reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

monisia1979 ja też jadłam wszystko oprócz kapusty i mała też ok :tak:, na całe szczęście bo nawet mi się ananas przypadkiem zjadł i się bałam troche:eek:
 
reklama
Ja też większość spróbowałam, kolek nie było.
Wczoraj jedynie bigos sobie darowałam.
Ale dziś już jadłam łagodniej bo Ignaś zaczął walić ponadprogamowo kupy ;-).
Ale spokojniutki jest, dziś to większość dnia przespał, a wczoraj pojechaliśmy do mojej siostry to zasnął nam w samochodzie jak wyjeżdżaliśmy w gości i obudził się po 3,5 godzinie :-D.
Ja od prawie miesiąca jem ananasa, nic mu po nim nigdy nie było, za to na winogrona reaguje.
 
Witam dziewczynki, ja mamusia listopadowa, ale często Was proszę o poradę.
Tak więc ja karmię i dokarmiam. Jakieś dwa tyg temu jadła prawie wszystko i mały był strasznie niepsokojny, mama mówiła, że dzieci takie są :wściekła/y: a ja głupia wierzyłam. Poszłam do lekarza, kazała restrykcyjnie zmienić dietę tak, że każdy u mnie się pukał w głowę, no ale jadłam beznabiałowo i dziecko jakby się mi uspokoiło, zaczęło spać samo a nie na naszych brzuszkach itd. Przesypiało np. 5h, puszczało śmierdziuchy bąki no ale było w miarę spokojne. W swięta każdy się ze mnie nabijał i kusili i kazali jeść, to rybkę w galarecie, to susz, to tamto i sramto, u znajomych też a to sałatkę warzywną a to rybkę itd. A wczoraj? Od wczoraj ok 12 mój synek wogóle nie śpi dłuzej niż pól godziny, jest bardzo niespokojny itd. Właśnie zasnął znowu na poprzedni sposób na męża brzuchu. Zastanawiam się czy to nie od mojego jedzenia prawie wszystkiego. Nie potrafię rozpoznawać co mu jest, mogę tylko gdybać :wściekła/y: a dziecko znowu jakieś dziwne. Myślałam, ze to takie proste wiedzieć, że dziecko chce to czy tamto, ze boli to czy siamto, ja nic nie wiem :-( mogę tylko gdybać :-(
Mam pytanko ile w moim pokarmie będą się utrzymywać te szkodzące dziecku składniki????????
 
Uleńka, a dlaczego myślisz, że to od jedzenia?

Ja diety nie zmieniam, a Amelka czasem jest bardzo spokojna, a czasem daje nam ostro popalić. Może po prostu te nasze maleństwa tak mają.
 
Ja nie karmię piersią ale patrząc na dzieci innych itp niektóre mamy mogą jeść poprostu wszystko jak leci i dzieciom nic nie jest a niektór muszą się zwyczajnie pilnować bo dzieciaczki wrażliwsze.....
 
Moje pierwsze dziecko nie miało kolek, drugie póki co też nie ma, ale miałam w zapasie Sab Simplex właśnie i przekazałam znajomym których syn bardzo z powodu kolek cierpiał i.. podobno działa cuda. Nie wiem...
Ja teraz naświetlam się lampą Bioptron i w tej ksiażeczce dołaczonej jest też napisane, ze można naswietlac u noworodków i niemowlat w przypadku kolek, wiec jesli ktos ma lampe to warto spróbować.

Witam, jeżeli temat lampy jest jeszcze aktualny, to napiszę kilka zdań od siebie...

Jestem masażystą.
Masuję sportowców i ludzi z przeróżnymi dolegliwościami.
O lampie dowiedziałem się od kolegi, który ją sprzedawał.
Porobiliśmy wspólnie trochę takich zabiegów masażu połączonych z naświetlaniem lampą.
Zdecydowana większość moich Klientów była na tak.
Ja podchodziłem do tego dość ostrożnie bo sam jestem niedowiarkiem.
Jednak jak większość mówi tak, to znaczy, że coś w tym jest.
Teraz sam jestem, można powiedzieć, może nie specjalistą ale bardzo dobrze doświadczonym i użytkownikiem i ...doradcą.
Jeżeli ktoś z Was ma jakieś pytania czy problemy, to proszę o kontakt.
Pomogę jak mogę.
 
dziewczyny mam pytanie... moja młoda nienawidzi pozycji poziomej... cały dzień musi siedzieć na kolanku, muszę jej robić patataj albo nosić po mieszkaniu i pokazywać cuda... nie ma mowy o noszeniu buzią do piersi... mnie zastanawia czy jej krzywdy nie robię tym siedzeniem (oczywiście nie kąt 90 stopni ale tak z 60)...

zaznaczam, że innych pozycji nie akceptuje... nawet jak na przewijak kładę to jest horror... na chwilę jej nie można położyć:baffled: jak idziemy do sklepu to muszę ją nieść i pchać wózek przed sobą bo inaczej ryk na całego... jak wszystko widzi to jest anioł nie dziecko... spróbuj położyć to wszystko parzy... próbowałam ją zmusić do leżenia ale gotowa zapłakać się na śmierć... po pół godzinie ryku kapitulowałam bo zdarła gardło...

całymi dniami nie śpi i powoli mnie męczy całodzienne noszenie tego klocuszka:sorry2:

czyżbym ją przyzwyczaiła? odwyk zastosować?
 
dziewczyny mam pytanie... moja młoda nienawidzi pozycji poziomej... cały dzień musi siedzieć na kolanku, muszę jej robić patataj albo nosić po mieszkaniu i pokazywać cuda... nie ma mowy o noszeniu buzią do piersi... mnie zastanawia czy jej krzywdy nie robię tym siedzeniem (oczywiście nie kąt 90 stopni ale tak z 60)...

zaznaczam, że innych pozycji nie akceptuje... nawet jak na przewijak kładę to jest horror... na chwilę jej nie można położyć:baffled: jak idziemy do sklepu to muszę ją nieść i pchać wózek przed sobą bo inaczej ryk na całego... jak wszystko widzi to jest anioł nie dziecko... spróbuj położyć to wszystko parzy... próbowałam ją zmusić do leżenia ale gotowa zapłakać się na śmierć... po pół godzinie ryku kapitulowałam bo zdarła gardło...

całymi dniami nie śpi i powoli mnie męczy całodzienne noszenie tego klocuszka:sorry2:

czyżbym ją przyzwyczaiła? odwyk zastosować?

Catedra mój Adaś też się niechętny zrobił do leżenia i identycznie jak Twoja Mała woli być na rękach i też nie buzią do piersi :-). Nawet przebranie pieluszki czasem to płacz. Ja powiem tak. Staram się Młodemu jak nie chce leżeć, coś pokazać, włączyć pozytywkę, pobawić się z nim. Chwile krzyczy, ale najczęściej udaje mi się go czymś zainteresować. Jeśli Mała nie daje Ci spokoju, podobno fantastyczne są chusty do noszenia dzieci. Ja sama się poważnie zastanawiam nad zakupem takiej chusty. W internetowej szkole rodzenia w której zajęciach uczestniczyłam i nadal uczestniczę bardzo je polecają. Mówią, że noszone w nich dzieci fantastycznie się rozwijają a i mamy mogą z dzieckiem robić wiele czynności, które przy normalnym noszeniu są niemożliwe. Obecnie jestem na etapie rozpatrywania tematu. Jeśli byłabyś zainteresowana zajrzyj na stronę internetową Klubu Kangura, może jest nawet w Twoim mieście. U mnie niestety go nie ma, a napewno instrukcja innych mam byłaby pomocna.
Dziewczyny a może któraś z Was nosi Malucha w chuście ??
 
reklama
ja husty nie mam .. ae uzywam nosidelka CHICCO NOSIDEŁKO BABYTRAGE GO FUEGO 2009 NOWOSC! (862949143) - Aukcje internetowe Allegro
i caedra mogw ci powiedziec tak.... ja tez tak mialam jak t le pstawilam a swoim mala byla plaliwa tyko 1 dzien i teraz ie placze ... tulic tule ja przykladamnp twarz jej do swojej na dobraocmrucze caluje sciskam okazuje milosc ale jak ja bym miala cos zrobic jk musze ja miec ciale na rekach wiec powiedzialam basta u tyle kocham ja ale ie mog e jejdo siebie przywiazac dlatgo jak musze cos zrbic np obiad pranie chocby np poleec daj mala np na mate do lezaczka docepiam palak do lozeczka i bije stopkami o pianino wtedy gra i nie placze a wczesniej jak bym ja dala sam d zeczka to o matko zjada by mnie za t - zasem za dnia nawet sama usypia j widze ze jest meczona daje ja do lozeczka misia sie wuli i kock smczek i spi a jak spie to wpluwa smoka bo ja nie wobrazam sobie ja bym miala potem nsc 10 kilo cal zien.. le kazdy rbi jak uwaza
 
Do góry