Ktoś pisał że boi się dawać pokarmy bo dziecko puszcza bąki. Przecież my dorośli też puszczamy bąki

pediatra tłumaczył mi że jeśli dziecko puszcza bąki swobodnie, bez bólu, krzyku to jak najlepszy objaw, że przewód pokarmowy sam ładnie pracuje. Gorzej jak brzuszek jest twardy, bąki odchodzą bardzo trudno. A tak to nie ma przeciwskazań do wprowadzania pokarów- ale wiadomo co mama to opinia i każdy robi jak chce
mi sie nie spieszy z pokarmami innymi niz moj cyc wiec czekam do nastepnego miesiaca do konca , bo wizyte mamy 27 i wtedy pediatra powie co i jak , narazie doradzala czekac
u nas gazy ida z trudem i maly niekiedy niezle placze zanim pusci wiec go boli
hj hej
boszzz mój smyk był tak dla mnie okrutny że szok, od godz 19 tylko yyyyyy.. marduził.. lulam, tule, ręce, wózek nic!!!! W końcu wzięłam go do kąpieli to oczywiście szał zabawa, chlapanie, ale już przy ubieraniu było cienko. W końcu zasnął bujany w wózku.. sama się dziwię ile cierpliwości się przy nim uczę.. mąż mój powiedział że by dawno hopla dostał. Ciekawe co by było gdybym wyszła wieczorem

babcie by wzywał
mam nadzieję że już będzie spał na noc, wczoraj tak zasnął o 21.30.
myślę o tej Madzi często, wczoraj się pomodliłam. Najgorsze że takie przypadki zazwyczaj się źle kończą, chyba że ktoś skusi się na nagrodę..
oj tak czlowiek przy dziecku uczy sie duzooo cierpliwosci

ja nerwowa jestem ogolnie , a przy malym oaza spokoju hehe az sama siebie nie poznaje

szkoda , ze do meza nie mam tyle ...
tez mysle o malej

ehhh ja wierze , ze ja znajda cala i zdrowa!!
Ja dziś byłam z Olą na kontroli i waży mój cycuś 6780 i dziwne dla mnie jest te ich mierzenie bo urodziła sie ze wzrostem 59 cm a dzis niby 62 a ciuchy zakładam na 68 i ledwo pasują i kto tu mądry mi wyjaśni te ich mierzenie.
A co do Madzi to wydaje mi sie że te biedne dziecko już dawno za granica i poszło na handel do jakiejś rodziny co nie mogą mieć dzieci kiedys oglądałam film dokumentalny i takie coś to jest normalka albo jakaś gejowska para coś w tym stylu więc mała na bank wg mnie już nie jest w Polsce, dla mnie to jest straszne nie wyobrażam sobie czegoś takiego chociaż już nie raz widzialam jak mama wchodzi do sklepu wózek z dzieckiem przed a mama weszła po bułki.
gratki smiechy plena buzia
u nas tez chyba raczej jest blad maly w mierzeniu , bo ciuszki na 62 sa na styk , a wiekszosc przy mala ... teraz niby ma 62 cm urodzil sie z 50cm wiec i tak ladnie uroslo mu sie
a u ciebie to napewno jest wiecej !! malo pradopodobne zeby tylko 3 cm urosla ...
ehh ja wole wierzyc , ze jednak sie odnajdzie !
a mamy co zostawiaja na chwile dziecko , bo cos tam , to skrajna nieodpowiedzialnosc !!
Wiecie coś może o kremie emla?
Zastanawiałam się nad aplikacją przed szczepieniem ale jedna z pielegniarek powiedziała mi, ze on nie działa i to tylko taki "bajer" dla rodziców
mi sie wydaje , ze bez sensu smarowanie .. samo wklucie trwa moment i moj zaplakal doslownie na sekunde , bardziej przyda sie grzechotka jak male lubi

u nas od razu przestal plakac
Malutka2326 mój to się tylko ślinił na potengę i całe piąchy do buzia pakował, a kiedys leży na macie i się śmieje a tu coś białego się świeci, patrzę a to ząb!!To było 3 stycznia w przeddzień moich urodzin więc zapamiętałam.
U mnie też dzisiaj dzień marudny , tylko na rączki i nocić, jak tylko z oczu mu schodziłam to marudzenie i płacz zaraz. Tylko puszczanie piosenek dla dzieci pomagało. Bardzo polubił to słuchanie i nawet posiedzi na kolanach w spokoju jakiś czas meloman mały
niezle szybko i do tego chyba bezbolesnie u was te zabki poszly

fajnie
dobrze , ze piosenki dzialaja

moze bedzie muzykiem ?
oj nie dam rady nadrobić
a u nas ciekawa zmiana, czy na dobre?
młoda od 2 dni ssie kciuka. Wczoraj położyłam ją spać o 20, o 4 się budzę a ona dalej śpi - bez karmienia, to ją obudziłam, przebrałam i nakarmiłam. Potem ja się budzę o 9.30 a ona leży cicho w łóżeczku i ssie palca, a zawse jak się tylko obudziła był krzyk i szybko z cycem musiałam lecieć. A dzisiaj ja wstałam, chciałam jej dać cyca a ta nie... wolała kciuka i tak na siłę wepchałam jej cyca o 12 chociaż też mocno protestowała (więc jak zjadła o 4 rano to potem o 12

) i potem też walczyłam żeby chciała cyca.
więc nie wiem czy się cieszyć z tego ssania kciuka czy nie, bo on ewidentnie zaspokaja jej głód
moze zaspakaja potrzebe ssania ? pisza , ze to nic zlego , a nawet bardzo potrzebne do rozwoju wiec bym sie nie przejmowala za bardzo
Nat tez ssie , ale bardziej cale rece , albo kilka paluchow , ale to w dzien , bo w nocy nigdy
moja Mama pochodzi z Mazur, Tata znad morza a spotkali się na śląsku
w szkole górniczej

głupole
hehe niezle

))