Cześć dziewczyny
Mam 2 letniego synka Michałka który wczoraj dostał strasznego ataku płaczu w nocy . Nie mogłam go uspokoić. Nic nie pomagało przytulanie, śpiew, głaskanie. Odpowiadał na moje pytania w miarę przytomnie ale mam wątpliwość czy on aby nie spał podczas tego ataku? Spotkałyście się z czymś takim?
Mam 2 letniego synka Michałka który wczoraj dostał strasznego ataku płaczu w nocy . Nie mogłam go uspokoić. Nic nie pomagało przytulanie, śpiew, głaskanie. Odpowiadał na moje pytania w miarę przytomnie ale mam wątpliwość czy on aby nie spał podczas tego ataku? Spotkałyście się z czymś takim?