reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
Witam Was!!!
Ja mam poczatki ciazy bo dowiedzialam sie w piatek,ze jestem :tak: .Pale bo lekarz sam powiedzial,ze jak sie palilo zanim sie zaszlo to nie wolno odrazu przestawac na szlag trzeba stopniowo.Ale powiedzcie mi tak szczerze my sie staramy zeby dziecko urodzilo sie zdrowe bo dbamy oto a sa takie osoby co pija i pala w ciazy i dzici rodza zdrowe i pozniej malo choruja.Gdzie tu ta sprawiedliwosc:-(
 
reklama
Racja Sabrino ja paliłam dosyć długo i dużo przed ciążą, gdy się dowiedziałam o fasolce byłam z początkiem 2-go miesiąca i od tamtego momentu paliłam coraz mniej i mniej aż pod koniec 3-go miesiąca wypaliłam ostatniego papierosa. Potem zaraz po powrocie ze szpitala do domu zapaliłam jednego ( nie wiem z tęsknoty czy co? :zawstydzona/y: ) ale jakoś na szczęście mi nie zasmakowało i przez cale karmienie ( 9 m-cy) wypaliłam jeszcze kilka w nerwach teraz też staram się nie palić, choć czasami mnie podkusi ale to już nie to więc mam nadzieję wytrwać i nie palić już nałogowo.

Wszystkim palaczkom życzę skutecznego rzucania.
 
Palilam z corka, tylko duzo mniej. Teraz tez pale, ograniczylam, ale rzucic nie moge, za duzo nerwow. Corka jest zdrowa jak byk! Dodam, ze w ciazy trudniej rzucic, bo nie powinno sie uzywac gumy i plastrow nikotynowych, a do tego hustawka nastrojow i zmartwienia... Postaraj sie choc ograniczyc a moze uda sie stopniowo rzucic!
 
a ja rzuciłąm w ciązy i to z dnia na dzień jak tylko zobaczyłam dwie kreski na teście, do głowy mi nie przyszło żeby zapalić, a paliłam wcześniej ponad 10 lat i to duuuużo, jak karmiłąm też nie paliłam, no ale potem zaczęłam, nie palę wogóle w domu tylko z psem na spacerze, jak będzie druga dzidzia też nie zapalę w ciąży i podczas karmienia i wcale nie było mi trudno, wiedziałam że to dla maleństwa
 
Ale powiedzcie mi tak szczerze my sie staramy zeby dziecko urodzilo sie zdrowe bo dbamy oto a sa takie osoby co pija i pala w ciazy i dzici rodza zdrowe i pozniej malo choruja.Gdzie tu ta sprawiedliwosc:-(

Nie wszystkie dzieci są jednakowe... i zdarza sie, że kobieta oczekuje dziecka... dba o siebie, itd... i rodzi się dzieciątko np. chore:-(
jednak często jest tak, ze dzieci palaczek, pijaczek, itp. rodzą się zdrowe... tylko potencjalnie, bo później są np. problemy w nauce... lub różne dysfunkcje... itp... tu nie chodzi o to, że na pewno dziecko palaczki będzie chore; a dziecko nie palczaki - zdrowe... na to nie ma recepty!!!
Mi chodzi o to, że dzieci, któych mamy palą czy piją w ciąży maja już na starcie potencjalnie gorzej... tylko z zewnątrz dziecko jest zdrowe... a co z np. z mózgiem? jakie tam szkody własne mamy wyrzadziły własnym dzieciom???
 
hey przyznam sie z sercem na reku ze tez popalam jeszcze ale moj lekarz ginekolog stwierdził ze nie mam gwałtownie rzucac palenia tylko stopniowo wiem ze wiekszasc osob to krytykuje ale nie dajmy sie zwariowac bo ktos kiedys powiedział ze ciaza to nie choroba:szok:
 
Te Nataszka21 ciąża to nie choroba, ale każdy kolejny papieros to kolejna dawka trucizny dla Twojego dziecka!!!!:dry:

Pamiętaj Twojego dziecka. Może w taki sposób pomyśleć warto i zastanowić sie nad swoimi zachciankami, czy naprawde chcesz zatruwać dziecko które nie jest w stanie zaprotestować:confused: jesteś rodzicem... A ginekologa nie we wszystkim warto słuchać;-)

Sory za tak długo, ale szlak mnie trafia jak ktoś usprawiedliwia swoje nałogi i stawia siebie ponad innych :wściekła/y:
 
luckymama zgadzam się i też mnie trafia, ja pop ciąży wróciłąm do palenia po 2 latach, i wiem że jak znowu będę miała w brzuszku fasolinkę malusią to bez zastanowienia się przestanę palić, dla mnie to jest tak oczywiste że wogóle nie zastanawiam się nad tym
 
reklama
Witam. Jestem w piątym miesiącu ciąży i niestety muszę sie przyznać że palę papaierosy. Nie potrafie ich rzucic mimo tego, że próbowałam różnych rzeczy. Bardzo staram sie ograniczac....:zawstydzona/y:
 
Do góry