reklama
monisia1979
Fanka BB :)
Izaa,z tego co wiem,to marchewka działa "przytykająco",znaczy przy rozwolnieniach na przykład zalecają marchwiankę 

.
A może spróbuj Małej jabłuszko podawać,to działa rozluźniająco

.
Nasza Mała, tak jak Amelki,w tej chwili raz na dwa dni kupkę robi





A może spróbuj Małej jabłuszko podawać,to działa rozluźniająco



Nasza Mała, tak jak Amelki,w tej chwili raz na dwa dni kupkę robi



Izaa,z tego co wiem,to marchewka działa "przytykająco",znaczy przy rozwolnieniach na przykład zalecają marchwiankę.
A może spróbuj Małej jabłuszko podawać,to działa rozluźniająco.
Nasza Mała, tak jak Amelki,w tej chwili raz na dwa dni kupkę robi![]()
Mówisz jabłuszko, zastanawiałam się, czy znowu nie wrócić tylko do cyca.
u nas tez jabłuszko pomaga na kupki choć u Dawida kupa występuję też co 2-3 a nawet 4 dni ale nie sprawia mu to bólu załatwia się normalnie więc myślę że wsio oki jest.
P.S którego razu mój M sobie czytał ten wątek i do mnie z textem " ale wy kobiety nie normalne...fascynują i cieszą się kupami"
eh facet nigdy nic nie rozumie 
P.S którego razu mój M sobie czytał ten wątek i do mnie z textem " ale wy kobiety nie normalne...fascynują i cieszą się kupami"
P.S którego razu mój M sobie czytał ten wątek i do mnie z textem " ale wy kobiety nie normalne...fascynują i cieszą się kupami"![]()
![]()
eh facet nigdy nic nie rozumie
Dokładnie facet nie zrozumie. Jaką radość miałam jak rano pojawiła się kupka

Także sprawa kupki załatwiona. Z butelką robimy małe kroczki :-) Amelka wciągnęła 30 ml w 15 sekund :-) Uczy się księżniczka :-) więc mama idzie troszkę ściągnąć na jutro.
cyniczna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 488
Hehe, wczorajk byłam u sąsaidki "świeżo upieczonej mamusi". Maleńką troszkę brzuszek pobolewał i ona do mnie z tekstem: "Teraz już rozumiem, dlaczego wszystkie matki cieszą się z kupki i pierdziochów swojego dziecka"u nas tez jabłuszko pomaga na kupki choć u Dawida kupa występuję też co 2-3 a nawet 4 dni ale nie sprawia mu to bólu załatwia się normalnie więc myślę że wsio oki jest.
P.S którego razu mój M sobie czytał ten wątek i do mnie z textem " ale wy kobiety nie normalne...fascynują i cieszą się kupami"![]()
![]()
eh facet nigdy nic nie rozumie
![]()

Tak patrzyłam na tą małą kruszkę i sobie myślałam, że nie tak dawno przecież moja Martynka taka pyćka była...
a propos kupki - jak ma trochę bąbelków to zalicza się do pienistych?
W życiu nie widziałam pienistej kupki a dzisiaj u Ani zauważyłam właśnie takie małe i większe bąbelki powietrza
Jak się pieni kupa?![]()
Ło rany, nie mam pojęcia. Zwróć uwagę jaka będzie następna, jeżeli bez bąbelków, to po sprawie.
pieniąca kupa

U nas brak kupy, znowu się martwię.
reklama
Podziel się: