B
Bysiek
Gość
Muszę podpytać fizjo przed cwiczeniami bo zazwyczaj młody tak się rozplacze, że nie mam już później głowy na nic. Walczę tylko, żeby cos nagrać albo zapamiętać. Nam nic fizjo nie mówiła właśnie tylko pokazała jak ćwiczyć w domu. Może skonsultuje jeszcze z innym. Tak zobaczyć jak pracuje z młodym i co powie.Chodzimy z synem odkąd skończył 2 tygodnie na rehabilitację z powodu obniżonego napięcia.
Chodziliśmy 3-5 razy w miesiącu na rehab prywatnie. Rehabilitujemy młodego metodą Bobatha.
Była to konsekwentna praca, nasze ćwiczenia tak naprawdę to była "prawidłowa" pielęgnacja i skupianie uwagi dziecka. Później dochodziły nowe rzeczy.
Fizjo kazała nam się nie przejmować jak zaczyna być dobrze - i nagle jakby się cofnęło wszystko - jest to spowodowane wzrostem wagi i nienadążającymi mięśniami.
Jak miał 5 miesięcy zauważyliśmy dużą zmianę. Po ćwiczeniach na wysoki podpór nauczył się cofać i zaczął być bardziej kontaktowy, szuka ruchu, a nie unika wysiłku itp.
Od tego czasu dostaliśmy zielone światło żeby chodzić co 2-3 tygodnie - dalej robiąc swoje w domu. Ma teraz pół roku.
Ciągła powtarzalność tych samych ruchów podczas pielęgnacji pomogła nam bardzo.