reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

nasze testowania...

Elżbietko Trzymaj się skarbie! Wiesz, myślę, że powinnaś tak na spokojnie i bez złości powiedziec mężowi, że ty się bardzo poświęciłaś i naprawdę wycierpiałaś, że bierzesz leki, które - jak by nie było- nie są obojętne dla Twojego organizmu. Niech sobie przypomni co Ci obiecywał biorąc Cię za żonę i niech się zastanowi, czy miłość to przypadkiem nie wymaga czasem poświęceń. Jego badanie może jest krępujące, ale na pewno nie tak bolesne, jak Twoja laparoskopia i nie tak szkodliwe w działaniach ubocznych jak hormony, które łykasz. A przecież Ty przy każdej wizycie musisz się rozbierać, rozkaraczać i pozwalasz się dotykać w najintymniejszych miejscach obcej osobie. Może jak mu to na spokojnie powiesz. A on to sobie przemyśli, to zrozumie i zmieni zdanie. Mężczyźni niestety są przyzwyczajeni, że to kobieta się poświęca, a oni zwykle mają "podane na talerzu". Ale wiem, na przykładzie mojego "Lwiątka", że jak coś się na spokojnie wytłumaczy i da przemyśleć, to zwykle facet zmienia zdanie. Życzę powodzenia. Jeśli masz ochotę, to kup najnowsze "Charaktery", tam jest ciekawy artykuł! Pozdrawiam Cię i ściskam b. mocno!!!
 
reklama
Elżbietko, strasznie przykra sytuacja :(
Po tym jak ostatnio powiedziałaś, że mąż w końcu zgodził się na badania myślałam, że wreszcie wszystko się ułoży. Nawet chciałam się spytać jak one poszły.
A tu taka niemiła niespodzianka. :(
Myślę, że rzeczywiście trzeba mężowi na spokojnie jakoś przetłumaczyć to, że tak bardzo się poświęcasz i że on może też by trochę spróbował ?
Ach, zupełnie nie wiem co napisać, bo i tak chyba nie poprawię ci humoru.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży :)
 
Elżbietko, strasznie przykra sytuacja :(
Po tym jak ostatnio powiedziałaś, że mąż w końcu zgodził się na badania myślałam, że wreszcie wszystko się ułoży. Nawet chciałam się spytać jak one poszły.
A tu taka niemiła niespodzianka. :(
Myślę, że rzeczywiście trzeba mężowi na spokojnie jakoś przetłumaczyć to, że tak bardzo się poświęcasz i że on może też by trochę spróbował ?
Ach, zupełnie nie wiem co napisać, bo i tak chyba nie poprawię ci humoru.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży :)
 
dziewczynki u mnie chyba będą nici z testowanka.. :( :( dziś stwierdziłam, że tak naprawdę to nie mam i nie czuję żadnych objawów :( doszukuję się ich chyba na siłę :( będzie @ jak nic..albo znów coś się pomiesza.. :mad: ech...mam dość już tego wszystkiego!! :mad: :mad: :mad:
 
dziewczynki u mnie chyba będą nici z testowanka.. :( :( dziś stwierdziłam, że tak naprawdę to nie mam i nie czuję żadnych objawów :( doszukuję się ich chyba na siłę :( będzie @ jak nic..albo znów coś się pomiesza.. :mad: ech...mam dość już tego wszystkiego!! :mad: :mad: :mad:
 
u mnie z testowanka też chyba nici... pojawiło sie delikatne plamienie...:(

no ale cóż może nastepnym razem sie uda....

WSZYSTKIM TESTUJĄCYM ŻYCZĘ II PIĘKNYVH KRECH....
 
u mnie z testowanka też chyba nici... pojawiło sie delikatne plamienie...:(

no ale cóż może nastepnym razem sie uda....

WSZYSTKIM TESTUJĄCYM ŻYCZĘ II PIĘKNYVH KRECH....
 
reklama
Same smutki... :( :( :( :( :( :(
Głowy do góry przecież w końcu sie uda!!! :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
Tylko spokój.......................
 
Do góry