reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

niebieskie zabarwienie twardówki - czy to świadczy o chorobie?

vikiigus

mama VIKTORII i KUBY:)
Dołączył(a)
26 Sierpień 2010
Postów
1 750
Miasto
Bydgoszcz
Witam
moja córka od urodzenia ma szaroniebieskie białka oka. Do tej pory nie zwracałam na to uwagi- myślałam, że to od nadmiaru barwnika- ma niebieskie tęczówki, lekarz też nie zwracał- kiedyś zapytałam czy to ok - odpowiedziano mi , że może tak być - aż do dziś- kiedy to czekając w poczekalni przychodni pewien pan skomentował, że moja Viki ma tak samo szaroniebieskie twardówki jak ich starsza córka. Nie podjęłam tematu - ale jak zobaczyłam po chwili tę dziewczynkę i okazało się , że ma brązowe tęczówki , a do tego niebieskie białka (czyli teoria nadmiaru barwnika upadła;) - zapytałam - czy wiedzą skąd tak jest. Matka odpowiedziała mi , że to dziedziczne i świadczy o wrodzonej łamliwości kości- ona tak miała i jako dziecko często miała kontuzje-liczne złamania, ale na szczęście" z tego wyrosła". Wystraszyłam się i od razu zapytałam lekarkę w temacie- jednak ona odparła, że nic nie wie o czymś takim. Jednak po powrocie do domu - poszukałam w Internecie - i faktycznie - znalazłam, że to zabarwienie twardówki świadczy o tej chorobie. Stąd moje pytanie- czy to objaw tylko tego schorzenia czy faktycznie może to być najzupełniej normalne i nic nie oznacza - a jeśli niestety świadczy to o tej chorobie- to co powinnam zrobić. Dodam, że moja Viki ma juz prawie 10 m-cy i nie miała żadnych kontuzji , ale doczytałam, że jest łagodna postać tej choroby- proszę po prostu o radę- czy powinnam szukać jakiegoś specjalisty ?
 
reklama
Witam,
Niestety nie jestem lekarzem, a uważam, że jedynie pediatra może kompetentnie odpowiedzieć na takie pytanie. Myślę jednak, że warto raczej zasięgnąć porady jeszcze jednego pediatry, jeśli się Pani niepokoi, a niekoniecznie ufać Internetowi. Bardzo często czytając opisy różnych chorób znajdujemy objawy u siebie... Z tego co wiem, wrodzona łamliwość kości jest chorobą dość poważną, a jednocześnie na pewno nie taką, z której się wyrasta. Jeśli się Pani martwi, proszę dla spokoju ducha skontaktować się z pediatrą - i zaufać, że wie co mówi!
Pozdrawiam!
 
hhmmm zastanawiajace,pierwszy raz słysze taka teorie,ja nie jestem lekarzem ale tez mam od zawsze takie niebieskie białka(teczowki mam bardzo ciemne brazowe) i nigdy w zyciu nic nie miałam złamanego(mam ponad 30lat) wiec nie wiem ile prawdy w tej historii,mimo wszystko jesli sie niepokoisz idz do pediatry
 
Witam
moja córka od urodzenia ma szaroniebieskie białka oka. Do tej pory nie zwracałam na to uwagi- myślałam, że to od nadmiaru barwnika- ma niebieskie tęczówki, lekarz też nie zwracał- kiedyś zapytałam czy to ok - odpowiedziano mi , że może tak być - aż do dziś- kiedy to czekając w poczekalni przychodni pewien pan skomentował, że moja Viki ma tak samo szaroniebieskie twardówki jak ich starsza córka. Nie podjęłam tematu - ale jak zobaczyłam po chwili tę dziewczynkę i okazało się , że ma brązowe tęczówki , a do tego niebieskie białka (czyli teoria nadmiaru barwnika upadła;) - zapytałam - czy wiedzą skąd tak jest. Matka odpowiedziała mi , że to dziedziczne i świadczy o wrodzonej łamliwości kości- ona tak miała i jako dziecko często miała kontuzje-liczne złamania, ale na szczęście" z tego wyrosła". Wystraszyłam się i od razu zapytałam lekarkę w temacie- jednak ona odparła, że nic nie wie o czymś takim. Jednak po powrocie do domu - poszukałam w Internecie - i faktycznie - znalazłam, że to zabarwienie twardówki świadczy o tej chorobie. Stąd moje pytanie- czy to objaw tylko tego schorzenia czy faktycznie może to być najzupełniej normalne i nic nie oznacza - a jeśli niestety świadczy to o tej chorobie- to co powinnam zrobić. Dodam, że moja Viki ma juz prawie 10 m-cy i nie miała żadnych kontuzji , ale doczytałam, że jest łagodna postać tej choroby- proszę po prostu o radę- czy powinnam szukać jakiegoś specjalisty ?
Witam serdecznie,
Jak jest z tymi białkami u Pani córki? Minęło już tyle lat. Wyjaśniło się coś?
Pozdrawiam
 
Do góry