reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kiedyś niewielu ekspertów wierzyło, że małe dzieci mogą doświadczać depresji lub lęku. latach 90. stało się jasne, że depresji i lęku mogą doświadczać nawet trzylatki. Jednak u wielu dzieci objawy depresji objawiają się w pozornie niepowiązany sposób, na przykład agresją, zaburzeniami odżywania lub nadpobudliwością. Zapraszam cię na bezpłatny live. 2. marca o 15:30 Wpadaj na YT albo oglądaj na FB

reklama

Nocny atak płaczu

Dołączył(a)
7 Wrzesień 2005
Postów
2
Cześć dziewczyny
Mam 2 letniego synka Michałka który wczoraj dostał strasznego ataku płaczu w nocy . Nie mogłam go uspokoić. Nic nie pomagało przytulanie, śpiew, głaskanie. Odpowiadał na moje pytania w miarę przytomnie ale mam wątpliwość czy on aby nie spał podczas tego ataku? Spotkałyście się z czymś takim?
 
reklama

minozka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
16 Listopad 2004
Postów
1 748
Emilce też się to zdarzyło kilka razy. Wtedy zapalam światło i staram sie ja wybudzić. Chwilę sie poprzytulamy, coś wypije i staramy sie zasnąć.
Czasami jest to reakcja na przeżycia w ciągu dnia. CZym dziecko starsze, tym bedzie potrafiło "panować" nad emocjami.
 
A

Agnexx

Gość
Sebastianowi zdarzyło się to parę razy, ale teraz już coraz mniej, chyba z tego wyrasta.
Zachowanie było dokładnie takie, jak opisujesz... nie wiem, może nadmiar wrażeń spowodował koszmary nocne... ???
 

nikita33

Fan(ka)
Dołączył(a)
21 Grudzień 2004
Postów
2 021
No właśnie, ja akurat gdzieś ostatnio przeczytałam, że dzieciom w tym wieku śnią się czasem koszmary. Ponoś to normalne na tym etapie rozwoju :(

pozdrawiam
nikita
 

Renee

Fanka BB :)
Dołączył(a)
26 Lipiec 2005
Postów
303
Miasto
Deggendorf
Zuzia czesto w nocy wola mnie,ale staram sie wtedy nie wchodzic do jej pokoju.Sama sie uspokaja po chwili i zasypia.napady placzu takze miala,krzyczy wtedy "nie","nie".Wtedy juz musze zareagowac.Klade sie obok niej,daje pic i glaskam.Z reguly udaje mi sie ja uspokoic.
 

april74

Początkująca w BB
Dołączył(a)
9 Styczeń 2005
Postów
21
Witam,moja córka (2,5 roku) też budzi sie z płaczem! czasami nawet nie mogę do niej podejść o przytuleniu czy pogłaskaniu to nawet mowy nie ma! na pytania odpowiada w miarę sensownie ale przez płacz.Raz cos sobie ubzdurała (a była 3 w nocy) ze buty jej zabrałam ...;) i płakała strasznie kazała je sobie przynieść i pokazać :)) no i tak chodziłam z butami ...co miałam zrobić ,śniło jej się chyba coś ze mamusia jej buty zabiera:)))
 
Dołączył(a)
11 Listopad 2005
Postów
7
moja trzyletnia córcia co noc krzyczy i czasem nawet kilka razy, a że mam jeszcze 4-miesięczną córeczkę to wciąż biegam od jednej- do drugiej. Jestem tym bardzo zmęczona i nie wiem kiedy to się skończy... :(
 

minozka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
16 Listopad 2004
Postów
1 748
pszczółka ye pisze:
moja trzyletnia córcia co noc krzyczy i czasem nawet kilka razy, a że mam jeszcze 4-miesięczną córeczkę to wciąż biegam od jednej- do drugiej. Jestem tym bardzo zmęczona i nie wiem kiedy to się skończy... :(
oj znam ja znam to bieganie... Jak tylko starsza zaczyna płakać, to wynosze ją do łóżka w innym pokoju bo budzi mała (sama zasypia zaraz a mała domaga się zabawy, która trwa ok. 1,5 godz.), kładę sie koło niej i razem zasypiamy, potem słyszę że mała kwili na cyca to biegnę do niej, potem sie martwię czy Emi nie spadnie z łóżka i znowu biegne... KOSZMAR
CZasem uda mi się namówić męża żeby spał z Emilką, ale on tego nie lubi...woli sie wyspać niż czuwac przez sen.
 
reklama
Dołączył(a)
22 Luty 2006
Postów
1
Mam ten sam problem. Od dwoch tygodni nasz 2.5 letni Michalek kazdej nocy budzi sie ze strasznym krzykiem, bardzo cięzko go uspokoic - taki "atak" trwa od 5 do 15 minut i dopiero jak sie wykrzyczy to zasypia. To co dla mnie jest najbardziej bolesne to fakt ze on " tak naprawde to nie ma z nami kontaktu przez kilka minut" nie chce byc przytulany, odpycha nas, nie odpowiada na pytania - bardzo histeryzuje. Zaznacze jeszcze ze w ciagu dnia jest spokojny, nie wydarzylo sie ostatnio nic co by moglo wplynac na niego negatywnie... Nie wiemy co sie dzieje i jak mu pomoc :(
 
Do góry