reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nosidełko dla niesiedzącego dziecka

reklama
Bondolino, manduca, lenny lamb, tula. To są fajne firmy zajmujące się nosidelkami. Chicco kinderkrafty i womary to raczej bym nie była przekonana. najważniejsze, żeby nie było wisiadlem i nie miało usztywnianych plecow. Teraz materiały są tak miękkie i ergonomiczne, że są jak chusta, krzywizny dziecka są zachowane i biodra też ok. Najlepiej najpierw przymierzyć, bo to co pasuje mi, nie musi pasować na Ciebie.
 
Ja korzystam z chicco boppy comfyfit jak mamy wyskoczyć np do sklepu. Jestem zadowolona:) bobas również. To nosidło trochę przypomina chustę ale nie trzeba motać. Kręgosłup jest w literkę C. Nóżki też dobrze ułożone. Ale minus jest taki, że mąż nie może się dopiąć 😅
 
Ja korzystam z chicco boppy comfyfit jak mamy wyskoczyć np do sklepu. Jestem zadowolona:) bobas również. To nosidło trochę przypomina chustę ale nie trzeba motać. Kręgosłup jest w literkę C. Nóżki też dobrze ułożone. Ale minus jest taki, że mąż nie może się dopiąć 😅
A korzystałeś z tego od urodzenia dziecka?
 
Ja mam tula free to grow i korzystałam jak tylko byłam w stanie dłużej nosić dziecko, czyli od jakiegoś drugiego miesiąca. Super się sprawdziło, mały spał jak suseł, a mnie nie bolały plecy. Nawet w domu często zakładałam, bo przez pierwsze miesiące było dużo płaczu. W nosidełko spokój. Spacery czasami po 2 godziny. Dziecko ma 10 miesięcy, zaczyna lubić wózek, nosidełko powoli odchodzi w zapomnienie.
 
reklama
Kinderkraft nie jest wisiadlem, nie ma usztywnianych pleców i nie noszę dziecka w nim godzinami. Ostatnio w ogóle nie noszę, bo szkoła zamknięta więc nie mam potrzeby a jak nosiłam, to do pół h i może dwa razy w tygodniu.
 
Do góry