mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
My juz po szczepieniu. Było bardzo miło :-)
Mówiłam Pani doktor o szczepieniu, ale uspokoiła, ze to juz inną szczepionką idziemy, nie ta o której pisali. I odniosłam wrażenie że należy do tej grupy lekarzy, którzy popieraja to co w artykule zapisane
. Wcale temu nie zaprzeczyła, a zawsze jak coś powiem, to sie śmieje ej mama, nawet tego nie słuchaj.
Enelinakol - szkoda chyab tego ciepełka, które tam zostało ;-), ale tu na pewno też Wam będzie dobrze
Na Filipka w żłobku Panie mówią Partyzant, albo Bohater
. Taki krzyczacz jest. Stoi, nagle krzyczy z otwarta na maxa buźką, przestaje i leci do przodu i sie chichra 
I jeszcze jedno. Ostanio mówię do męża żeby coś wrzucił na google, a Filip siedzi i "gugle, gugle" i się śmieje.
Mówiłam Pani doktor o szczepieniu, ale uspokoiła, ze to juz inną szczepionką idziemy, nie ta o której pisali. I odniosłam wrażenie że należy do tej grupy lekarzy, którzy popieraja to co w artykule zapisane


Enelinakol - szkoda chyab tego ciepełka, które tam zostało ;-), ale tu na pewno też Wam będzie dobrze

Na Filipka w żłobku Panie mówią Partyzant, albo Bohater


I jeszcze jedno. Ostanio mówię do męża żeby coś wrzucił na google, a Filip siedzi i "gugle, gugle" i się śmieje.