reklama
Wydaje mi się, że nie ma oficjalnego przyzwolenia bo kobiety (co niektóre) nie umiały się ograniczyć. Skoro można wypić 1 lampkę wina to czemu nie kolejną. Dużo się słyszy o dzieciach, które przychodzą na świat pijane
To jest chore. Ja się przyznam, ze wczoraj wypiłam winka, takie 2 kieliszki od wódki. I wierzę, że Małej to nie zaszkodziło.
To jest chore. Ja się przyznam, ze wczoraj wypiłam winka, takie 2 kieliszki od wódki. I wierzę, że Małej to nie zaszkodziło.majeczka02
Fanka BB :)
I tu racja...ostatnio w wiadomosciach ogladałam 6 t groszka w łonie matki...i przemiany jakie powoduje alkohol ...Aż mnie coś scisneło - jesli 0,5 i 1 % nic nie daja-moze lepiej wogóle z tego zrezygnowac? Ja nie mam z tym problemu. Nigdy nie palilam,a za alkoholem wogóle nie przepadam...I po niego nie siegam. Tak jest lepiej i dla mnie i dla maluszka. Bo dla niego 1 czy poł % na pewno jest odczuwalny...no właśnie, niby prawie nic jednak coś.
Wiem,ze zaczełyście już inny temat...jedna z moich znajomych wie,ze bedzie miała cesarkę. Myślę,ze ja urodzę silami natury,ale martwi mnie to nacinanie krocza...Moja mama ma przez to problemy do dzis dnia... Znalazłam coś i chciałam sie z Wami podzielić-Fundacja Rodzić po Ludzku: Wiesz więc, wybierasz - decyduj o swoim porodzie. Nacięcie krocza - czy możesz tego uniknąć?
gosiakuprewicz
Marzec05'/Pazdziernik08'
Hmmm... Nie pije w ogole duzo (raz na miesiac, na dwa), a w ciazy wcale. W styczniu rzucilam palenie (!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!), dostalam okres i ... zaszlam w ciaze
Jedyna moja slaboscia jest kawa. 1-2 filizaki z mlekiem dziennie. Pytalam sie swojej ginekolog, czy moge, czy raczej lepiej nie, a ona, ze nie widzi przeciwskazan do takiej ilosci. O tyle jestem spokojna, ze skoro dobrze sie czuje, to nie powinna mi ta kawa szkodzic. (Znaczy nie mi, tylko Malenstwu, ktore nosze)
))
!!!!!!!!!!), dostalam okres i ... zaszlam w ciaze
Jedyna moja slaboscia jest kawa. 1-2 filizaki z mlekiem dziennie. Pytalam sie swojej ginekolog, czy moge, czy raczej lepiej nie, a ona, ze nie widzi przeciwskazan do takiej ilosci. O tyle jestem spokojna, ze skoro dobrze sie czuje, to nie powinna mi ta kawa szkodzic. (Znaczy nie mi, tylko Malenstwu, ktore nosze) gosiakuprewicz
Marzec05'/Pazdziernik08'
Majeczko, co do nacinania krocza, mialam naciete przy porodzie z Jula i pomimo znieczulenia miejscowego zszywanie bolalo mnie okropnie (!!!). Urodzilamw nocy z soboty na niedziele, a w piatek mialam juz zdjete szwy. Zgoilo sie dosyc szybko (ok.3 tyg). Ale teraz powiem przed porodem, ze jezeli sie uda, to wole nie miec nacinanego (w praktyce i przy dobrej poloznej samego naciecie sie nie czuje). Brrrr....I tu racja...ostatnio w wiadomosciach ogladałam 6 t groszka w łonie matki...i przemiany jakie powoduje alkohol ...Aż mnie coś scisneło - jesli 0,5 i 1 % nic nie daja-moze lepiej wogóle z tego zrezygnowac? Ja nie mam z tym problemu. Nigdy nie palilam,a za alkoholem wogóle nie przepadam...I po niego nie siegam. Tak jest lepiej i dla mnie i dla maluszka. Bo dla niego 1 czy poł % na pewno jest odczuwalny...
Wiem,ze zaczełyście już inny temat...jedna z moich znajomych wie,ze bedzie miała cesarkę. Myślę,ze ja urodzę silami natury,ale martwi mnie to nacinanie krocza...Moja mama ma przez to problemy do dzis dnia... Znalazłam coś i chciałam sie z Wami podzielić-Fundacja Rodzić po Ludzku: Wiesz więc, wybierasz - decyduj o swoim porodzie. Nacięcie krocza - czy możesz tego uniknąć?
majeczka02
Fanka BB :)
No własnie...nie chce miec tego nacięcia...czytałam na tamten stronie rodzic po ludzku-wspomnienia z porodu jednej pierworódki. Chwalila sobie bardzo porod w wodzie-i ja sie nad tym zastanawiam-wtedy wogóle nie ma mowy o nacinaniu krocza bóle nie sa az tak mocne no i taki porod tez może byc rodzinnyMajeczko, co do nacinania krocza, mialam naciete przy porodzie z Jula i pomimo znieczulenia miejscowego zszywanie bolalo mnie okropnie (!!!). Urodzilamw nocy z soboty na niedziele, a w piatek mialam juz zdjete szwy. Zgoilo sie dosyc szybko (ok.3 tyg). Ale teraz powiem przed porodem, ze jezeli sie uda, to wole nie miec nacinanego (w praktyce i przy dobrej poloznej samego naciecie sie nie czuje). Brrrr....
wiem,ze to jeszcze sporo czasu...ale lepiej dowiedziec sie takich rzeczy wcześniej i coś postanowic
ppatqa
Październikowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2008
- Postów
- 4 682
co do naciecia to u nas jest ono niestety stosowane za rutynowo, rzadko są grożne peknięcia, a przeważnie siegaja mniej warstw niz naciecie, więc mi sie wydaje ze u nas jest z tym przesada.A co do picia to ja lubie piwko, szcególnie w upał, a teraz zonk, i soczek.
magdziunia
Październikowa Mama'08
U mnie podobnie ... odkąd jestem w ciąży - zero alkoholu.
Nawet zwykłe Karmi odpada.
A ja się boję tego nacinania krocza, chociaż to ponoć nie boli tzn nie czuje się bólu ... dopiero później ciągnie i boli.
Zmykam spać już, bo jutro czeka mnie ciekawy dzień ... zakończenie roku szkolnego.
Dobrej nocy.
Nawet zwykłe Karmi odpada.
A ja się boję tego nacinania krocza, chociaż to ponoć nie boli tzn nie czuje się bólu ... dopiero później ciągnie i boli.
Zmykam spać już, bo jutro czeka mnie ciekawy dzień ... zakończenie roku szkolnego.
Dobrej nocy.
Ostatnia edycja:
reklama
Wszystko zależy od nas. Ja lubie sobei czasami wypic własnie Karmii. Bo nawet zalecane jest w czasie karmienia ze niby zwieksza laktacjehej a własnie jak jest z piwem bezalkoholowym, czy karmi- bo one jednak maja 0,5%- możemy je pić czy nie????
Nie pije nałogowo ale jak sobei raz w tyg albo raz na 2 tyg wypije nic sie maluchowi niestanie. Ja w to wierze.Kaka bedzie dobrze;-)Wydaje mi się, że nie ma oficjalnego przyzwolenia bo kobiety (co niektóre) nie umiały się ograniczyć. Skoro można wypić 1 lampkę wina to czemu nie kolejną. Dużo się słyszy o dzieciach, które przychodzą na świat pijaneTo jest chore. Ja się przyznam, ze wczoraj wypiłam winka, takie 2 kieliszki od wódki. I wierzę, że Małej to nie zaszkodziło.
Nie sądze aby miał na to wpływ 0,5 % alkoholu. A co z syropami na alkoholu z cukierkami ciastami itp????? Co innego jak mamusia ciagnie wiecznie z gwinta itp no to inna bajkaI tu racja...ostatnio w wiadomosciach ogladałam 6 t groszka w łonie matki...i przemiany jakie powoduje alkohol ...Aż mnie coś scisneło - jesli 0,5 i 1 % nic nie daja-moze lepiej wogóle z tego zrezygnowac? Ja nie mam z tym problemu. Nigdy nie palilam,a za alkoholem wogóle nie przepadam...I po niego nie siegam. Tak jest lepiej i dla mnie i dla maluszka. Bo dla niego 1 czy poł % na pewno jest odczuwalny...
Wiem,ze zaczełyście już inny temat...jedna z moich znajomych wie,ze bedzie miała cesarkę. Myślę,ze ja urodzę silami natury,ale martwi mnie to nacinanie krocza...Moja mama ma przez to problemy do dzis dnia... Znalazłam coś i chciałam sie z Wami podzielić-Fundacja Rodzić po Ludzku: Wiesz więc, wybierasz - decyduj o swoim porodzie. Nacięcie krocza - czy możesz tego uniknąć?

Co do naciecia ja niestety znam zbyt drastyczne przypadki własnie kobiet które kategorycznie mówiły NIE nacieciu. Ja przy Niki byłam nacieta jak "słoneczko" czyli w trzy strony. I jak rodziłam Laurke odrazu mówiłam jak trzeba prosze ciąć!!!! abym tylko niepękała
Fakt ze w wielu szpitalach jest to rutyna ale wole taka rutyne niz potem roz.... cała szyjke i reszte
Tearz tez zastrzege ze jak trzeba bedzie niech tnie;-)Ppatqa z tej stronki zamawiałam pościel kolor zielony

2el. eksluzywna pościel **BABY-RAJ **120x90** (381689636) - Aukcje internetowe Allegro
Antuanet jutro wstawie fotki choc jeszcze nie jest rozłożona

A ja dzis zjeb.... jak kon. Nawet niesadziłam ze tak aktywny bede miała dzionek i wieczór. Pomyłam okienka, wysprzatałam chałupke i dopiero o 23 skonczyłam

wlasnie zamierzam ogladnac film ale jestem tak padnieta ze chyba zasne na nim
Podziel się:
