reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niekończące się plamienia

KiedyPytam

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Czerwiec 2019
Postów
19 810
Pisze, bo mam nadzieję że znajdzie się tu ktoś kto był w podobnej sytuacji jak ja i w końcu mi zasugeruje co mogę jeszcze zrobić, gdzie się udać, co zbadać. Odkad pamiętam miałam długie miesiączki i plamienia w cyklu. Okres 10-12 dni. Częstotliwość taka że okres był na początku i końcu miesiąca. Czasami się normowalo. Lekarze mówili że taka moja natura i próbowali to regulować bezskutecznie hormonami które brałam 2,5 roku ale odstawiłam 5 lat temu. Mam 30 lat i od roku planuje starać się o dziecko ale nie moge. Obecnie sytuacja wygląda tak, że moje cykle są okropne. Zaczyna się plamieniem, potem kilka dni normalnej miesiączki, i znów plamienie. Po ok 10 -14 dniach koniec... 3-4 dni spokoju i zaczyna się plamienie. Jeden dzień i przerwa, dwa dni i przerwa.... Az przychodzi okres. Teraz mam zalecony duphaston. Mam brać 10 dni ale już 3 cykl jest tak, że po 6-7 dniu brania go, dostaje plamień. Więc odstawiam. Przychodzi okres i znów trwa 10 dni. ..... mam wrażenie że plamie i krwawie non stop. Utrudnia mi to życie!
Jestem u skraju wytrzymałości. Leczylo mnie już wielu lekarzy a żaden konkretnie. USG ok, biopsja endometrium i szyjki ok. Prolaktyna ok. Tarczyca ok. Lekarze mówią że zdrowa jak ryba. A ja krwawię i plamie non stop na zmianę. Może łącznie 1,5 tygodnia w miesiącu max mam spokój. A tak, to moje zycie to nieustanny okres. Czy jest tu ktoś, kto miał podobny problem??? Czy jest w Polsce jakiś specjalista od takich rzeczy? Ja już od kilku lekarzy usłyszałam że jestem wyjątkiem w skali światowej.
 
reklama
Rozwiązanie
A ja mam endometrioze i jestem po trzech operacjach. Endometrioza byla rozsiana, jeden jajowod zupelnie niedrozny,mialam odrastajace torbiele, jajnik zrosniety z macica, ogniska nawet w pecherzu moczowym. Plamienia przed i miedzymiesiaczkowe i strach ze nie zajde w ciaze, wielu lekarzy mnie straszylo . Ale strach ma wielkie oczy, udalo mi sie bez problemow zajsc w ciaze pomimo ze pisza ze przy tej chorobie szanse sa znikome. WIec nie denerwuj sie na zapas tak jak ja bo ja sie bardzo nadenerwowalam i okazalo sie ze niepotrzebnie. Plamienia nie swiadcza ze bedziesz miec problem z zajsciem w ciaze.
To na pewno nie jest normalne. Ale też niekoniecznie może związane czysto z ginekologicznych sprawami. Na Twoim miejscu poszukslabym naprotechnologa. Zazwyczaj patrzą na kobietę szerszym okiem.
Poobserwowalabym też cykl jakaś metoda objawowo termiczna by zobaczyć które z krwawien to miesiączka i czy występuje owulacja, naprotechnolog też zobaczy wtedy gdzie szukać.
 
To na pewno nie jest normalne. Ale też niekoniecznie może związane czysto z ginekologicznych sprawami. Na Twoim miejscu poszukslabym naprotechnologa. Zazwyczaj patrzą na kobietę szerszym okiem.
Poobserwowalabym też cykl jakaś metoda objawowo termiczna by zobaczyć które z krwawien to miesiączka i czy występuje owulacja, naprotechnolog też zobaczy wtedy gdzie szukać.
Generalnie naprotechnologia, to medycyna niekonwencjonalna. To nie jest w żaden sposób potwierdzone naukowo i nie jest rekomendowane przez chociażby Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Tak na marginesie.
 
Generalnie naprotechnologia, to medycyna niekonwencjonalna. To nie jest w żaden sposób potwierdzone naukowo i nie jest rekomendowane przez chociażby Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Tak na marginesie.
Ale co przez to rozumiesz? Co konkretnie nie jest potwierdzone?
Naprotechnolog to zazwyczaj ginekolog z dużo szerszą wiedzą po prostu. A w klinikach napro to cały zespół specjalistów po prostu, ogarniający nie tylko kobietę, ale parę jako całość. Szamanów żadnych nie polecam ;)
 
Dzięki. Mam nadzieję że jeszcze ktoś się zgłosi.... Choć nikomu nie życzę takiego życia. Nic nie idzie zaplanować.... Ciągle niespodzianki... Psychika wysiada. Zaczęłam się bać chodzić do toalety bo jak już jest dobrze kilka dni, czy znowu nie zacznę plamić. Marzenia o dziecku chyba legły w gruzach. A najgorsze że lekarze mają takie podejście.... Tyle razy prosiłam o polecenie jakiś badań hormonalnych i nic. A chodzę wszędzie prywatnie i wszystkie badania sama opłacam. Jestem u ginekologa dwa razy w miesiącu. I chodziłam do ponoć naprawdę wybitnych lekarzy. I co..... Progesteron zbadałam sobie na własną rękę parę razy zawsze po 22 dniu cyklu i był.bardzo niski. Ale suplementacja duphastonem nic nie pomaga. Bo dalej są plamienia. .... Próbowałam w kilku cyklach badać narazie testami owu. Ale ponoć nawet kiedy miałam owulację potwierdzona u lekarza wielkie oczy robił że testy były całkiem negatywne. Teraz kupiłam termometr... Będę szukac.... Dalej na własną rękę :(
 
Dzięki. Mam nadzieję że jeszcze ktoś się zgłosi.... Choć nikomu nie życzę takiego życia. Nic nie idzie zaplanować.... Ciągle niespodzianki... Psychika wysiada. Zaczęłam się bać chodzić do toalety bo jak już jest dobrze kilka dni, czy znowu nie zacznę plamić. Marzenia o dziecku chyba legły w gruzach. A najgorsze że lekarze mają takie podejście.... Tyle razy prosiłam o polecenie jakiś badań hormonalnych i nic. A chodzę wszędzie prywatnie i wszystkie badania sama opłacam. Jestem u ginekologa dwa razy w miesiącu. I chodziłam do ponoć naprawdę wybitnych lekarzy. I co..... Progesteron zbadałam sobie na własną rękę parę razy zawsze po 22 dniu cyklu i był.bardzo niski. Ale suplementacja duphastonem nic nie pomaga. Bo dalej są plamienia. .... Próbowałam w kilku cyklach badać narazie testami owu. Ale ponoć nawet kiedy miałam owulację potwierdzona u lekarza wielkie oczy robił że testy były całkiem negatywne. Teraz kupiłam termometr... Będę szukac.... Dalej na własną rękę :(
Współczuję przejść...
Skąd jesteś? Może uda się kogoś polecić.
 
Ale co przez to rozumiesz? Co konkretnie nie jest potwierdzone?
Naprotechnolog to zazwyczaj ginekolog z dużo szerszą wiedzą po prostu. A w klinikach napro to cały zespół specjalistów po prostu, ogarniający nie tylko kobietę, ale parę jako całość. Szamanów żadnych nie polecam ;)
"Organizacje medyczne oceniające metody leczenia niepłodności, m.in. takie jak unijny ESHRE[10], amerykański ASRM[11], brytyjski NICHCE w swoim 534-stronicowym raporcie nie mówią o naprotechnologii[12], a Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu[13] i Polskie Towarzystwo Ginekologiczne[14] stwierdziły, iż nie mogą jej rekomendować z powodu braku dowodów na jej skuteczność w kontrolowanych badaniach klinicznych." pierwszy lepszy link z neta. Brak dowodów na skuteczność czyli metody niepotwierdzone naukowo. Dla mnie to coś jak homeopatia. Też niektórzy twierdzą, że działa, ale dowód naukowych brak.
 
reklama
W okolicach Wrocławia albo Lubina kogoś nowego szukam. Nie raz myślałam o jakimś szamanie.... Tak teraz z żartem. Stosowałam kiedyś na co innego homeopaty i nawet jeśli to placebo to pomogły. Ale wolałabym naprawdę jakiegoś lekarza z prawdziwego zdarzenia który w końcu by postawił diagnozę a nie leczył na chybił trafił. Byłam nawet u dobrego internisty żeby wykluczył inne choroby. Najbardziej się boje ze czas leci, a ja mam jakiś powód tego wszystkiego. I jak w końcu się okaże co to jest, to będzie coś kiepskiego albo będzie za późno na leczenie i dziecko. A naprawdę tego nie zaniedbuje. Co chwilę u lekarza i szukam przyczyn i sporo na własną rękę. Chce zacząć mierzyć temperaturę tylko doradźcie kiedy i jak skoro u mnie nie wiadomo kiedy mam okres a kiedy plamienia a kiedy jakieś dziwne krwawienia.
 
reklama
Chce zacząć mierzyć temperaturę tylko doradźcie kiedy i jak skoro u mnie nie wiadomo kiedy mam okres a kiedy plamienia a kiedy jakieś dziwne krwawienia.
Codziennie rano, zaraz po przebudzeniu, o stałej porze, najlepiej przed 7, bo później jest dobowy wzrost i wykres będzie zaburzony trochę.
Zacznij kiedykolwiek. Może najlepiej od kolejnego krwawienia, Co prawda nie wiemy czy to będzie akurat miesiączka, ale wszystko wyjdzie w praniu patrząc na zapis. Poczytaj też o obserwacji śluzu.
 
Do góry