reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październik 2008

reklama
Wydaje mi się, że nie ma oficjalnego przyzwolenia bo kobiety (co niektóre) nie umiały się ograniczyć. Skoro można wypić 1 lampkę wina to czemu nie kolejną. Dużo się słyszy o dzieciach, które przychodzą na świat pijane:no: To jest chore. Ja się przyznam, ze wczoraj wypiłam winka, takie 2 kieliszki od wódki. I wierzę, że Małej to nie zaszkodziło.
 
no właśnie, niby prawie nic jednak coś.
I tu racja...ostatnio w wiadomosciach ogladałam 6 t groszka w łonie matki...i przemiany jakie powoduje alkohol ...Aż mnie coś scisneło - jesli 0,5 i 1 % nic nie daja-moze lepiej wogóle z tego zrezygnowac? Ja nie mam z tym problemu. Nigdy nie palilam,a za alkoholem wogóle nie przepadam...I po niego nie siegam. Tak jest lepiej i dla mnie i dla maluszka. Bo dla niego 1 czy poł % na pewno jest odczuwalny...

Wiem,ze zaczełyście już inny temat...jedna z moich znajomych wie,ze bedzie miała cesarkę. Myślę,ze ja urodzę silami natury,ale martwi mnie to nacinanie krocza...Moja mama ma przez to problemy do dzis dnia... Znalazłam coś i chciałam sie z Wami podzielić-Fundacja Rodzić po Ludzku: Wiesz więc, wybierasz - decyduj o swoim porodzie. Nacięcie krocza - czy możesz tego uniknąć?
 
Hmmm... Nie pije w ogole duzo (raz na miesiac, na dwa), a w ciazy wcale. W styczniu rzucilam palenie (!!!!!!!!!!:wściekła/y:!!!!!!!!!!), dostalam okres i ... zaszlam w ciaze :laugh2: Jedyna moja slaboscia jest kawa. 1-2 filizaki z mlekiem dziennie. Pytalam sie swojej ginekolog, czy moge, czy raczej lepiej nie, a ona, ze nie widzi przeciwskazan do takiej ilosci. O tyle jestem spokojna, ze skoro dobrze sie czuje, to nie powinna mi ta kawa szkodzic. (Znaczy nie mi, tylko Malenstwu, ktore nosze) :)))
 
I tu racja...ostatnio w wiadomosciach ogladałam 6 t groszka w łonie matki...i przemiany jakie powoduje alkohol ...Aż mnie coś scisneło - jesli 0,5 i 1 % nic nie daja-moze lepiej wogóle z tego zrezygnowac? Ja nie mam z tym problemu. Nigdy nie palilam,a za alkoholem wogóle nie przepadam...I po niego nie siegam. Tak jest lepiej i dla mnie i dla maluszka. Bo dla niego 1 czy poł % na pewno jest odczuwalny...

Wiem,ze zaczełyście już inny temat...jedna z moich znajomych wie,ze bedzie miała cesarkę. Myślę,ze ja urodzę silami natury,ale martwi mnie to nacinanie krocza...Moja mama ma przez to problemy do dzis dnia... Znalazłam coś i chciałam sie z Wami podzielić-Fundacja Rodzić po Ludzku: Wiesz więc, wybierasz - decyduj o swoim porodzie. Nacięcie krocza - czy możesz tego uniknąć?
Majeczko, co do nacinania krocza, mialam naciete przy porodzie z Jula i pomimo znieczulenia miejscowego zszywanie bolalo mnie okropnie (!!!). Urodzilamw nocy z soboty na niedziele, a w piatek mialam juz zdjete szwy. Zgoilo sie dosyc szybko (ok.3 tyg). Ale teraz powiem przed porodem, ze jezeli sie uda, to wole nie miec nacinanego (w praktyce i przy dobrej poloznej samego naciecie sie nie czuje). Brrrr....
 
Majeczko, co do nacinania krocza, mialam naciete przy porodzie z Jula i pomimo znieczulenia miejscowego zszywanie bolalo mnie okropnie (!!!). Urodzilamw nocy z soboty na niedziele, a w piatek mialam juz zdjete szwy. Zgoilo sie dosyc szybko (ok.3 tyg). Ale teraz powiem przed porodem, ze jezeli sie uda, to wole nie miec nacinanego (w praktyce i przy dobrej poloznej samego naciecie sie nie czuje). Brrrr....
No własnie...nie chce miec tego nacięcia...czytałam na tamten stronie rodzic po ludzku-wspomnienia z porodu jednej pierworódki. Chwalila sobie bardzo porod w wodzie-i ja sie nad tym zastanawiam-wtedy wogóle nie ma mowy o nacinaniu krocza bóle nie sa az tak mocne no i taki porod tez może byc rodzinny:tak:wiem,ze to jeszcze sporo czasu...ale lepiej dowiedziec sie takich rzeczy wcześniej i coś postanowic:tak:
 
co do naciecia to u nas jest ono niestety stosowane za rutynowo, rzadko są grożne peknięcia, a przeważnie siegaja mniej warstw niz naciecie, więc mi sie wydaje ze u nas jest z tym przesada.A co do picia to ja lubie piwko, szcególnie w upał, a teraz zonk, i soczek.
 
U mnie podobnie ... odkąd jestem w ciąży - zero alkoholu.
Nawet zwykłe Karmi odpada.

A ja się boję tego nacinania krocza, chociaż to ponoć nie boli tzn nie czuje się bólu ... dopiero później ciągnie i boli.

Zmykam spać już, bo jutro czeka mnie ciekawy dzień ... zakończenie roku szkolnego.
Dobrej nocy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej a własnie jak jest z piwem bezalkoholowym, czy karmi- bo one jednak maja 0,5%- możemy je pić czy nie????
Wszystko zależy od nas. Ja lubie sobei czasami wypic własnie Karmii. Bo nawet zalecane jest w czasie karmienia ze niby zwieksza laktacje:tak: Nie pije nałogowo ale jak sobei raz w tyg albo raz na 2 tyg wypije nic sie maluchowi niestanie. Ja w to wierze.
Wydaje mi się, że nie ma oficjalnego przyzwolenia bo kobiety (co niektóre) nie umiały się ograniczyć. Skoro można wypić 1 lampkę wina to czemu nie kolejną. Dużo się słyszy o dzieciach, które przychodzą na świat pijane:no: To jest chore. Ja się przyznam, ze wczoraj wypiłam winka, takie 2 kieliszki od wódki. I wierzę, że Małej to nie zaszkodziło.
Kaka bedzie dobrze;-)
I tu racja...ostatnio w wiadomosciach ogladałam 6 t groszka w łonie matki...i przemiany jakie powoduje alkohol ...Aż mnie coś scisneło - jesli 0,5 i 1 % nic nie daja-moze lepiej wogóle z tego zrezygnowac? Ja nie mam z tym problemu. Nigdy nie palilam,a za alkoholem wogóle nie przepadam...I po niego nie siegam. Tak jest lepiej i dla mnie i dla maluszka. Bo dla niego 1 czy poł % na pewno jest odczuwalny...

Wiem,ze zaczełyście już inny temat...jedna z moich znajomych wie,ze bedzie miała cesarkę. Myślę,ze ja urodzę silami natury,ale martwi mnie to nacinanie krocza...Moja mama ma przez to problemy do dzis dnia... Znalazłam coś i chciałam sie z Wami podzielić-Fundacja Rodzić po Ludzku: Wiesz więc, wybierasz - decyduj o swoim porodzie. Nacięcie krocza - czy możesz tego uniknąć?
Nie sądze aby miał na to wpływ 0,5 % alkoholu. A co z syropami na alkoholu z cukierkami ciastami itp????? Co innego jak mamusia ciagnie wiecznie z gwinta itp no to inna bajka :tak:
Co do naciecia ja niestety znam zbyt drastyczne przypadki własnie kobiet które kategorycznie mówiły NIE nacieciu. Ja przy Niki byłam nacieta jak "słoneczko" czyli w trzy strony. I jak rodziłam Laurke odrazu mówiłam jak trzeba prosze ciąć!!!! abym tylko niepękała:no: Fakt ze w wielu szpitalach jest to rutyna ale wole taka rutyne niz potem roz.... cała szyjke i reszte:baffled: Tearz tez zastrzege ze jak trzeba bedzie niech tnie;-)

Ppatqa z tej stronki zamawiałam pościel kolor zielony:tak:
2el. eksluzywna pościel **BABY-RAJ **120x90** (381689636) - Aukcje internetowe Allegro

Antuanet jutro wstawie fotki choc jeszcze nie jest rozłożona:-p


A ja dzis zjeb.... jak kon. Nawet niesadziłam ze tak aktywny bede miała dzionek i wieczór. Pomyłam okienka, wysprzatałam chałupke i dopiero o 23 skonczyłam:szok::laugh2: wlasnie zamierzam ogladnac film ale jestem tak padnieta ze chyba zasne na nim:-p
 
Do góry