blond_20
Czarownica
Dorotko wczoraj jak wrocilam zeSR mialam brzuch twardy jak kamien, bolal mnie i lezalam do 1.30 i dpiero wtedy troche puscil:-(ale wystraszylam sie okropnie:-(na SR bylo jeszcze dobrze.
a wczoraj nie bylo takich przebojow jak ostatnio mimo ze ta sama polozna byla.mielismy wyklad o pielegnacji....wiec zasypek nie uzywac bo po nich jeszcze gorzej sie odparza...ani nie oliwkowac bo niby fajna skora ale mozna dziecko zalatwic roznymi swinstwami...nie wiem jak co prawda ale niech bedzie i ze Oilatum do kapieli wystarczy.
ze Sudocremtylko jak cos sie bedzie dzialo bo to jest lek i nie mamy dzieci faszerowac...a jesli wogole to cieniutka warstwe bo tak nawet na opakowaniu pisza. ze najlepszy Penathen na odparzenia w wiekszych ilosciach. tez mowila zeby pepek patyczkiem pielegnowac a nie gazikiem(tzn gazikiem tylko w szpitalu bo nas zabija jak zobacza ze patyczkiem chcemy
)pokazywala jak myc, jak nosic zeby mialo zdrowy kregoslup, o lozeczku mowila ze lepiej baldachimu nie miec a jesli wogole to zeby lozeczko bylo tak ustawione zeby baldachim swiatla nie zaslanial bo moze miec problemy ze wzrokiem jak bedzie w ciemnosci, zeby nie lezalo w pokoju non stop przyciemnionym.
a pozniej byly cwiczenia. babka trenowala na mnie oczywiscie
bo ja sama jak zwykle, ale jedno cwiczenie pokazala na dziewczynie o ktorej myslala ze jest w 7 miesiacu to moze je na niej pokazac bo trudne.no i po cw okazalo sie ze ta dziewczyna za tydzien ma termin
a reszta 24 tydz, 32, 29 a ona 39
ale naprawde brzuszek miala malenki
nawt jakby to mial byl 7 miesiac to jakis maly
aha prowadzaca zapytala mnie trenowalam kiedys akrobatyke;-)bo takiej rozciagnietej niemiala jeszcze;-)normalnie uroslam z dumy
skakalysmy chwile na pilkach, ale chwile zeby nie przyspieszyc porodu, przytulalysmy sie do sako i rozluznialysmy. czyli spokojne cwiczenia byly.
ja sie kapac ide bo godzine temu wstalam...
i cos mi znowu ten brzuch twardnieje:-(jutro USG wiec mam nadzieje dowiem sie dlaczego...
a wczoraj nie bylo takich przebojow jak ostatnio mimo ze ta sama polozna byla.mielismy wyklad o pielegnacji....wiec zasypek nie uzywac bo po nich jeszcze gorzej sie odparza...ani nie oliwkowac bo niby fajna skora ale mozna dziecko zalatwic roznymi swinstwami...nie wiem jak co prawda ale niech bedzie i ze Oilatum do kapieli wystarczy.
ze Sudocremtylko jak cos sie bedzie dzialo bo to jest lek i nie mamy dzieci faszerowac...a jesli wogole to cieniutka warstwe bo tak nawet na opakowaniu pisza. ze najlepszy Penathen na odparzenia w wiekszych ilosciach. tez mowila zeby pepek patyczkiem pielegnowac a nie gazikiem(tzn gazikiem tylko w szpitalu bo nas zabija jak zobacza ze patyczkiem chcemy

a pozniej byly cwiczenia. babka trenowala na mnie oczywiscie






ja sie kapac ide bo godzine temu wstalam...
