mala.di
Fanka BB :)
Doszło do pewnie dość nietypowej sytuacji. Ojciec mojej córeczki nie uznał jej po urodzeniu, wniosłam więc do sądu o ustalenie ojcostwa, robiliśmy badania DNA, wyszło, że to on, ale sąd do tej pory -a minęło 10miesięcy nie wysłał do urzędu stanu cywilnego tej informacji i gdy kilka dni temu poszłam po odpis urodzenia córki dalej były tam wpisane fikcyjne dane. Czy teraz spoczywa na mnie obowiązek pójścia do sądu i upomnienia się o przesłanie do usc odpowiednich papierów, by wpisali tam dane tatusia, czy mogę tą sprawę tak zostawić? Bo szczerze mówiąc zawsze żałowałam decyzji o udowadnianiu mu ojcostwa, alimenty mamy śmiesznie małe (150zł) i raczej bez szans na podwyższenie, on sie małą nie interesuje, widział ją tylko na testach.
Jednak nie chciałabym mieć kiedyś problemów przez to, że nie upomne sie o wpisanie ojca do aktu urodzenia.
Jednak nie chciałabym mieć kiedyś problemów przez to, że nie upomne sie o wpisanie ojca do aktu urodzenia.