beti1982
III'2008 i IV'2010
Niekat, dobrze, że już Marcelek i Oli wracają do siebie
a Ty weź się trochę za siebie, bo te nudności to pewnie kiepsko się odżywiałaś w czasie choroby dzieci i do tego mało snu, stres... a na czym byliście w kinie, skoro polecasz... może i myśmy się kiedyś wyrwali;-)
Giza, mam nadzieję, że dzieciaczki już lepiej się mają... lepiej, żeby to nie było nic poważniejszego... a u lekarza byłaś
Befatka, niech szybko goi się Kai te oczko
a Ty weź się trochę za siebie, bo te nudności to pewnie kiepsko się odżywiałaś w czasie choroby dzieci i do tego mało snu, stres... a na czym byliście w kinie, skoro polecasz... może i myśmy się kiedyś wyrwali;-)Giza, mam nadzieję, że dzieciaczki już lepiej się mają... lepiej, żeby to nie było nic poważniejszego... a u lekarza byłaś

Befatka, niech szybko goi się Kai te oczko

naprawdę - taki chyba zbobon - ale trzeba komuś plunąć z zaskoku i nie tak dosłownie, tylko raczej taki gest wykonać (tzn. nie zapluć mu oka a jedynie tak "parsknąć " na niego)
ja myslę ze to nie o obrączkę chodiz tylko o złoto;-)mozę byc nawet kolczyk ale jak oczko juz lepiej to nei ma co grzbać i draznic dziecięcia
ma kilka takich zwłaszcza na bokach i plecach któe sa bardzo głęobo osadzone a przez to masywniejsze i jakby wyższe
yh oby szybko to odpadło.na główce juz ma większosc strupków.Spi mi bardzo ładnie tfu tfu i tylko często w ciągu dnia zdarza mu się być bardzo marudnym tak kilka minut a potem humor mu wraca i wyglada jak na zdjeciach
a Marcelkowi nic nie potrafi zepsuc humoru