reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nowy Sącz i okolice

reklama
A wiec witam kochane/:)
W poniedzialek o godz. 11.45 czasu srodkowo-amerykanskiego(czyli 18.45 czasu Polskiego)
urodzilam synka Szymona,
waga 3.695, wzrost 52 cm. SN- poszlo gladko- a balam sie okropnie:szok:.
Na wywolanie pojechalam na 6 rano tzn. bylam tam na 6.15 bez zadnego skurcza, ale jak sie polozylam na lozku w szpitalu skurcze od razu przyszly co 3-4 min, mieszane z 7 min. ale czesciej byly co 3 min. O 9 godz. podlaczono mi oxy. skurcze zaczely sie robic bolesne- o godz. w 9.30 postanowiono ze przebija mi wody- i pozniej podadza epidural. Po przebiciu wod - skurcze byly coraz gorsze ale udalo sie bo dostalam eidural na czas wiec zaliczylam takich skurczy moze z 15, nie wiecej. pozniej mielismy z meze chwile odpoczynku- zero bolu a skurcze jedynie czulam jako parcie- calkowicie bez bolu- o godz,11 30 Pani doktor sprawdzila ile ma szyjka, ktora o 9.30 miala 5 cm- z 4 przyjechalam do szpitala. A wiec okazalo sie ze szyjka jest juz na zero a ja rodze- jeszcze bylam na telefonie a moja sasiadka , ktora pilnowalam mi coreczki- szybko rozlaczylam sie z telefonu i smieszne, ale za 15 min , juz urodzilam- jak dla mnie nie do uwierzenia- za szybko, zmienilo sie wszystko.
Musilam jednak jeszcze polezec na porodowce bo mialam problem ze zwijaniem sie macicy i dosyc dlugo krwawilam. Ale juz jest w porzasiu- jestem i jutro wracam do domku- odezwe sie jak troche sie ze wszystkim poukladam.
Trzmajcie sie i milego dnia Wam zycze.
 
Ostatnia edycja:
no Zuza wreszce jesteś kochana:-)

wykorzystuj chłopa:-) puki w domu:-) co tam u dzieciaczków?:-)
Evelik helou a keidy sie Twój maluszek urodził:-)?? bo widzę że też podobnie jak mój;-)

Aga wielkie gratki!!!!!!!!!!! super że wsio poszło idealnie!!!!!!!! Szymonku witaj po tej stronie brzuszka!!

a ja dziś 2 dzień z kapikiem do przedszkola podążam;-)
od 10-27 sierpnia codziennie po 30 minut są dyżury i można maluchy przyzwyczając
 
Ostatnia edycja:
AgaS gratulacje!!!
to teraz będziemy czekały na fotkę z nową bużką!

Witam nową koleżankę!
Zuzkus to przy odwiedzinach koleżanki możesz przy okazji do mnie zajrzeć

ja już mam posprzątane,teraz czekamy na kużynkę mojego m,bo ma mi dzieci podrzucić.
Kurczę,tak sobie myślę,że niedawno ćwiczyłam z małym a teraz on już turla się po całym pokoju albo kręci się w kółko na brzuszku,jeszcze sam nie siedzi ale idzie mu to coraz lepiej.A Piotruś,po wyjeżdzie dzieci zaczął obgryzać paznokcie,parę dni temu pomazałam mu je czarnym lakierem kiedy spał i powiedziałam,że przez obgryzanie teraz się zrobiły chore,wiem jestem okrutna ale to pomogło
miłego dnia !
 
ewelik witamy
agas okropnie się ciesze, też chciałabym mieć taki poród:)) witaj szymonku :)) Aga no to masz parkę :)
agniechak dobrze że znalażłaś na niego sposób z tym obgryzaniem
zuzkuz witaj dobrze że u ciebie wszystko w porządku
sabinko i jak kapik ?? toleruje jakoś przedszkole??
krewetka a co z małą jest?? u jakiego lekarza byłaś??
 
AgaS pozazdroscic porodu! i gratuluje!! ;-)

U nas kociol. wczoraj Adaskowi zaczal sie przezynac 2gi zabek. od 4 dni malo spi w nocy i jest NIESAMOWICIE marudny... p. rehabilitantka kaze lezec ale Adas ma swoje fochy i lezenie to ostatnia rzecz o ktorej mysli. Nosimy sie juz 4ty dzien....
 
Witam!
Aga ogromne gratulacje dla Was i caluski dla Szymonka od e-cioci!!!!! Naprawde szybko sie uwinelas :tak:
Agniecha ja do Nowej Wsi jezdzilam w czasie studiow, teraz kolezanka mieszka w Chelmcu. Tam ma dacze a panienskie nazwisko Król
Kari oby Malemu szybko zeby wyszly

Pozdrawiam!
 
pokłóciłam się z m. wyszedł i trzasnął drzwiami. Widziałam że brał grubą kasę więc powiedziałam że jesli ma zamiar załatwić problemy alkoholem i się upić to może nie wraca na noc. Powiedział że może i nie wróci. Więc mu powiedziałam żeby się spakował jak ma takie plany. Powiedział mi "lecz się" "nie będę cię wysłuchiwał codziennie" i wyszedł.
A o co poszło o jego egoizm i żeby mnie odciążył. NP dzisiaj sobota więc siedzi w domu. Ja małą przebieram, ubieram, karmie, usypiam. Mało tego sprzątam łazienki (on odkurzył mieszkanie i starł kurze w 2 pokojach), gotuje obiad, (on bawił się z małą w tym czasie) On ją wykąpał (ja oczywiście nie siedziałam w tym czasie bo musiałam pomyć gary, przygotować spanie) podał ją mokrą i ja musiałam reszte zrobić czyli nakarmić i uspać. A na zakończenie dnia musiałam iść wyrzucić śmieci. A co mój M. robił w tym czasie siedział na kanapie przed laptopem albo ps3. Jak przyszłam do pokoju to on z tekstem... to co jemy kolacje ... myślałam że go palne (kubek po kawie na stoliku od 15 siedzi bo miał później wynieść, sterta ciuchów jego porozrzucanych, brudny talerz od rana) jak mu zwróciłam uwagę to zaczął mamrać że się czepiam że za chwile wyniesie (ile razy to słyszałam)itp.
mam chyba prawo tyle od niego oczekiwać że kiedy ja ją usypiam to troche ogarnie żebym mogła odpocząć.
 
reklama
Niunias i jak sprawy z mezem????

A ja o maly wlos nie wstawilam Wam zdjecia z testem z 2 kreskami, okres spoznial mi sie tydzien i juz kupilam test...ale dzis @ dostalam. Sama nie wiem czy cieszyc sie czy martwic. z jednej strony planujemy dzidzie i na widok kazdego maluszka macica mi szaleje...ale moja praca i medikor ze znieczuleniem zamkniety, sama w ciazy w czasie zimy...palenie i te sprawy. Gdybym byla to byloby fajnie ale ze nie jestem tez dobrze...chyba na razie odlozymy plany az szpitala nie otworza...bo porodu boje sie najbardziej

Pozdrawiam!

PS Sabina Ty rodzilas w polozniczym, maja tam teraz znieczulenie na zyczenie?
 
Do góry