reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nocny atak płaczu

JA PRZECHODZE TAKIE NOCNE HISTERIE OD DWÓCH LAT TYLE LICZY MOJA GWIAZDECZKA, NAJPIERW ZWALALIŚMY WINE NA CHOROBE PATRYCJA URODZIŁA SIĘ Z WADĄ UKŁADU MOCZOWEGO, ALE TO NIE JEST TO BYLIŚMY U LEKARZA NEUROLOGA I DOWIEDZIELIŚMY SIĘ,ŻE NASZA CÓRECZKA JEST ROZPIESZCZONA I NIE WOLNO JEJ USPOKAJAĆ TYLKO TRZEBA ZOSTAWIĆ JĄ SAMĄ I CO JAKIŚ CZAS DO NIEJ ZAGLĄDAĆ A Z CZASEM PRZYJŚĆ I PRZYTULIĆ JAK SIĘ OCZYWISCIE DA :), PATRYSIA BYŁA CAŁY CZAS NOSZONA NA REKACH I TYLKO WTEDY SIĘ USPOKAJAŁA WSTAWAŁAM W NOCY DO NIEJ PO KILKANAŚCIE RAZY. WIĘC DROGIE KOLEŻANKI CIERPLIWOSCI ................
POZDRAWIA
 
reklama
Witam serdecznie! Jestem mamą rocznego Kuby i własnie ostatnio zaczęły przydarzać się nam takie straszliwe ataki nocnego płaczu. Bardzo mnie one martwią. Jak do tej pory zdarzyło się to dwukrotnie. Kuba budził się po północy ze straszliwym przerażającym krzykiem. W zasadzie to nie budził się, bo oczy miał zamknięte i mocno wtulał sie we mnie, jakby nadal spał. Niemal dusił się tym płaczem, a my z mężem nie byliśmy w stanie go w żaden sposób ukoić. Za pierwszym razem trwało to prawie godzinę, ostatnio, w niedzielę, udało mi się uspokoić po ok. 10 minutach. Początkowo myślałam, ze to jakiś problem zdrowotny... Kuba to typowy "krtaniowiec", więc sądziłam, że to moze nagły atak choroby. Czytając wcześniejsze posty, zdałam sobie sprawę, że te ataki przytrafiały się zawsze po intensywnym dniu, kiedy Kuba był mocno przemęczony, a długo wzbraniał się przed zaśnięciem. Czy to możliwe, żeby to była reakcja na nadmiar bodźców w ciągu dnia? Albo koszmar senny będący wynikiem przemęczenia?
 
Do góry