reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odradzam zakupy w sklepie DUDEK w Wa-wie

Równiez odradzam zakupy w sklepie Dudek w Warszawie. Sami osądźcie, bo zaczynam się zastanawiać, czy to ze mną jest coś nie tak ( ze względu na ciążę - 7 miesiąc), czy jednak sprzedawca pozostawia wiele do życzenia. Otóż chciałam kupić kołyskę w tym sklepie. Na stronie Sklep DUDEK - Szczegóły produktu: kołyska kolor jest maluteńkie zdjęcie kołyski i kolorów chciałam się dowiedzieć jak się nazywają te kolory, bo w opisie jest napisane, że dostępny jest : olcha , buk , orzech , teak ( i sosna na innej stronie).
Otrzymałam odpowiedź z podanym linkiem na allegro, ale z komodami, gdzie również były wyszczególnione dostępne kolory, ale zdjęcia nie były podpisane. Popatrzyłam na te zdjęcia i wybrałam to na którym jedna z komód przypominała kolorem ten, który by mi odpowiadał i zadałam pytanie jaki jest kolor tej komody buk, olcha, czy może cos innego. Otrzymałam odpowiedź: Kolor 03/A/2008.
Odpisałam, że prosiłam o nazwę koloru, a nie o symbol, bo ten mi nic nie mówi, a nie jestem w stanie pójść osobiście do sklepu i sprawdzić ten symbol we wzorniku i ku mojemu zdumieniu otrzymałam maila następującej treści:"Szanowna Pani, miałam zamiar nie odpowiadać na tego maila, ale
stwierdziłam, że poczytałaby to Pani za brak wychowania z mojej strony.
W poprzedniej korespondencji starałam się uprzejmie i wyczerpująco
odpowiedziec na zadane mi pytania i być jak najbardziej pomocna w
podejmowaniu satysfakcjonujących Panią decyzji.
Stan w jakim Pani się znajduje nie jest niczym nadzwyczajnym, jesteśmy
tu przyzwyczajeni do zachowań ciężarnych kobiet ( które w innych
okolicznościach zachowuja się zapewne bardziej racjonalnie) i nie
przykładamy zbyt wielkiej wagi do róznych dziwactw i histerycznych
reakcji składając je na karb szalejących hormonów, jednakże Pani reakcja
na nasza korespondencje jest naprawdę zadziwiająca. Ze swojej strony
mogę tylko stwierdzić, że jeśli sadzi Pani iż znając nazwy kolorów
stosowanych przez róznych producentów lakierów i mebli i dobierając
meble kupione w sprzedazy wysyłkowej wedle tych kolorów będzie miała
Pani urządzony pokój w jednym kolorze to jest pani w ogromnym błedzie,
co łatwo byloby stwierdzić już przed zakupem , wybierając się do
jakiegokolwiek sklepu meblowego, gdzie każdy sprzedawca pokazałby Pani
próbki kolorów róznych producentów, ba róznych modeli mebli, które pod
jednakowymi nazwami kryją całkowicie inne kolory - no ale jeśli Pani
woli kierować się nazwa a nie rzeczywistym kolorem, to ja mogę powtórzyc
tylko jedno - kolor tej komody to w naszej klasyfikacji kolor 03/A/2008,
nasi klienci stwierdzają, że pasuje do ich mebli w kolorach : czereśnia,
jabłoń, olcha miodowa, jasny dąb, ciemny buk, jasny teak i kilka jeszcze
innych,
Z powazaniem,"
Na nieszczęście w między czasie, zanim otrzymałam powyższego maila, przemyślałam sprawę i zamówiłam te kołyskę podajac po prostu nr i link do zdjecia z komodą o której wspominałam powyżej... Odpowiedziałam zatem na tego maila: "Nie skomentuję tego co Pan napisał, bo NIE POTRAFIĘ ZNIŻYĆ SIĘ DO
> PAŃSKIEGO POZIOMU....
> Kołyskę zamówiłam i jest już zapłacona...
> W załączniku potwierdzenie przelewu, Mam nadzieję, że z kołyską wszystko będzie w porządku, bo z tak niemiłą osoba niechciałabym już mieć więcej do czynienia." no i dziś otrzymałam odpowiedź:
"Niestety ja jestem pewna, że jeszcze będę miala z Pania do czynienia bo
mogę się założyć iż stwierdzi pani, że kolor jest nie taki jak go Pani
widziała na próbniku w "innym sklepie internetowym", inny niż widac na
monitorze oraz zupełnie inny niż pozostałe Pani meble, no ale ja
zrobiłam wszystko aby Pani dogodzić, kołyska jak wcześniej ustalono
będzie w kolorze komody z wybranego przez pania zdjęcia , z
zastrzeżeniem, że kolor ten może nieco róznic się w rzeczywistości od
tego co widac na zdjęciu z powodu przekłamań fotografii i monitora a
także z powodu naturalnego wybarwienia tarcicy sosnowej z której jest
zrobiona
A poza tym życze zadowolenia z uzytkowania tego sympatycznego mebelka,
przynajmniej takiego jakie wyrażają inni nasi klienci - użytkownicy tej
kołyski."
Nie rozumiem, jak można obrażać kogoś kto u ciebie kupuje, a zapytanie o kolor to chyba podstawa, bo wiadomo, że chciałabym aby meble pasowały jeden do drugiego, nie to że idealnie, ale przynajmniej na tyle na ile jest to możliwe. Jak myślicie?
 
reklama
Wstępnie proponuję przeczytać laurkę jaką wystawili sobie sami i porównać opinie wystawione przez klientów w tym także i moją.

Niestety nie jest tak różowo mogłoby się wydawać po przeczytaniu tak poruszającego tekstu powitalnego.
Nie dajcie się zwieść.
Szczególnie przypadł mi do gustu ujmujący fragment o życzliwej atmosferze i o rzeszach wiernych klientów. - warto przeczytać (autor puścił wodze fantazji i chyba troszkę się zagalopował)

Wybraliśmy się do tego sklepu w czwartek po obejrzeniu oferty na Allegro i faktycznie wybór całkiem spory. Niestety z obsługą było już znacznie gorzej. Pan robił nam łaskę że w ogóle do nas przemawiał.
Rozmowa jakoś się toczyła do momentu kiedy to postanowiłem żonę zostawić z panem - niech się zastanawia nad kolorem - a sam podszedłem do równie urodziwej co miłej pani(za czymś w rodzaju biurka - lady sklepowej) i poprosiłem o możliwość skorzystania z toalety. Jak wielkie było moje zdziwienie kiedy to urocza pani poinformowała mnie łaskawie że toaletę owszem posiadają, ale do własnych celów.
Uszczęśliwiony (oczywiście tym że to mi się chciało a nie małżonce w 8 m-cu ciąży) taką odpowiedzią. Wziąłem swoją drugą połowę pod rękę i opuściliśmy ten przyjazny rodzinom sklep - bez wózka za to z pełnym pęcherzem. :-)
Obawiam się że gdyby nie sprzedaż na Allegro sklep miałby zerowy obrót.
Na pewno tam nie wrócę i nie będę korzystał z ich ofert online.

Wózek kupiliśmy w następnym sklepie z mojej przygotowanej wcześniej listy u bardzo miłej pani, która pozwoliła żonie skorzystać z toalety ponadto dała nam leprze warunki niż w rodzinnym sklepie dudek.
Sklepik nosi nazwę Junior ja byłem na górczewskiej, ale od 1 lutego przenoszą się na ul. leszno 19. - polecam
 
Cześć Dziewczyny!
Ja byłam w sklepie DUDEK i to prawda ze naciągają klienta na zakup innych niepotrzebnych albo najdroższych rzeczy. Ponadto nie wychodzą z pomocną do klienta nie chce im sie pokazywać konkretnych modeli bo wszystko poupychane mają pod sufitem. Jak nie macie kaski na zakup przy sobie to nie zdejmą z regału konkretnego modelu, który wam się podoba.
Adapter do nosidełka kosztuje powyżej 70 zł - 75 zł. a gdzie indziej jest po 50 zł. - za sam drut.

Dodatkow porównałam ceny i jest tam drogo.
Najtaniej jest w sklepie w dzielnicy Wesołej. Nawet o 200, 300 zł taniej
Ja kupuję Bartatinę alu plus free line na paskach - jest to kopia wózka Emaljunga.
:tak:
 
rowniez moge napisac kilka niefajnych slow o tym sklepie. do pewnego momentu rozwazalismy zakup x-landera xa albo jedo fyn 4ds. mieszkamy na woli wiec ktoregos dnia przy okazji spaceru zaszlismy do dudka obejrzec oba interesujace nas modele wozkow. minela dosc dluga chwila zanim ktos do nas podszedl i wyraznie bylo widac ze nie jest przyjaznie nastawiony. zaznaczam ze nie bylo wowczas w sklepie innych klientow a pracownicy spedzali czas za lada na pogaduszkach. dowiedzielismy sie ze xa nie maja w tej chwili na stanie ale fyn owszem. zalezalo nam na sprawdzeniu na ile latwo mocuje sie gondole na stelazu. pan nie byl zbyt chetny do prezentacji ale w koncu nam pokazal co i jak. zauwazylismy ze gondoli nie mozna przenosic za budke, okazalo sie ze ma schowane specjalne pasy po bokach. przetestowalam i wyrazilam swoje niezadowolenie gdyz gondola niesiona za pasy strasznie sie bujala. i tu juz sie panu cos nie spodobalo. zaczal nagle wymieniac wady x-landerow i zachowywac sie jakby zakup jedo byl jedynym slusznym wyborem. wciaz uprzejmi podziekowalismy i opuscilismy sklep. bylismy w szoku bo oczekiwalismy ze skoro mamy wydac niemala sumke na wozek to sprzedawcy bedzie zalezalo na tym zeby nam go zaprezentowac zachecajac tym samym do zakupu a nie potraktowac jak intruzow. na szczescie sa inne sklepy ktore podchodza do klienta z sympatia i szacunkiem a ten radze omijac szerokim lukiem.
 
powiem Wam szczerze, że aż wierzyć się nie chce jak czytam ich odpowiedzi :)))))))))))))

oni są po prostu fantastyczni - powinni przyjmować w koronie swoich poddanych.

Wracając do tematu to po prostu jest skandal, ale oni jak widać mają już klientów w tyłku gdyż tak czy siak codziennie sprzedają masę towarów, więc co ich tam obchodzą Ci co mają jakieś pytania itp...

Generalnie na szczęście mamy internet i dzięki taki wątkom sporo osób dwa razy się zastanowi zanim skorzysta z ich skromnych usług.
 
Witam,
Również odradzam zakupy w tym sklepie. Jestem zaszokowana podejściem do klienta. Dodam tylko, że jestem w 7 mies. ciąży i oboje z mężem oczekiwaliśmy fachowego wsparcia przy wyborze wózka i normalnego podejścia. Na początku poprosiliśmy sprzedawce o pokazanie gondoli, pan zaczął kręcić, że u nich w sklepie nie pokazuje się wózków i ze oni sprzedają przez internet - ( zaznaczę, że to sklep również stacjonarny - tak też sklep ogłasza się w internecie). Po naszych prośbach zdjął z regału zapakowaną w folię gondolę i nie odpakowując jej - trzymał do góry nogami, uniemożliwiając zobaczenie czegokolwiek... Gdy zapytaliśmy o możliwość przymierzenia podwozia do wielkości bagażnika stojącego pod wejściem sklepu samochodu, pan nas poinformował, że kosztuje to 50zł i ze cennik wisi na ścianie. Generalnie chcąc bardzo nabyć dziś wózek, zostaliśmy skutecznie zniechęceni do jakichkolwiek zakupów w tym sklepie.:confused: stanowczo nie polecam, stracony czas..
 
Ostatnia edycja:
Do góry