reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.....niepełnosprawność?

reklama
Wypocin tego pana nie warto nawet czytać. Po co masz się denerwować. Sam sobie stawia cenzurkę. Zresztą nie tylko tutaj, więc nawet nie bedę czytac, wystarczył mi autor :baffled:. ten człowiek uwielbia sie wypowiadać na tematy o których wie tyle ile ja o budowie silnika.

I powiem Ci pewną rzecz, która kiedyś powiedziała mi moja ciocia. Madrość to umiejetność wykorzystaniu swojej inteligencji, dlatego osoby o bardzo wysokim IQ moga być głupcami, a osoby, których IQ jest poniżej normy moga być mędrcami :-). I wiesz, jest w tym bardzo dużo prawdy :-).
 
Cześc mamuśki.Widze,żer jesteście zdolowane- ja też.Byłam a Julką u neurologa wszystko jest ok,ale z tego co mi powiedziala - zresztą sama o tym wiem moje dziecko jest nadpobudliwe i byc może to początki ADHD- mimo,że pamięc ma fantastyczną.Musze z nią jechac do poradni psychologicznej może tam mi powiedzą coś innego już sama nie wiem co o tym myślec.Cholewka nie daje sobie rady z tym małym szogunem.Na dokładke dostałam wezwanie do szpitala- mam termin na wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego- boje się jaK DIABLI MOŻE UDA MI SIĘ PRZESUNĄC TERMIN CHOC NA TROCHE...
 
Znowu się wk...
Przeczytajcie sobie ten artykuł, jak społeczeństwo ma być tolerancyjne skoro politycy tak do niepełnosprawności podchodzą
korwin1.gif | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl
jestem w totalnym szoku:baffled::baffled:
Brak mi słów, raczej tych cenzuralnych...
Jak tak można???
Jakikolwiek szacunek do polityków miałam teraz jest już na poziomie zerowym.
Ciekawe co by mówił, jakby sam miał dziecko niepełnosprawne???? On sam jest chory ale psychicznie!!!I niech sobie miałczy z tym swoim kotkiem...a nie wypisuje takie bzety...
 
Mamo Julci ja tez mam czasami wrażenie, że Oliś ma ADHD, ale chyba za wcześnie na jakąkolwiek diagnozę. A może nadpobudliwość Julki wynika z Jej wcześniactwa?? Może samo jeszcze przejdzie?? Trzymamy kciuki za Ciebie, może im szybciej wstawią endoprotezę tym będzie lepiej? Rozumiem, że się boisz, ale wiesz jak to mówią, strach ma wielkie oczy i może lepiej mieć to już za sobą ;-)
Co do tego palanta K-M to chcieliśmy podać go nawet do sądu, ale stwierdziliśmy, że znowu byłby rozgłos wokół jego osoby, a jemu chyba na tym zależy, nieważne jak się o kimś mówi, ważne, że mówią:baffled::crazy: Stary, zgorzkniały pajac :tak:
 
No kochane termin przesunięty o pół roku.Jeżeli chodzi o Julke to z dnia na dzień jest coraz gorzej.Coraz bardziej łobuzuje,Wiecie co to jej zachowanie,nerwowośc i nadpobudliwośc to może faktycznie objaw wcześniactwa.Jeżeli chodzi o ADHD to jest ona w grupie ryzyka jednak jej pamięc i umiejętnośc skupiania się wykluczają ten zespól.Byłam u psychologa,Pani poradziła mi,żeby usystematyzowac jej dzień- wszystko o jednych porach- szczerze mówiąc od dawna tę metodę stosuję i nic to nie daje.Widocznnie taka już jest .Może jakoś z tego wyrośnie.
 
witam mamcie,na ten watek trafilam szukajac informacji na temat chorob genetycznych. moj synek ma podejrzenie wady genetycznej. choroba ta to wrodzony brak lub niedobor odpornosci. nie jest to tak jak w przypadku Waszych Dzieciatek "widiczne na zewnatrz" jednak bardzo utrudnia nam zycie. Kuba nie wytwarza przeciwcial i co za tym idzie nie ma mozliwosci bronienia sie przed chorobami nawet tymi banalnymi. na razie jestesmy na etapie czekania czy organizm ruszy i zacznie produkowac przeciwciala. jesli nie to czekaja go dokladniejsze badania, diagnoza i odpowiendie postepowanie. wiem ze nie jest to tak powazne jak chociazby wada serca, ale zawsze choroba dziecka spedza matce sen z powiek. tym bardzej choroba do konca zycia.chcialam jednak napisac ze nie wazne jakie jest to nasze malenstwo - zdrowe czy chore, pelno czy niepelnosprawne bo jest przeciez nasze i kto ma mu pomoc jesli nie my? napewno zycie mamy jest wtedy trudniejsze ale mozemy wtedy wiecej zobaczyc, zrozumiec. ja chodzac na rehabilitacje ze swoim synkiem (z racji wczesniactwa) widywalam w osrodku dzieci z roznymi chorobami czy niepelnosprawnosciami zarowno fizycznymi i psychcznymi. jednak nie widzialam zeby byly nieszczesliwe. mamy owszem byly zmeczone ale ktos juz tu zauwazyl ze maciezynstwo czasami bywa ciezkie.ja jeszcze pol roku temu nie wiedzialam czy moje dziecko bedzie "normalne" fizycznie - czy bedzie chodzil, siedzial. teraz wiem ze nie wolno mi bylo w niego watpic bo jest silny i waleczny! jednak patrzac na niego jak sie smieje, przytula podobnie jak Wy wiedzialam ze to dziecko to najlepsze co mnie moglo w zyciu spotkac - i nie wazne czy bedzie chodzil, ma wszystkie paluszki, czy ma skosne oczy. trzeba tylko czasu zeby przetrawic to co nas spotkalo.Maga - szukajac w internecie informacji na temat potencjalnej choroby mojego dziecka natknelam sie na blog doroslego mezczyzny z autyzmem (ma tez wrodzony brak odpornosci). szczerze powiem ze czytajac jego wpis nigdy bym nie pomyslala ze jest chory! a nawet pisal bardziej konkretnie i madrze niz nie jedna osoba na bb!!! w Polsce powstaje coraz wiecej osrodkow w ktorych pomagaja takim dzieciom. po terapi zyja prawie normalnie.fakt jest taki ze nasze spoleczenstwo boi sie "innosci". ucieka od niej jakby moglo sie zarazic! ciemnogrod jakis! moze potrzeba wiecej edukacji i tolerancji, a nie slow "biedna matka".chce jeszcze napisac ze bardzo Was podziwiam za taka sile i dopinguje Wam! my mamy wczesniakow tez nie mamy latwo i tez musimy byc silne bo nie wiemy czy ten nasz wczesniaczek jeszcze czegos w sobie nie kryje. pozdrawiam i zycze zdrowia i sily!
 
Hej Kochane :-) Co tu taka cisza? Mam nadzieję, że brak wieści oznacza, że wszystko u Was w porządku :tak:
Efika życzę Ci, żeby jak najszybciej postawiono diagnozę dla Twojego synka, coby jak najszybciej wdrażać jakieś leczenie i zwiększyć jego odporność :tak:
Co do niektórych ludzi to po prostu chyba brak im zrozumienia dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, tzn. strasznie nad nimi boleją i chyba uważają, że przez niepełnosprawność dziecka ich życie jest nieszczęśliwe. A ja mogę z całą pewnością powiedzieć, że dzięki Olisiowi odkryłam, że świat jest znacznie wspanialszy i dzięki niemu wiem co to jest szczęście :-) Już się nie przejmuję tak jak kiedyś błahostkami, cieszę się każdą chwilą spędzoną z Młodym, cieszę się że w ogóle jest :-) Niestety często wady towarzyszące ZD nie pozwalają rodzicom cieszyć się dzieciaczkami, bo śmierć jest bezduszna :-(Siedzę też na forum dla rodziców dzieci z ZD i niestety za dużo Aniołków Bóg do siebie powołuje :-(
Może niektórzy ludzie chcą dobrze, ale nie wiedzą jak to wyrazić, nie wiedzą jak się zachować w sytuacji kiedy spotykają się z niepełnosprawnością. Niestety za mało się jeszcze mówi o życiu osób niepełnosprawnych i ich społecznym przystosowaniu może stąd to wynika. Niepełnosprawność pokazuje się raczej jako tragedię, a rzadko pokazuje się, że osoby niepełnosprawne i ich rodziny mogą być szczęśliwe.

Ja tam się biedną matką nie czuję, wręcz przeciwnie, dzięki mojemu dziecku jestem bogatsza wewnętrznie :-)
 
Hej

Świete słowa Kasiu ,i moge to potwierdzic ze Kasiu jestes bardzo szczeliwa osoba ,masz kochanego synka ,takiego ślicznego i słodziutkiego który tak sie slicznie usmiecha ...który jest super dzielny ,bo ładnie przeszedł operacje i pobyt w szpitalu ,masz tez oparcie w rodzinie i to jest bardzo wazne :tak:Olisek trafił na super mame:tak::tak::-)

Sorki Kasiu ze się nieodzywałam ,jakos czasu brak ,ale czesto mysle o Was ,czy Oliske urusł ,i czy dokazuje jeszcze bardziej ..normalnie sie za wami steskiniła choc was dopiero raz widziałam :tak::-)
Lecisz do Polski do rodzinki ?
Ja chodze do przedszkola z moja Emi ,bo to mały wstydzioszek i przestraszona jest ciut ,chciałabym ja tam juz sama zostawic ale by płacz był ogromny:baffled:nie wiem jak wybrnac z tego
 
reklama
Oj dokazuje Oliś, dokazuje :-D Nie chce mała larwa spać po nocach tylko bawić się chce cały czas :-D:-D:-D 20 września jadę na 10 dni do Polski, już się doczekać nie mogę, a jeszcze bardziej nie mogą doczekać się moi rodzice kiedy wnusia zobaczą :tak: Tata zobaczy go pierwszy raz i już szaleje ;-) Wydzwania codziennie, bo chce Młodego posłuchać, zwolnił się z pracy, bo powiedział, że będzie z Młodym siedział i już piaskownicę nawet mu zrobił;-) Hihihi tylko, że ja Oliśka z moim tatą to nawet na 5 minut nie zostawię, za bardzo szalony jest (tata, nie Oliś). Pewnie będzie chciał zarazić wnuczka swoją pasją czyli gołębiami i będzie chciał go do gołębnika zabierać :-)

Basiu wpadnij do nas przed moim wyjazdem do PL:-)
 
Do góry