reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

reklama
My byliśmy w Bułgarii. Bylo nam baaardzo dobrze, boje sie ile waga pokaże za te ale inclusive szaleństwa...
W kulkach jest instrukcja co i jak nosić, kiedy i na ile zakładać itp.

I dzis 15 tydzien i pierwsze rzyganie poranne :O
received_2134567473451267.jpeg
 

Załączniki

  • received_2134567473451267.jpeg
    received_2134567473451267.jpeg
    42,2 KB · Wyświetleń: 352
A bardzo odbiega od normy? [emoji849]
No. Zrozumiałam, czemu mówią na to "drugi pierwszy raz" [emoji849] boję się następnego [emoji23]
Dziewczyny a ja też bardzo proszę o trzymanie kciuków :)
Na jutro mam skierowanie do szpitala, a we wtorek planowe cc.
Tak bardzo się boję :(
Po pierwsze tych głupich dogryzek, że gruba itp. I choć nie dużo przytyłam (niecałe 5kg), to i tak wyglądam jak mały potworek :(
A po drugie to niestety wiem czego po cc się spodziewać, bo 8lat temu miałam i okropnie to zniosłam, 8lat nie potrafiłam tego zapomnieć, ale już bardzo chcieliśmy mieć drugiego bąbelka w domu...
Miałam nadzieje, ze nie doczekam tego planowanego cc i pojadę do szpitala z zaskoczenia, bo jestem straszną panikarą - pewnie oka dzisiaj nie zmrużę :(
[emoji110][emoji110]
Będzie dobrze ! Głowa do góry i nie daj sobie w kaszę dmuchać [emoji8]

A co się działo po poprzedniej CC?
Colorado chwila minie :) Tzn u mnie to porwalo troche. Kupilam w końcu kulki gruszy i one duuuzo pomogły. Jeśli problem jest w słabych mięśniach to polecam :)

My już po wakacjach :) Było cuuuuudooownie! I dzis 15 tydzien powitał mnie porannym pierwszym rzyganiem... :D Wybornie wrócić do domu! :D
U mnie nie kwestia luzu, wręcz przeciwnie [emoji33] chyba że na to kulki też działają? [emoji849]
Hej, Dziewczyny. Przepraszam, że ja tak z doskoku ostatnio, ale tak jak wam pisałam - dużo się u nas ostatnio dzieje. Staram się was czytać na bieżąco, ale nie daje rady odpisywać. My dzisiaj miałyśmy kontrolę z Tosi bioderkami. Tosi zdjęli gips, ma założoną ortezę. Lekarza widziałyśmy może 5 minut, jak wypisywał skierowanie na ściągnięcie gipsu i wydanie ortezy, a potem jak orteza była zakładana. Nawet nie on zakładał, tylko gipsiarz. Nie zbadał Tosi, nie zrobił ani usg ani rtg. Jestem wkurzona, bo na wypisie z poprzedniego pobytu w szpitalu była informacja, że będzie kontrola z rtg. Ten lekarz robił wypis, ten sam mi wtedy mówił, że dopiero w październiku będzie rtg, a wcześniej nie da zlecenia. Nawet zlecenie na rtg było wystawione i w kartotece Tosi. Ale nie - zrobią następnym razem (który raz to słyszę...). W każdym razie mamy nosić ortezę 24/24. Co jest niewykonalne, bo m.in. chciałbym Tosię wykąpać. Zakładam jej ortezę na ubranie, żeby jej nie ocierało, więc też za każdą zmianą pieluchy trzeba ją ściągać. Ale będę pilnować, żeby wtedy nie prostowała nóżki, więc powinno być ok. Pod gipsem nie porobiły się żadne otarcia ani odparzenia całe szczęście. W końcu zobaczyłam jakie Tosia ma grubiutkie uda [emoji85] no i okazało się, że nie umiem obsługiwać dziecka bez gipsu - muszę się znów nauczyć. Czuję też, że ciężki czas przed nami, bo Tosia w tej ortezie na razie tylko płacze i się denerwuje. Teraz w końcu usunęła zmęczona. Mam nadzieję, że obudzi się w lepszym humorze. To chyba tyle. Lecę dzwonić po przychodniach, żeby zrobili prywatnie usg bioderek Tosi.

I trzymam kciuki za starania Oczekujaca i Ka. Oraz za poród biedronka [emoji846]
Co za lekarze ....[emoji36]

Biedna Tosia, tyle w tych cudach, zamiast swobodnie machać nóżkami... :(

Z gipsem to pewnie szczególnej akrobacji obsługa Tosi wymagała :)
Ja już prawie rok po cc a nadal nie mam pełnego czucia w dole brzucha
Mi w dole brzucha wróciło, w okolicy rany nie mam jeszcze. Ponoć może to trwać :) a Blizne masz ładną?
Jaka poważna [emoji4] śliczna [emoji4]
My byliśmy w Bułgarii. Bylo nam baaardzo dobrze, boje sie ile waga pokaże za te ale inclusive szaleństwa...
W kulkach jest instrukcja co i jak nosić, kiedy i na ile zakładać itp.

I dzis 15 tydzien i pierwsze rzyganie poranne :O
Zobacz załącznik 903490
A gdzie małe stópki???? [emoji15]
 
No. Zrozumiałam, czemu mówią na to "drugi pierwszy raz" [emoji849] boję się następnego [emoji23][emoji110][emoji110]
Będzie dobrze ! Głowa do góry i nie daj sobie w kaszę dmuchać [emoji8]

A co się działo po poprzedniej CC?U mnie nie kwestia luzu, wręcz przeciwnie [emoji33] chyba że na to kulki też działają? [emoji849]Co za lekarze ....[emoji36]

Biedna Tosia, tyle w tych cudach, zamiast swobodnie machać nóżkami... :(

Z gipsem to pewnie szczególnej akrobacji obsługa Tosi wymagała :)Mi w dole brzucha wróciło, w okolicy rany nie mam jeszcze. Ponoć może to trwać :) a Blizne masz ładną?Jaka poważna [emoji4] śliczna [emoji4]A gdzie małe stópki???? [emoji15]
Tak. U mnie o dziwo pięknie i szybko się zagoilo. Blizne mało co widać. Jakby ktoś czerwona kreskę narysowal cienkopisem
 
Colorado zazdroszczę:D u mnie byla eksplozja granatu... podobno po 4 porodzie sn jak sie siedzi w wannie to się przyssywa do wanny :D

A Tosia... pewnie serce Wam pęka na małe kawałeczki... Dobrze, że ona tego nie będzie pamiętać... :(
 
Tak. U mnie o dziwo pięknie i szybko się zagoilo. Blizne mało co widać. Jakby ktoś czerwona kreskę narysowal cienkopisem
Super [emoji4] ciekawe jak u mnie się zakończy [emoji4] narazie po jednej stronie mam nierówność, taki dołek, ponoć szew tam się jeszcze wchłania. Z drugiej mam chyba malutkiego bliznowca. Ciągle szkoda mi kasy na te plastry z silikonem [emoji23]
 
Hej. Powodzenia dla wszystkich starających się :) A jak kwiatek? Urodziła? Bo mam małe zaległości w czytaniu. W niedzielę robiliśmy chrzciny. Młoda 3/4 mszy wyrywała się i darła tak jakby obdzierali ją ze skóry. Wychodzenie na zakrystię i uspokajanie jej cyckiem dawało efekt na 5 minut [emoji85]. Wróciłam z mszy spocona i z nadwyrężonym i nadgarstkami, które w nocy nie dały mi spać. Na imprezie caly czas marudziła i ogólnie cały dzień praktycznie nie spała. Jak wieczorem o 22 usnęła to spała do 6 rano bez karmienia!!! Cieszę się, że to już za mną [emoji85]
 
reklama
Do góry