mirabelka73
Październikowe mamy'08
Byłam dziś na zakończeniu podstawówki u mojego syna, okazało się że to przeżycie nie tylko dla mnie, mój syn, na codzień twardziel pobeczał się i schował w toalecie. Musiałam go z wychowawczynią wywabić, bo mu było głupio przed klasą, ale potem okazało się że nie tylko on płakał. No i witaj gimnazjum! Wiecie co, normalnie cieszę się ogromnie że będzie w naszym domu maleństwo, ale jak patrzę jak czas szybko leci i pomyślę że mój syńcio niedługo coraz mniej czasu będzie spędzał w domu, to moja radość rośnie tysiąc razy :-) że jeszcze raz będę mogła cieszyć się każdym etapem dorastania mojej pociechy od tych najmłodszych, najsłodszych lat
kwiatów a kwiatów.
Ja tak nie bardzo lubię szpinak chociaż jak moja teściówka raz zrobiła to był całkiem niezły.