reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

agatka, bardzo mi przykro, decyzja na pewno nie była dla ciebie łatwa, ale nikt ciebie nie osądza, ja podjęłabym taką samą.

Asiulka, strasznie mi przykro :-(

Moja koleżanka z listopadówek 2012, która miała być także październikówką 2014 (ale nie udzielała się u nas) też poroniła i będzie mieć zabieg :-(

A moja mama idzie jutro do szpitala. Od kilku lat zmagała się z torbielami itp. na jajnikach, wreszcie zmieniła lekarza, od razu dostała skierowanie do szpitala na pobranie wycinka - wyniki wyszły złe, w czwartek będzie mieć operację usunięcia jajników i nie wiem czy macicy też (nie chce mi powiedzieć wszystkiego, w ogóle nie mówi wprost co jej jest żebym się nie martwiła, ale po tym co powiedziała nie trudno się domyśleć, a ja się martwię jeszcze bardziej, jak mam takie szczątkowe informacje) i rezonans, żeby stwierdzić, czy nie ma przerzutów.

Taki do dupy czas u mnie ostatnio.
 
reklama
Cyntia, to ważna informacja. Dodam tylko, ze nie trzeba walczyć o te papiery w szpitalu. Mi proponowali, tylko ja podjęłam decyzję, ze wracam do swojego poprzedniego życia z momentem wyjścia ze szpitala. Przez 8 tygodni dostalabym swira, ale każdy ma inne potrzeby.
Nawet przy tak wczesnych stratach można też zdecydować sie na pogrzeb, też nie ma problemu z dokumentami.
 
Agatka, Asiulka jestem w szoku. Strasznie mi przykro. Nawet nie domyślam się, jak musicie się dzisiaj czuć. Jeśli chodzi o decyzję Agatki, to w pełni ją rozumiem i pewnie zadecydowałabym tak samo :-(

sunovia trzymam kciuki za Twoją mamę. Moja też chorowała, ale udało się pokonać to cholerstwo. U Was też musi się udać :tak:

Kiedyś lekarz mi powiedział, że najłatwiej utrzymać ciążę, której pierwszy trymestr przypada na czerwiec - lipiec - sierpień, bo nie ma infekcji. Rzeczywiście w wątku marcowym 2013r. nie było wielu strat, ale to co się tu dzieje to jakiś koszmar.

rjoanka podzielam Twoją postawę. Po wyjściu ze szpitala właściwie z samoistnym poronieniem w toku nie chciałam zwolnienia lekarskiego. Najgorszy był pierwszy dzień. Przestałam ostatecznie plamić po 2 tygodniach i nie chciałam się na tym skupiać, ale każdy ma prawo przeżyć stratę po swojemu.
 
Asiulka wiem co przeżywasz. Bardzo mi przykro... Jeżeli będziesz miała jakieś pytania lub bedziesz chciała pogadać do daj znac...

Rany dlaczego to wszytsko jest takie niesprawiedliwe.... Kochane dbajcie o siebie... trzymam za Was kciuki ...
 
Asiulka bardzo mi przykro,rozumiem przez co przechodzisz,ja tez tylko placze i pytam sie siebie samej dlaczego ja? co takiego zrobilam zle,gdzie popelnilam blad.to sa pytania bez odpowiedzi.ja mam w czwartek wizyte z anestezjologiem a w piatek o 7.30 mam byc juz w szpitalu.
Dziewczyny dziekuje za slowa otuchy a nie potepienia.Jestescie Wielkie.
 
Asiulka, agata – bardzo Wam współczuję :-(
sunovia – trzymam kciuki za Twoją mamę; mój mąż od zeszłego roku choruje, także niestety wiem przez co przechodzicie; ale najważniejsze to wiara w to, że będzie dobrze :tak:;

Mam nadzieję, że limit nieszczęść się już wyczerpał. Chyba rzeczywiście musi coś być z tym na kiedy przypada ciąża, ponieważ na kwietniówkach 2012 też nie było aż tylu strat.
 
reklama
Asiulka, Agatka- współczuję. Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o siebie....
Sunovia - trzymam kciuki za mamę, napewno nie jest wam teraz lekko....




U mnie znowu pada, ta pogoda przytłacza na maxa. Aż się z łóżka nie chce wstać. Koszmar.......
Trzymajciesię wszystkie dziewczynki i dbajcie o siebie, abyśmy mogły w październiku cieszyć się naszymi maleństwami...
 
Do góry