reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Noworodek w domu a Pies - jak zadbać o bezpieczeństwo maluszka?

Papilonek - nie chcę psa obronnego, bardziej chodzi mi o to, że będzie słyszał, że ktoś się zbliża pod dom i chociaż zaszczeka, żeby ostrzec. Tak dla psychicznego komfortu.
Alarm będziemy mieć, póki co u nas remont trwa. Na osiedlu moich rodziców były takie kradzieże, że można by o tym książki pisać. Alarmy, monitoringi, nic nie dawały.

Natomiast tak jak pisałam, to nie ten czas u nas, a szkoda. Też jestem zdania, że o psa trzeba dbać, a u nas przy piątce dzieci po prostu tego czasu zabraknie.
Z doświadczenia Ci powiem, że po jakimś czasie komfort psychiczny się kończy, a zostaje rozdrażnienie, bo pies, o ile nie będzie szkolony, będzie szczekał na wszystko. A bo przyjechali zabrać śmieci, a bo do sąsiadów znajomi przyjechali, a bo wiewiórka na drzewo wskoczyła. Owszem, usłyszy jeśli ktoś podejrzany będzie się kręcił, ale albo dostaniesz paranoi i będziesz przy każdym warknięciu lecieć do okna albo zaczniesz ignorować to szczekanie. Tak czy tak będziesz w punkcie wyjścia.
 
reklama
Starszy syn chowany od noworodka do 6l z psem. Staruszek odszedł w wieku 15 lat. Teraz 2 mies. temu wzięliśmy kociaka ze względu na tyci mniej obowiązków przy nim. Nasza 2,5 latka świetnie go przyjęła. Uczą się siebie na wzajem. Ze szczeniakiem byłoby teraz trudniej ogarnąć logistycznie spacery.
 
Papillonek - ja dużego psa w ogóle nie zamierzałam brać, natomiast co piszesz - że tak naprawdę nie znamy jego historii jest czymś co sprawiło, że przestałam ten pomysł rozważać.
 
Nie chcę demomizować, ale duży, dorosły pies po przejściach to nie dla mnie. Jestem ciepła klucha, nie konsekwentna, nie umiem krzyczeć i dawać psu korekt. Co innego, jak dzieci będą duże, wtedy małego pieska mogłabym przygarnąć. Ale takiego, o którym wiem, że jest łagodny i spokojny.
 
reklama
Cześć Dziewczyny!

Nie wiem czy jeszcze tutaj zaglądajcie, ale chciałam sie pochwalić, ze posłuchałam rad bardziej doświadczonych koleżanek z tego wątku i:
A. zakupiłam BabyHug
&
B. przed narodzinami BabyBoya oswajam z nim mojego BabyDoga. 🐶

Ps. Dowód zalaczylam poniżej. Plebiscyt na fotke Huga i pieska wystartował samoistnie, kilka stron wcześniej. 😁

039BB341-44B9-4097-A836-096B9E40E1A3.jpeg
 
reklama
Do góry