraza 
U nas nocka jak najbardziej KOSZMARNA, nos super odetkany, zero gorączki, a Kuba i tak budził się dosłownie co kilkanascie minut, juz nie wiem ile razy musiałam do niego wstawac, małemu zebrało się na zabawę o 3 nad ranem...w koncu na niego nakrzyczałam, bo juz nie wiedziałam czy to jawa czy sen, no i zasnąl i spal do 10 z minutami. A wiecie moze, czy z katarem bez gorączki mozna wyjsc na dworek? taka ładna pogoda dzisiaj i nie mam sumienia przetrzymywac maleg w domu.

U nas nocka jak najbardziej KOSZMARNA, nos super odetkany, zero gorączki, a Kuba i tak budził się dosłownie co kilkanascie minut, juz nie wiem ile razy musiałam do niego wstawac, małemu zebrało się na zabawę o 3 nad ranem...w koncu na niego nakrzyczałam, bo juz nie wiedziałam czy to jawa czy sen, no i zasnąl i spal do 10 z minutami. A wiecie moze, czy z katarem bez gorączki mozna wyjsc na dworek? taka ładna pogoda dzisiaj i nie mam sumienia przetrzymywac maleg w domu.
Podziel się: