reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Papierosy, palacze a nasze maluchy na placach zabaw

W takim razie powinnaś postawić sprawę jasno. Bierne palenie też jest szkodliwe. Więc albo idą palić na balkon/na dwór/ do innego pomieszczenia albo nie będziecie ich odwiedzać;-) Chyba nie postawią papierosów ponad wnuka... A jeżeli tobie jest niezręcznie, niech to zrobi mąż - ja tak załatwiłam sprawę wtrącania się, dobrych rad na każdym kroku i rozpieszczania ponad miarę - albo spotykamy się na naszych warunkach albo wcale. W końcu to rodzice decydują jak wychowują i w jakich warunkach rośnie ich dziecko.
 
reklama
Lejla no to ja bym wkroczyła w akcje...podejrzewam ze była by sytuacja podobna jak do Camel84 ... albo fajki albo dziecko i nie życzę sobie i koniec... papierosiska rto duży problem ale widze ze jest tez dużo rozsądnych ludzi zdających sobie sprawe z nałogu i tego co sie z tym wiąze... to chyba tez dobry znak...
 
Dobry, dobry.Niestety do tej pory można zauważyć matki, które jedną ręką pchają wózek a w drugiej trzymają papierosa. Zgroza. Zawsze kiedy jestem gdzieś z dzieckiem i w naszej obecności ktoś pali to zwracam mu uwagę. Jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś na nią zareagował agresywnie.
 
Musisz zwrócić im uwagę. One palą papierosy to nie czują tego. A dym przecież roznosi się wokół.
Zwróć im uwagę delikatnie. Jak nie poskutkuje to nawrzeszcz. Tu chodzi o dzieci małe :)
 
Sama jestem osobą paląca ale nie wyobrażam sobie jak komuś w ogóle może przyjść do głowy pomysł zapalenia fajka na placu zabaw. Jeżeli tak bardzo muszę zapalić to proszę koleżankę żeby spojrzała na synka i wychodzę z placu zabaw ale jak nie mam takiej możliwości to przecież tą godzinkę można wytrzymać bez dymka. Ja staram się palić w takim miejscu gdzie nikomu to nie będzie przeszkadzało bo mimo to iż sama palę przeszkadza mi dym tytoniowy szczególnie jak ktoś bez pomyślunku pali np. na bazarku gdzie i tak żeby się przecisnąć trzaba się ocierać o każdego albo w kolejce. Akurat miałam taką sytuację że na bazarku jakaś baba by mi dziecko fajkiem przypaliła dlatego teraz zwracam na to dużą uwagę
 
Do góry