reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Otyłość w ciąży

nadalka, indziorka, macie racje i dziekuje Wam za takie racjonalne wsparcie :)

W sumie poczekac do grudnia/stycznia chyba moge... a co do IV klasy to poza nimi bede uczyc tez 1,2 i 3 ;) Jesli tylko psychicznie podolam i bede miala odwage w ogole mowic to tych ludzi i sie nie trzasc ze zdenerwowania to moze bedzie fajnie.. chociaz te wszystkie nauczycielskie sprawy ktorych nie znam to jakis obled :D

Gorzej ze zaczynam sie martwic ze jesli teraz zaszlam i wszystko przepadnie to rodzina bedzie mi robic wyrzuty jakies, ze zmarnowalam szanse itd, ale kurde, na to juz nic nie poradze i pozostaje czekac, skad moglam wiedziec ze nagle po 2 latach pojawi sie dla mnie oferta pracy. Nie musze sie chyba nikomu tlumaczyc ze swoich wczesniejszych decyzji i dzialan :(

nadalka, fajny masz zawod taki konkretny :) U mnie w miescie czesto sa ogloszenia dla kucharzy ;)
 
reklama
Indziorka nie powiedziałabym, że z moimi nadprogramowymi jest dobrze hihi. Wkurza mnie tylko, że od początku roku staram się jeść regularnie, no i racjonalnie. Do tego rower- nie codziennie ale po 10 km na raz... no i waga stoi w miejscu. Marzenia ściętej głowy, aby wrócić do stanu sprzed 1szej ciąży. Ale z drugiej strony nie oddałabym kilogramów jakby miało nie być dzieciaczków. Liczę, że w końcu mój gin wpadnie na odpowiednią terapię hormonalną i zacznę wyglądać jak trzeba.
Agusia głowa do góry! Może ten lekarz jakiś słabego wzroku. Oni często coś powiedzą, nie myślą, że mamusia będzie się niepotrzebnie stresować.My dziś do pracy z Lenusią jedziemy, bo muszę biurokrację szkolną załatwić. Więc mamy babski wypad hihi.
Miłego dnia wszystkim.
 
Akeake,
nie rozumiem dlaczego nikt o tym nie wspomniał. Pracodawca przyszły lub obecny nie prawa pytać Cię czy masz w planach zajście w ciąże. To jest nie zgodne z kodeksem pracy. Ja zwyczajnie na takie pytanie mojego byłego pracodawcy odpowiedziałam, że jestem bezpłodna i ucieły się głupie gadki z jego strony. Ciągle mnie podpytywał kiedy dzidziuś skoro wyszłam za Mąż. Aż się ciśnie jakieś jakieś brzydkie słowo na takie zachowanie. Praca to praca, a życie prywatne to życie prywatne. Nikt nie ma prawa wypytywać Cię o to.
 
hardcoremuffin, masz racje,i ja to wiedzialam, ale tak mnie tym zaskoczyly ze bylam w szoku i tez nie chcialam byc jakos niemila bo to moja pierwsza rozmowa o prace byla. Zreszta jakbym powiedziala ze nie maja prawa pytac to by stwierdzily ze cos ukrywam i ta ciaze planuje i pracy bym niedostala bo im zalezy na kims kto przepracuje rok bez przerwy. No i swoja droga ze moglam wygladac na osobe ktora juz jest w ciazy..;)) Heh.Tak wiec staranka musimy odlozyc przynajmniej do grudnia, ale jak sie zdarzy po drodze to bywa :p Bo nie mam zamiaru pigulek brac a z gumki juz jedna ciaze mielismy wiec kto wie czy sie nie powtorzy ;)
 
Marcia super, trzymam kciuki!! :) bedziesz miala usg dzis? moze juz dostaniesz focie i nam pokazesz:D

U mnie dzis 8dpdo (dni po domniemanej owu ;D), mąż mówi ze nie mam pmsa jeszcze wiec jest to podejrzane, i przyplatala mi sie jakas infekcja :( albo cos z pecherzem albo jakis grzybek,nie wiem.No nic, czekam i jak @ sie nie bedzie zblizac to 17 testuje. Tylko juz nie wiem jak sie nastawiac,czy w razie jakby,to czy bedziemy sie cieszyc czy przezywac ze z pracy nici... Mąż mowi ze nic sie nie stanie,po prostu nie pojde do pracy a on bedzie mial motywacje zeby aktywniej szukac cos dla siebie i tyle. Zreszta wiem ze on tez przezywa to odkladanie itd,bo pare dni temu jeszcze przed ta oferta pracy wyznal mi ze on juz by chcial w koncu tego naszego dzidziusia.

Niech sie dzieje co ma byc;)
 
reklama
Do góry