Wesolutka a do mnie pampers w tym roku nie przyjedzie, a chciałam iść :-(, do Bydgoszczy się nie wybiorę, bo w tygodniu M pracuje i nie damy rady. Może w przyszłym roku
ja tak obserwuje mojego kota od paru dni i doszlam do wniosku ze zachowuje sie jak czlowiek;-)nie wiem co to bedzie jak sie Rafal urodzi bo moj kot jakby nozek nie mial...ciagle na raczki chce, na kolanka

tak go nauczylam ze teraz bedzie zazdrosny chodzil
Moja kotka też od paru dni bardziej milusińska się zrobiła. A najgorzej jak się kładę spać, to włazi pod kołdrę, przytula się na maksa. Zawsze była taki przytulak, ale ostatnio bardzo bardziej. Wiem, że koty czują różne rzeczy i ona ciąże wyczuwa, ale jak jest nocka z córką w łóżku, to ja z kotem, nocnym markiem i brzuchem śpimy na połowie kanapy, a M na drugiej połowie sam
Agniesia oj życzę żeby to szybko minęło i już było po wszystkim. Ja mam podobnie jak
Dorotka mimo, że druga ciąża, to się martwię, że w podobnej sytuacji spanikuję

.
a ja tez po obiadku...tzn po KFC....bo mam lenia i w to zimno nie chce mi sie mojego wielkiego tylka z domu ruszac

jakis taki senny dzien dzisiaj ze nie wiem co ze soba zrobic....popralabym cos i wyprasowala ale prac bede u mamy wiec nici z pomyslu.
Boziu jak ja bym chciała mieć takie dylematy ;-), chociaż jeden dzień leżenia z brzuchem do góry

. Nierealne

Zazdroszczę
A zapomniałam napisac wczoraj Cezar zakomunikował ze ma crosa do sprzedania, więc M happy, jejku nowa zabawka będzie, ale juz mu kiedyś obiecałam ze jak będzie sprzedawac to mu kupie, więc chyba mnie czekać będzie wydatek.
Ppatqa jaka z Ciebie kochana żona
Justynko gdyby to tylko było możliwe to ja bym za Ciebie urodziła, żeby Ci już wrażeń zaoszczędzić
Magdasf dobrze, że z tatą już lepiej
Mnie tez rozwalili ci dwaj, poprostu siedzialam z geba otwarta, a jacek to az podszedl pod telewizor bo byl w szoku

jeszcze gosc z ta kula byl niezly.
Mam takie same odczucia, no dziewczynka, nie do pobicia.
Ja dzis juz po kawce leze i was czytam obiadek ugotowany dzis tylko rosol a mialbyc jeszcze ryz tylkoze mam dzis lenia i jakiegos dola plakac mi sie chce :-( czekam juz na mala a tu nic i mimo ze mam czas juz chce i sie doluje ze jeszcze trzeba czekac:-( Na dodoatek martwia mnie ruchy bo raz sa intensywne raz zadziej i prawa noga mi puchnie od wczoraj nic nie zeszlo

nie jest jakas tragedia ale kostek prawie nie widac

:-( Lekarz do czwartku ma urlop i dopiero wtedy ide na wizyte.Martwie sie mimo ze i wam puchna nogi i nie panikujecie to ja mam dzis dola i sie martwie:-(
Minisia i Tobie życzę żeby dolegliwości minęły. Ja z ruchami też czasem świra dostaję. Zastanawiałam się nawet czy nie prowadzić "dzienniczka", szczególnie rano jak jeszcze taka zaspana jestem, to nie mogę się doliczyć. I zastanawiam się czy liczyć zawsze np od 10-11 czy w okolicach tych godzin od pierwszego ruchu

Bo do tej pory, to tak pi razy drzwi raczej od pierwszego ruchu w okolicach tej samej godziny.
Dzis mi sie non stop stawia brzuch a raczej tak ciagnie mnie w podbrzuszu niby to nie boli ale jest nieprzyjemne
No właśnie ja mam chyba podobnie. Niby brzuch mam miękki, ale taki wypchnięty i takie uczucie przyciągania, ale bezbolesne tylko nieprzyjemne

, ale namieszałam.
Blond już dużo dziewczyny napisały, ale ja też bym się zapytała bezpośrednio.
Beza bez takich, wypoczywać i zaciskać nóżki
Czarna czyli słomiany tydzień, byle Laura nie dała Ci za bardzo popalić, bo ja z Martyną bym chyba nie wydoliła tydzień razem - w obecnej sytuacji.