Cześć dziewczyny, wczoraj okazało się ze z posiewu z pochwy/szyjki macicy wyszło ze mam paciorkowca gr. G. Ponoć ten nie jest groźny dla płodu i nie często spotykany, lekarz dał mi antybiotyk i powiedział ze zobaczymy czy się zaleczy, ale żeby przed porodem w szpitalu uprzedzić ze jest takie cholerstwo. Czy któraś z Was zna lub miała ten rodzaj paciorkowca? W necie nie ma o nim informacji... bardzo dbam o higienę, skąd się coś takiego bierze?? czy odrazu po skończonej antybiotykoterapii mogę iść na basen, czy lepiej nie ryzykować? Pozdrawiam
reklama
Miałam w pierwszej. Dostałam antybiotyk dopochwowo. Uprzedziłam w szpitalu. Młody złapał ode mnie. Jedyny dyskomfort to 5 dób w szpitalu bo mu agumentin bodaj podawali tyle czasu i mnie po porodzie też.Cześć dziewczyny, wczoraj okazało się ze z posiewu z pochwy/szyjki macicy wyszło ze mam paciorkowca gr. G. Ponoć ten nie jest groźny dla płodu i nie często spotykany, lekarz dał mi antybiotyk i powiedział ze zobaczymy czy się zaleczy, ale żeby przed porodem w szpitalu uprzedzić ze jest takie cholerstwo. Czy któraś z Was zna lub miała ten rodzaj paciorkowca? W necie nie ma o nim informacji... bardzo dbam o higienę, skąd się coś takiego bierze?? czy odrazu po skończonej antybiotykoterapii mogę iść na basen, czy lepiej nie ryzykować? Pozdrawiam
Ale miałaś właśnie typ G ??Miałam w pierwszej. Dostałam antybiotyk dopochwowo. Uprzedziłam w szpitalu. Młody złapał ode mnie. Jedyny dyskomfort to 5 dób w szpitalu bo mu agumentin bodaj podawali tyle czasu i mnie po porodzie też.
Kojarzę że tak ale za cholerę nie pamiętam to było 10 lat temu i z góry uprzedzę cię nie czytaj o tym w necie bo straszne rzeczy wypisują ja czytałam i mało zawału nie dostałam.Ale miałaś właśnie typ G ??
Podziel się: