reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

reklama
Marika spadła dziś rano z łóżka... :-:)-:)-( usnęłam przy karmieniu, a ona przepełzała cały materac i zleciała, a jest wysoko, bo 50cm. Obudziło mnie huknięcie i płacz. Podniosłam ją i od razu się uspokoiła, więc może ją aż tak bardzo nie bolało. Na szczęście na główce nie ma śladu, wstrząśnienia mózgu nie ma. Mamy miękką wykładzinę, bo jest 1cm pianka pod nią, ale nie wiem czy nie uderzyła głową w szafę. W każdym razie po 15 min przyjechała karetka z Medicoveru i lekarz stwierdził, że nie widać nic niepokojąccego, ale i tak nas zawieźli do chirurga. On tez powiedział, że na razie jest ok, ale mamy ją obserwować przez 3dni i dał jeszcze skierowanie do szpitala na usg główki. Wróciłam właśnie z Medicoveru, nakarmiłam ją i usnęła, czekam na M. i jedziemy do szpitala.

Rany dziewczyny, nigdy sobie tego nie wybaczę, co ze mnie za matka!!!!!!!!!!!:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
jejku Kate nie mów tak. Przeciez nie zrobis tego celowo pewnych sytuacji nie jestesmy w stanie przewidziec. Najwazniejsze ze nie zbagatelizowałas tego i zaraz wezwałas pomoc:tak::tak::tak:
Blondi moze moze:cool2:
 
Ja mam pomysł na prezenty urodzinowe/imieninowe/rocznicowe dla naszych lubych: litr... lecytyny! :-D:-D
Dobre i proponuję jeszcze chusteczkę coby supełki wiązać na niej :-D

Kto ma kontakt z Agamir:-p:-p:-p bo jam ciekawa jak nigdy:-D:-D:-D
Ja mam mail do niej, ale nie wiem czy odpisze - spróbuję.

Marika spadła dziś rano z łóżka... :-:)-:)-( usnęłam przy karmieniu, a ona przepełzała cały materac i zleciała, a jest wysoko, bo 50cm. Obudziło mnie huknięcie i płacz. Podniosłam ją i od razu się uspokoiła, więc może ją aż tak bardzo nie bolało. Na szczęście na główce nie ma śladu, wstrząśnienia mózgu nie ma. Mamy miękką wykładzinę, bo jest 1cm pianka pod nią, ale nie wiem czy nie uderzyła głową w szafę. W każdym razie po 15 min przyjechała karetka z Medicoveru i lekarz stwierdził, że nie widać nic niepokojąccego, ale i tak nas zawieźli do chirurga. On tez powiedział, że na razie jest ok, ale mamy ją obserwować przez 3dni i dał jeszcze skierowanie do szpitala na usg główki. Wróciłam właśnie z Medicoveru, nakarmiłam ją i usnęła, czekam na M. i jedziemy do szpitala.

Rany dziewczyny, nigdy sobie tego nie wybaczę, co ze mnie za matka!!!!!!!!!!!:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
Kate jesteś wspaniałą mamą i każdej może się to zdarzyć.
Na szczęście wszystko w porządku.
Całuski dla malutkiej.

A my po spacerku i zakupach.
Młodemu bardzo podobało się w spacerówie - jechał zadowolony.
Później usnął i teraz leży na macie edukacyjnej.
Ciągnie za grającą zabawkę i gryzie ją.
Zaraz zabieram się za naleśniki.
 
Czesc dziewczyny pozdrawiam. Przepraszam ze sie nie odzywałam ale moje zycie staneło do góry nogami. Reszta na zamknietym
 
Cześć dziewczyny. Ja od rana w podłym nastroju więc wam tyłka zawracać nie będę. Znowu M mnie od rana wyprowadził z równowagi informując że w przyszło niedziele jedzie do swojej córki na urodziny a moje plany to ma w dupie i oczywiście przed świętami wszytko samo się zrobi. w dodatku obudziłam się z potwornym bólem głowy a mamy dziś jechać po wózek o ile M znowu coś nie "wypadnie". Grrrrrrrr Uciekam bo tylko humorki wszystkim popsuje.
Przykre I NIE ZAWRACASZ NA GLOWY
witam
ja nawet nie mam czasu zeby Was poczytac.
za chwile ide na spacerek, pozniej W przyjezdza.maly ostatnio coraz bardziej potrzebuje towarzystwa.wygina sie i mnie szuka.
mam nadzieje ze wieczorem znajde troche czasu i Was poczytam.do tego komp mi sie co chwile wylacza bo ma za malo miejsca wrrrr
No to czekamy na Ciebie wieczorem Milych chwil z W :-D
Marika spadła dziś rano z łóżka... :-:)-:)-( usnęłam przy karmieniu, a ona przepełzała cały materac i zleciała, a jest wysoko, bo 50cm. Obudziło mnie huknięcie i płacz. Podniosłam ją i od razu się uspokoiła, więc może ją aż tak bardzo nie bolało. Na szczęście na główce nie ma śladu, wstrząśnienia mózgu nie ma. Mamy miękką wykładzinę, bo jest 1cm pianka pod nią, ale nie wiem czy nie uderzyła głową w szafę. W każdym razie po 15 min przyjechała karetka z Medicoveru i lekarz stwierdził, że nie widać nic niepokojąccego, ale i tak nas zawieźli do chirurga. On tez powiedział, że na razie jest ok, ale mamy ją obserwować przez 3dni i dał jeszcze skierowanie do szpitala na usg główki. Wróciłam właśnie z Medicoveru, nakarmiłam ją i usnęła, czekam na M. i jedziemy do szpitala.

Rany dziewczyny, nigdy sobie tego nie wybaczę, co ze mnie za matka!!!!!!!!!!!:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
Jejku Kate nie jestes zla mama Kzdej moze sie to zdarzyc Na szczescie jak narazie jest Ok i Marice nic nie jest Ja wiem ze skonczy sie tylko na strachu

AGAMIR MA SIE ZARAZ ODEZWAC NA ZAMKNIETYM

My bylismy na spacerku choc dzis wietrznie A zaraz chyba pojde do fryzjera :tak:
 
Kate nie obwiniaj się. Dobrze, że nic się nie stało. Uściski dla Was.

Magdziunia ja już na niedzielę się wpisałam do fryzjera. Czas na metamorfozy:tak:
Agamir trzymaj się!

My musimy na tą pocztę skurczybykowską jechać. Jak mi się nie chce!!! Ale kupię Amol i coś do ucha (ciekawe co tu mają), bo już mam dość:dry:
 
reklama
Jejku Kate to musiało być dla Ciebie straszne, ale nie obwiniaj się, naprawdę każdemu mogło się zdarzyć, dobrze, że Marice nic nie jest, całuski dla niej.

Dopiero co zajrzałam a tu tyle dzisiaj przeżyć.
Resztę doczytam później, bo teraz mam kupę roboty, a malutki coś niewyraźnie mi wygląda i muszę go poobserwować.
 
Do góry