reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Paciorkowiec typu b w 8tc

emilia098

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
9 Październik 2019
Postów
65
Hej dziewczynki. I znowu kolejny problem... Czasami zastanawiam się czy urodzę szczęśliwie dzieciątko... Moje pytanie to Czy któraś z Was miała paciorkowca typu b we wczesnej ciąży? Czy miałyście jakieś powikłania, czy z dzieciątkiem wszystko było dobrze? Obecnie jestem w 8 tc i znowu się boję... Lekarza mam jutro i przejmuję się, że znowu będę miała antybiotyk...
 
reklama
Ja o paciorkowcu dowiedziałam się w 28 tyg ,miałam antybiotyk który nic nie dał, urodziłam sn ,dziecko zdrowe i się nie zarazilo
Dziękuję, wiem że później już nie jest tak źle. Ale czy na początku moze coś się stać? Przy drugiejstracie w 5 tc miałam paciorkowca i niewiem czy poronilam przez niego czy przez to że teraz wykryto u mnie zespol antyfosfolipidowy... Boję się że znowu przez jakieś dziadostwo stracę dzieciątko
 
Wątpię żeby paciorkowiec był winny, z tego co się orientuję, on żyje w jelitach ,a w ciąży gdy organizm osłabiony, przenosi się niżej, ale dopóki dziecko nie ma z nim kontaktu to nic dziecku nie grozi ,dlatego sprawdza się to przed samym porodem ,bo tylko podczas porodu dziecko może się zarazić, chyba że jestem źle poinformowana
 
Wątpię żeby paciorkowiec był winny, z tego co się orientuję, on żyje w jelitach ,a w ciąży gdy organizm osłabiony, przenosi się niżej, ale dopóki dziecko nie ma z nim kontaktu to nic dziecku nie grozi ,dlatego sprawdza się to przed samym porodem ,bo tylko podczas porodu dziecko może się zarazić, chyba że jestem źle poinformowana
Mam nadzieję że tak jest...
 
reklama
Mi powiedzieli ,że tego się nie leczy bo się nie da , mój poród był bardzo szybki ,dostałam antybiotyk na 30 min ,przed urodzeniem corki, mimo że się Opila wód itd ,to paciorkowiecem się nie zaraziila
 
reklama
Mi powiedzieli ,że tego się nie leczy bo się nie da , mój poród był bardzo szybki ,dostałam antybiotyk na 30 min ,przed urodzeniem corki, mimo że się Opila wód itd ,to paciorkowiecem się nie zaraziila
Też tak słyszałam... i nie leczylam w 5tc ale jak poronilam to bylam wściekła że lekarz nic z tym nie zrobił... obecnie jestem u innego lekarza i jutro idę do niego z wynikami mam nadzieję że mnie uspokoi chociaż on jest za podawaniem leków i tego tez się bardzo boję...
 
Do góry