reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Obniżone napięcie mięśniowe

nikita33

Fan(ka)
Dołączył(a)
21 Grudzień 2004
Postów
2 021
Mój synuś ma obniżone napięcie mięśniowe, a co się z tym wiąże - wiotkość stawów. Na razie niewiele jeszcze o tym wiem. W dodatku u niego wynika to z zaburzeń integracji sensorycznej, neurologicznie jest w porządku. Ciekawa jestem, czy jest jeszcze ktoś z takim problemem. My jesteśmu już umówieni ze specjalistą na pełną diagnostykę, no i rehabilitację. Nie wiemy jeszcze dokładnie, jak ta rehabilitacja będzie wyglądać. Chętnie przeczytam o Waszych doświadczeniach, jeśli takie miałyście.
pozdrawiam
nikita
 
reklama
Hej!
Moj synek mial obnizone napięcie miesniowe i ma (?) zaburzenia integracji sensorycznej. obnizone napiecie mial zdiagnozowane zaraz po urodzeniu (jest wczesniakiem) i od razu rozpoczelismy rehabilitacje - napierw metoda Vojty a po 5 miesiacach bezskutecznych cwiczen przeszlismy na rehabilitacje metoda NDT Bobath Baby i rezultaty osiagnelismy bardzo szybko ;-)
Jak Jasiek mial niecale 2 lata pani psycholog (oprocz rehabilitacji ruchowej mielismy w pakiecie opieke psychologiczna i logopedyczna) stwierdzila u niego zaburzenia integracji sensorycznej - wystraszyla mnie bardzo, kazala zalatwiac orzeczenie o niepelnosprawnosci, zeby mogla dalej obserwowac Jaska (osrodek w ktorym mielismy rehabilitacje jest fundacja dla dzieci z porazeniem mozgowym i zdrowe dzieci maja tam zapewniona opieke do ukonczenia 2 r.z.) i napisala opinie dla neurologa, ktora potem neurolog wysmial. ostatecznie nie robimy nic w kierunku tych zaburzen... czekamy jak bedzie sobie radzil w przedszkolu i potem ewentualnie zaczniemy dzialac...
jesli chodzi o integracje sensoryczna to nic innego jak wspolpraca zmyslow. nie panikuje, bo da sie z tym zyc - ja sama mam kiepska koordynacje oko - reka i zyje ;-) jesli chcesz wiecej sie na ten temat dowiedziec to poczytaj ksiazke Violet. F. Maas, Uczenie się przez zmysły. Wprowadzenie do teorii integracji sensorycznej, Warszawa 1998. Niestety nie znajdziesz tam gotowych cwiczen dla swojego dziecka - zaburzenia sa tak roznorodne ze uniwersalnej recepty nie ma - dziecko musi zbadac specjalista i ulozyc dla niego indywidualne cwiczenia, ktore tak naprawde sa zabawa ;-)
powodzenia ;-)
 
Dzięki za odpowiedź. U nas chyba trochę inna sytuacja, bo neurolog potwierdził opinię psychologa, że to zaburzenia IS. Powiedz, czy u Was w badaniu neurologicznym wyszły jakieś nieprawidłowości, na jakiej podstawie neurolog stwierdził, że to nie IS? Czy stwierdził to po takim podstawowym badaniu? Bo ja trochę jestem w rozterce, zastanawiam się, czy w czasie terapii IS wykorzystuje się także ćwiczenia metodami, o których piszesz.
Oczywiście wiem, że nie znajdę nigdzie gotowego zestawu ćwiczeń, bo takie są dobierane indywidualnie. Nie panikuję też, jestem dobrej myśli.
Pozdrawiam i życzę zdrówka Jasiowi
nikita
 
Wiesz... neurolog nie czepial sie niczego poza tym co napisala Pani psycholog - ja tej oponii nie widzialam - tyle ze niektore fragmenty neurolog nam zacytowal m.in. ze Jasiek nie przewiduje konsekwencji swoich zachowan - neurolog stwierdzil, ze dorosli ludzie czasem tego nie przewiduja. Bylismy pod opieka tej fundacji ponad 1,5 roku, wiec neurolog znal Jaska i to nie byla jakas jednorazowa wizyta. Poza tym chodzilo o cos wiecej - o zdobycie zaswiadczenia o stopniu niepelnosprawnosci - to w tym momencie neurolog stanal okoniem! na temat samych zaburzen intergracji sensorycznej w sumie sie nie wypowiadal...
Ja w zachowaniu Jasia nie widzialam niczego niepokojacego. po prostu byl malym upierdliwcem, ktory musial miec wszystko poukladane rowniutenko - wszystkie szuflady musialy byc pozamykane, jak solilam zupe i zaraz nie zakrecilam pojemnika z sola to od razu krzyczal... Taki porzadnis... no i mial swoje rytualy - w obcym miejscu pil tylko w jednym miejscu w pokoju - tam gdzie po raz pierwszy dalam mu picie... niby drobiazgi...
Jasiek mial wtedy 2 lata i dostalismy cwiczenia zabawowe - nie wiem jak to jest u innych dzieci. My mielismy sie bawiic materialami sypkimi, robic przejazdzki na kocyku (na rownowage), bawic sie w karmienie lalek...
Jasiek jest nieposkladany ruchowo - ma problemy z koordynacja ale z pomoca przyszlo przedszkole!!! Jasiek zaczyna skakac po meblach, wspinac sie i mysle ze terapia SI nie bedzie juz mu potrzebna, choc jak tylko bedziemy mieli okazje to pojedziemy do poradni i sprawdzimy to - na razie ciezko nam wygospodarowac jakikolwiek termin miedzy chorobami Jaska ;-/

pozdrawiam i powodzenia ;-)
 
dziewczyny a jak wygladaly te cwiczenia na obnizone napiecie? Jak dokladnie cwiczylyscie z dzieckiem w domu?
 
reklama
Dzieki rubi:tak:
Pytalam bo mam blizniaki, maja dopiero 10 tygodni, ale wydaje mi sie ze Jacob ma spiety kark (lezac na brzuszku wysoko podnosi glowke tak ze moze nawet przekrecic sie na plecki, tez trzymany pionowo czasami odgina glowke do tylu). Z koleii Maia wydaje mi sie generalnie dosc wiotka i z trudem podnosi glowke lezac na brzuchu. Wiem ze sa jeszcze bardzo malutkie i napiecie miesniowe czasto koryguje sie samo do 3 miesiaca (tu w Anglii tak przynajmniej mowia lekarze i nie diagnozuja takich maluszkow). Nie mniej jednak stymulacja i mala pomoc w domu nie powinna chyba im zaszkodzic:baffled::sorry2:
 
Do góry