A wiec wszystko poszlo dobrze tylko dzidzia wedlug lekarza niezbyt nisko zeszla I moglaby jeszcze zejsc nizej, co wcale nie wyklucza porodu nawet jutro. Cisnienie OK , ale mam miec specjalne USG w innej czesci szpitala w czwartek, tam gdzie sa porodowki I Maja bardziej specjalistyczny sprzet, zeby dokladnie sprawdzic wszystkie parametry a zwlaszcza poziom plynow owodniowych. Wedlug tego zwyklego USG dzisiaj jest ok,jak powiedzial, nie wiem mierzyl jakas odleglosc, nie wiem co dokladnie, dlugosc kregoslupa I glowki, w odniesieniu do tych plynow wlasnie, nie zrozumialam dokladnie ani on niewiele wyjasnil, ale to 'cos' wynioslo 3,5cm ( nie rozwarcie :-) )
Biedna olucha...ja teraz nie wyobrazam sobie podrozy autobusem,ledwo moge chodzic taki mam nacisk na podbrzusza, wiec gdyby mnie maz nie podwiozl to nie wiem...dziś okazalo sie ze w czwartek, gdy mam miec to badanie wlasnie, on znow ma spotkanie, ale tym razem z nim nie pojade, za duzo czekania, juz ustalilismy ze pojedzie autobusem, bedzie szybciej bo autobus ma swoj pas i nie stoi w korkach,wroci i pojedziemy znowu razem samochodem.
Oczywiscie o ile nic sie nie zdarzy. Ja mam jakies przeczucie ze w sobote sie cos zdarzy...ale to tylko przeczucie:-)