Witam, mój 3 - miesięczny synek od 4 tygodnia życia karmiony jest mlekiem modyfikowanym, na początku było dokarmianie mlekiem HIPP, potem wyszły kłopoty z trawieniem laktozy więc było tylko mleko NAN bezlaktozowe, na obu mlekach mimo koszmarnych ilości ulewań przybierał na wadze super, około 25o gram tygodniowo, po miesiącu na NANie pediatra zalecił wdrażanie mleka z laktozą, z racji tego że któregoś razu przez sen chlusnął mlekiem (wyleciało mu i z buzi i z noska przez co zaczął przeraźliwie płakać) wdrożyliśmy bebilon antyrefluksowy, ulewania się skończyły, dziecko spokojniejsze. Niestety od tego momentu zaczęły się problemy z wagą, z tygodnia na tydzień zaczął przybierać coraz mniej, synek cierpiał na zaparcia więc myślałam ze to przez te problemy z kupką. Po konsultacji z pediatrą postanowiłam dwa razy w ciągu dnia podawać zwykły bebilon a na reszte karmien bebilon AR, kupka sie unormowała. Dwa tygodnie później poszłam skontrolować wagę synka i nie mogłam wyjść z szoku, przez dwa tygodnie waga wzrosła zaledwie o 200 gram! I stad moje pytanie czy jest możliwe że synek jakoś nie toleruje tego mleka AR i stad problemy z waga? Ewentualnie czy moge zagęszczać zwykły bebilon bebilonem AR (np. na 150 ml wody 3 miarki zwykłego i dwie AR) ?
reklama
Rozwiązanie
To sprawdź jaki tam jest zagęstnik, bo to być może problem jest. Można też zagęszczać kleikiem ryżowym lub kukurydzianym- nam to gastroenterolog poradził. Tylko kazał sprawdzić, co będzie lepiej tolerować.[/QUOT
Tylko to chyba można dopiero po 4 miesiącu![]()
caltha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2014
- Postów
- 9 900
Są też do kupienia w aptece zagęstniki do mleka, które dosypuje się osobno. Sprawdź jaka substancja zagęszczająca jest w tym mleku AR, bo może dziecko na nią źle reaguje.Witam, mój 3 - miesięczny synek od 4 tygodnia życia karmiony jest mlekiem modyfikowanym, na początku było dokarmianie mlekiem HIPP, potem wyszły kłopoty z trawieniem laktozy więc było tylko mleko NAN bezlaktozowe, na obu mlekach mimo koszmarnych ilości ulewań przybierał na wadze super, około 25o gram tygodniowo, po miesiącu na NANie pediatra zalecił wdrażanie mleka z laktozą, z racji tego że któregoś razu przez sen chlusnął mlekiem (wyleciało mu i z buzi i z noska przez co zaczął przeraźliwie płakać) wdrożyliśmy bebilon antyrefluksowy, ulewania się skończyły, dziecko spokojniejsze. Niestety od tego momentu zaczęły się problemy z wagą, z tygodnia na tydzień zaczął przybierać coraz mniej, synek cierpiał na zaparcia więc myślałam ze to przez te problemy z kupką. Po konsultacji z pediatrą postanowiłam dwa razy w ciągu dnia podawać zwykły bebilon a na reszte karmien bebilon AR, kupka sie unormowała. Dwa tygodnie później poszłam skontrolować wagę synka i nie mogłam wyjść z szoku, przez dwa tygodnie waga wzrosła zaledwie o 200 gram! I stad moje pytanie czy jest możliwe że synek jakoś nie toleruje tego mleka AR i stad problemy z waga? Ewentualnie czy moge zagęszczać zwykły bebilon bebilonem AR (np. na 150 ml wody 3 miarki zwykłego i dwie AR) ?
Mojej na chlustające ulewanie nie pomagały zagęstniki. Pomogło mleko dla alergików i mimo że rzadsze, to ulewania skończyły się od pierwszej porcji.
Ja bym się skonsultowała z gastroenterologiem, bo pediatra chyba zbyt eksperymentuje.
caltha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2014
- Postów
- 9 900
Dziwne, że lekarz po ponownej ekspozycji na laktozę z takim efektem jak chlustające ulewanie zaleca zamiast powrotu do mleka bez laktozy, zwykłe mm tyle że dla dzieci ulewających.
Jeśli dobrze zrozumiałam to, co napisałaś to dziecko ma problem z nietoletancją laktozy, a nie z refluksem. I efekt zagęszczania w takim wypadku to właśnie to, co opisujesz. Jeśli jelita są drażnione laktozą, to dziecko będzie źle przybierać, bo nie dość że nie korzysta z tego cukru, to jeszcze mu on szkodzi.
Pediatra do wymiany. Wróć do tamtego mleka. Idź do gastroenterologa lub alergologa.
Poza tym zejście z mm dla alergików lub dzieci z nietoletancją przeprowadza się bardzo powoli i przy jakimkolwiek objawie wskazującym, że problem jest nadal, powraca do wcześniejszego mleka.
U nas stopniowe próby powrotu kończyły się ulewaniami chlustającymi i od gastro był przykaz powrotu od razu na mleko, które tych objawów nie dało.
Jeśli dobrze zrozumiałam to, co napisałaś to dziecko ma problem z nietoletancją laktozy, a nie z refluksem. I efekt zagęszczania w takim wypadku to właśnie to, co opisujesz. Jeśli jelita są drażnione laktozą, to dziecko będzie źle przybierać, bo nie dość że nie korzysta z tego cukru, to jeszcze mu on szkodzi.
Pediatra do wymiany. Wróć do tamtego mleka. Idź do gastroenterologa lub alergologa.
Poza tym zejście z mm dla alergików lub dzieci z nietoletancją przeprowadza się bardzo powoli i przy jakimkolwiek objawie wskazującym, że problem jest nadal, powraca do wcześniejszego mleka.
U nas stopniowe próby powrotu kończyły się ulewaniami chlustającymi i od gastro był przykaz powrotu od razu na mleko, które tych objawów nie dało.
U nas ulewania były zawsze nawet na mleku bez laktozy, stwierdzony refluks fizjologiczny. A co do nietolerancji laktozy.... Po wprowadzeniu mleka laktozowego pediatra zlecił badania kontrolne w celu sprawdzenia czy cukry nadal nie są trawione, badania wykluczyły obecność niestrawionych cukrów co tym samym oznacza że nietolerancja minęła więc możemy zostać przy mleku z laktozą....Dziwne, że lekarz po ponownej ekspozycji na laktozę z takim efektem jak chlustające ulewanie zaleca zamiast powrotu do mleka bez laktozy, zwykłe mm tyle że dla dzieci ulewających.
Jeśli dobrze zrozumiałam to, co napisałaś to dziecko ma problem z nietoletancją laktozy, a nie z refluksem. I efekt zagęszczania w takim wypadku to właśnie to, co opisujesz. Jeśli jelita są drażnione laktozą, to dziecko będzie źle przybierać, bo nie dość że nie korzysta z tego cukru, to jeszcze mu on szkodzi.
Pediatra do wymiany. Wróć do tamtego mleka. Idź do gastroenterologa lub alergologa.
Poza tym zejście z mm dla alergików lub dzieci z nietoletancją przeprowadza się bardzo powoli i przy jakimkolwiek objawie wskazującym, że problem jest nadal, powraca do wcześniejszego mleka.
U nas stopniowe próby powrotu kończyły się ulewaniami chlustającymi i od gastro był przykaz powrotu od razu na mleko, które tych objawów nie dało.
caltha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2014
- Postów
- 9 900
To sprawdź jaki tam jest zagęstnik, bo to być może problem jest. Można też zagęszczać kleikiem ryżowym lub kukurydzianym- nam to gastroenterolog poradził. Tylko kazał sprawdzić, co będzie lepiej tolerować.U nas ulewania były zawsze nawet na mleku bez laktozy, stwierdzony refluks fizjologiczny. A co do nietolerancji laktozy.... Po wprowadzeniu mleka laktozowego pediatra zlecił badania kontrolne w celu sprawdzenia czy cukry nadal nie są trawione, badania wykluczyły obecność niestrawionych cukrów co tym samym oznacza że nietolerancja minęła więc możemy zostać przy mleku z laktozą....
To sprawdź jaki tam jest zagęstnik, bo to być może problem jest. Można też zagęszczać kleikiem ryżowym lub kukurydzianym- nam to gastroenterolog poradził. Tylko kazał sprawdzić, co będzie lepiej tolerować.[/QUOT
Tylko to chyba można dopiero po 4 miesiącu![]()
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: