Dziewczyny ratujcie, poradzcie co robić..u mojej córci w przedszkolu panuje ospa wietrzna..jednak od 3 tygodni Marta nie chodzi do przedszkola..wraca w sobotę od dziadków i w poniedziałek chciałam ją wysłac do przedszkola, jednak dowiedziałam się że panuje ta straszna ospa..czy zagraża ona mojemu Maluszkowi? Jestem w drugim trymestrze ciązy 14 tc i mam mętllik w głowie co robić??? Pomózcie.... 
reklama
Agatatje
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2005
- Postów
- 2 159
Ola pytalam brata (przyszlego lekarza) i mowi, ze wszelkie choroby zakazne sa niebezpieczne w ciazy, ale prawdopodobnie jesli juz mialas ospe to jestes odporna, a dzidzia tez jest odporna bo ona teraz ma wszystkie twoje przeciwciala i dopiero po 3 tyg od urodzenia przestanie miec twoje i bedzie miec tylko swoje.
Jednak z ospa bywa roznie wiec musisz koniecznie zapytac swojego lekarza!
z kolei dla twojej coreczki to lepiej, zeby te ospe przeszla, bo im pozniej tym gorzej sie to znosi, a jak sie raz ma to przewaznie juz jest sie uodpornionym.
Jednak z ospa bywa roznie wiec musisz koniecznie zapytac swojego lekarza!
z kolei dla twojej coreczki to lepiej, zeby te ospe przeszla, bo im pozniej tym gorzej sie to znosi, a jak sie raz ma to przewaznie juz jest sie uodpornionym.
O
Oliwierek
Gość
Ola zadzwoń do swojego gina. Jeśli nic nie grozi brzuszkowi to ślij Martę do przedszkola. Niech złapie to świństwo i przejdzie jak najszybciej. Dla niej będzie tak lepiej.Gin Ci na pewno powie co i jak
Mój lekarz jest dostępny od 13:00 zadzwonię na pewno. Połozna kazała mi zadzwonić do lekarza rodzinnego lub pediatry..zadzwoniłam do lekarza Marty..poradził mi abym zaszczepiła Tusię przeciw ospie i dlatego w poniedziałek o 13:00 idę na szczepienie. Oczywiście jest ono odpłatne 150 zł ale odporność nabywa się z chwilą jej podania, a dla bezpieczeństwa poradził aby po szczepieniu została z nią w domku jeszcze 3- 4 dni. Na pewno jej nada odporność a ja mam mniejsze szanse na zarażenie. O jakbym chciałą uniknąć tego świństwa..i nie dlatego ,że się ohydnie wygląda i męczy ale ze względu na bezpieczeństwo Kruszynki. Napiszę po 13:00 co powiedział mi mój gino.
Dziękuję za rady..
Dziękuję za rady..
ell
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 3 515
Z tego co piszesz Olu to widzę, że nie miałaś ospy jeszcze, dobrze, że wyniuchałaś sprawę tak szybko, lepiej dmuchać na zimno. Ja to sie ogólnie martwię, bo nie miałam rożyczyki. I prawda jest taka, że jak jeździ się środkami komunikacji miejskiej, to nawet człowiek nie zdaje sobie sprawy, czy ma z jakaś chorobą styk czy nie
A na przykład zanim zaszłam w ciąże, to miałam styk z półpaścem, na szczeście się nie zaraziłam. Bo tak to choroba wyszłaby akurat na pierwsze dni maleństwa
Nemezis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 609
Olu odpisałam Ci na priva!
Dziewczyny powiem wam coś o ospie czego pewnie nie wiecie. Otórz jest ona niebezpieczna, bo okazało się że wirus ten po przechorowaniu żyje sobie w uśpieniu w osłonkach nerwowych i przy spadku odporności wywołuje półpaśca. Białostoccy lekarze pediatrzy radzą dzieciaki szczepić. Ja -niestety- sprawdziłam tą teorie na własnej skórze i coż jest boleśnie prawdziwa. Swojego dzieciaka na pewno zaszczepię!
Dziewczyny powiem wam coś o ospie czego pewnie nie wiecie. Otórz jest ona niebezpieczna, bo okazało się że wirus ten po przechorowaniu żyje sobie w uśpieniu w osłonkach nerwowych i przy spadku odporności wywołuje półpaśca. Białostoccy lekarze pediatrzy radzą dzieciaki szczepić. Ja -niestety- sprawdziłam tą teorie na własnej skórze i coż jest boleśnie prawdziwa. Swojego dzieciaka na pewno zaszczepię!
Ostratnie szczepienie obowiazkowe dla dziewczynek na rozyczke wykonuje sie wieku 13 lat.
Niestety to nie daje stuprocentowej pewnosci. No i bywaja jeszcze takie przypadki kosmitow, jak ja ;-) Bylam chora juz 3 razy. @ lata temu, jak sie zabralam za planowanie dzidzi, to robilam badania i nie mialam w ogole przeciwcial (jakbym nigdy nie byla chora i szczepiona, a mialam i to i to) i zaszczepilam sie jeszcze raz.
Wiec nigdy nic nie wiadomo.
Niestety to nie daje stuprocentowej pewnosci. No i bywaja jeszcze takie przypadki kosmitow, jak ja ;-) Bylam chora juz 3 razy. @ lata temu, jak sie zabralam za planowanie dzidzi, to robilam badania i nie mialam w ogole przeciwcial (jakbym nigdy nie byla chora i szczepiona, a mialam i to i to) i zaszczepilam sie jeszcze raz.
Wiec nigdy nic nie wiadomo.
reklama
Podziel się: