reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październik 2012

Witam się poweekendowo. W niedzielę w nocy wróiliśmy znad morza i nie mogę dojść do siebie. Upał nad morzem zdecydowanie bardziej znośny, nawet się kąpałam 3 razy :) ALe w Poznaniu to masakra jakaś, nie ma czym oddychać i w ogóle.
W nocy wstawałam co chwile z tego gorąca, w końcu się na kanapę przeniosłam bo tam chłodniej było. Aż się mąż wystraszył jak się obudził i mnie obok nie było .
No, ale po powrocie z wojaży przyplątał mi się nowy problem/dolegliwość. Bardzo boli mnie w krzyżu i w pachwinach, do tego stopnia że ledwo chodzę. Jak myślicie, to młody się tak rozpycha czy to od długiej jazdy?


Apropos waszej dyskusji o fotelikach: my zamawiamy wózek x-landera w komplecie z fotelikiem maxi cosi, właśnie z tego powodu że ma dobre wyniki w testach.
Rozumiem, że wiele tu zalezy od zasobności portfela. Mnie samą te koszty przerażają, ale weźmiemy cały komplet na raty i planujemy jeszcze przy drugim dziecku wykorzystać więc teoretycznie wydatek się rozkłada na pół. Ale mimo wszystko uważam, że jeśli można zaoszczędzić na wózku to na foteliku już się raczej nie powinno, zwłaszcza jak ktoś dużo samochodem jeździ.

Azorek, Emotion- trzymajcie się mocno w dwupaku i nie dajcie się zachodniej służbie zdrowia.
 
reklama
jutrzenka.. sprzątanie wśród ciuchów--> bezcenne. Uwielbiam wyrzucać rzeczy w których przynajmniej 2 lata nie chodzę albo leżały na okazję (czyt: wieczne nigdy). Właśnie stoją 2 wielkie torby u mnie w sypialni i czekają bo kiedy moi rodzice przyjadą to zabiorą łup i oddadzą komu trzeba (mam duża rodzinę na wsi).

esi witaj, napisz coś o sobie, wstaw suwaczek do podpisu (łatwiej nam wtedy umiejscowić forumowiczkę w czasoprzestrzeni i ewentualnie pomóc.)
 
Proszę bardzo:
Mam prawie 29 lat. Mieszkam w Krakowie. Zawodowo zajmuję się ochroną środowiska. Obecnie z uwagi na różne okoliczności jestem na chorobowym. Poza tym czekam na pierwszą dzidzię - Agatkę. Już się nie mogę doczekać szczególnie, że pokoik już czeka. Codziennie tam wchodzę i sobie wyobrażam jak to będzie gdy już pojawi się nasza córcia.
Na początku trochę miałam problemów ze zdrowiem, teraz staram się trzymać rad i wskazówek lekarzy i jakoś to idzie.
Co tu jeszcze? Sama nie wiem. ;-)
 
wiecie ze mialam jeszcze 2 sukienki w ktorhych bylam na weselu w 2006r , szkoda mi ich ciagle bylo
hehe jutrzenka ja mam w domu jeszcze sukienke ze studniowki :D Z przed 8smiu lat i 25ciu kilo [teraz 45ciu :D].. a nawet i starsze :D
Azorek, Emotion- trzymajcie się mocno w dwupaku i nie dajcie się zachodniej służbie zdrowia.
Dzieki wernkika :*
Emotion ja bym za takie teksty na pewno trzasnęła
Dowciapni są :D
U nas w szpitalu po porodzie siedzi sie ok doby [zazwyczaj - w przypadku cesarki dluzej], wiec spakowalam sie na dobe [ wybralam rzeczy dla dziecka] ale wiadomo ze ledwo sie zmiescilam do walizki,
maz do mnie z tekstem: "Nie przejmuj sie na poczatek masz - a na kolejne dni ci doniose cos albo siostra",
10 minut pozniej siostra przychodzi i mowi "Nie bierz duzo, bo nie ma sensu, ja ci w razie czego rzeczy dowioze"
==== to ja na to "JEzzzzzzuuuuuu ja mam zamiar w szpitalu byc 1 dobe [jak dobrze bedzie] a nie tydzien - tak jak wy gadacie!!!!!"

Widze ze dzisiaj pustawo na forum :)
Ja tez juz mykam, do uslyszenia dziewuchy :)
 
Mina, dopiero co narzekałaś, że nie masz co wyrzucać?:rofl2:
Też lubię, nie cierpię tylko samego procesu segregowania itp., ale uwielbiam to uczucie jak się pozbędę niepotrzebnych rzeczy.

wernkika, na temat temperatury w P-niu to ja już tyle powiedziałam, że szkoda mi nawet dodawać coś więcej. Zaczynają mi się marzyć wakacje w Finlandii normalnie:dry: Ale fajnie że z morza wróciłaś zadowolona.

Witaj esi, zapraszamy, krakowianek tu chyba najwięcej:-) A co do tematów zakupowych, to mamy nawet osobny wątek: https://www.babyboom.pl/forum/pazdziernik-2012-f448/pazdziernikowe-mamy-na-zakupach-56846/
 
Polcia marzę o sosiku grzybowym, uwielbiam chyba w przeciwieństwie do Ciebie, co? ;-) zupę grzybową także, mniam!!
Jutrzenko pozazdrościć garderoby i tych 100 wieszaków, oh jakbym chciała :zawstydzona/y:
Marand bierz ze mnie przykład i nie wychodź z domu w ogóle w takie dni, "niech sie samo robi, kupi, przyniesie" :-)7
wernkika - upał nad morzem?? to dopiero jest czego zazdrościć!!! oby CI te bóle przeszły, jesli pojawiły sie po przyjeździe to mysle ze to wynik podróży
Mina tez lubie takie ciuchowe porządki, w szafie więcej miejsca i na duszy lżej :-D
Esi witaj
Erde siostra m-c temu była w Finlandii na urlopie - wróciła mega opalona, gdy u nas deszcze były i 15stopni :-) trafiła tam jeszcze na dni polarne, wiec i w nocy sie opalała:-D jestes pewna że chcesz tam jechać?

Ja zaliczyłam az 10min drzemkę popołudniową, w KRK kłębią sie chmury, ale duchota i upał niemiłosierny, chyba nic z deszczu nie bedzie:-(
 
erde, święta racja.. mnie się wydawało że nie mam co wyrzucać.:-p
Kiedy robiłam porządki w szafie i rzeczy letnie (nieciążowe) pakowałam w worki prózniowe okazało się że wśród nich jest wiele rzeczy których nawet przyszłego lata nie założę. Albo jakieś bluzki koszulowe w których ze 3 lata nie chodziłam..
Za to zostawiłam sobie spodnie które będą moją miarką odchudzania. Fakt że ostatnio weszłam w nie 10 lat temu ale jaka motywacja!! (mam do nich sentyment bo kupione we Włoszech jak tam pracowałam)

chociaż na wsi najbardziej cieszą się z rzeczy mojego męża (mundury, buty, bluzy) w pole jak znalazł.
 
chociaż na wsi najbardziej cieszą się z rzeczy mojego męża (mundury, buty, bluzy) w pole jak znalazł.

o matko ale się uśmiałam.

Teraz już wiem dlaczego części starszych osób wydaje się, że znowu jest 39 i trzeba się w domach barykadować.

Moja prababcia pod koniec życia miała takie fazy codziennie, jak coś zginęło, ktoś szybę wybił zawsze twierdziała, że to szwaby bo przecież jest wojna.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry