Witam Was. Dziewczyny potrzebuje porady, pocieszenia.. W tamtym tygodniu byłam na pierwszym Usg. Lekarz potwierdził ciążę powiedział, że jest bardzo wczesna napewno młodsza ogólnie, że 6 tydzień.. Nie było widać zarodka. Kazał przyjść za tydzień wiec wczoraj pojechałam i niestety.. Zarodka dalej nie było.. Był tylko pęcherzyk żółtkowy, jak zapytałam się w którym jestem dokładnie tygodniu powiedział mi że nie wie, że ciąża bardzo wczesna i bardzo powoli się rozwija.. Jak nie ma zarodka to nie może powiedzieć który to tydzień. W poniedziałek jadę na badanie krwi i po 48 godzinach kolejne by widzieć przyrost. Ale moje pytanie do Was czy mam się czym martwić? Wczoraj pół myślałam czy wszystko będzie dobrze. Proszę Was o szczerość. Jest to moja pierwsza ciąża.